Nie mogę wyjść z podziwu ile rzeczy mogłem już doświadczyć

Mogłem już dawno odbyć inicjacje seksualną i posiadać jakieś inne doświadczenia erotyczno-uczuciowe. Nie mogę uwierzyć że mój penis mógł się już znaleźć w pochwie jakiejś dziewczyny. Tymczasem perspektywa tego wszystkiego jest dla ciebie dalej odległa, aż abstrakcją jest to dla mnie. Czuje się jak moher, jak dzieciak, jak jakiś upośledzony. Już z drugą dziewczynę mogłem mieć w swoim życiu. Wiadomo że jak jest dobra to nie szuka się innej ale jakby nam się coś nie układało to powinienem już mieć co najmniej drugą dziewczynę.

Ja też powinienem mieć a nie mam Jestem prawiczkiem mam 19lat

Czytając to co piszesz mozna mieć wrażenie ze na prawdę jesteś upośledzony. Ja mam 31 lat i też nie miałem dziewczyny ale nie myślę o przeszłości tylko patrzę w przyszłość i widzę kobietę która bedzie ze mną

Ja nie rozumiem tej chęci mienia dziewczyny.

:(

Ja mam 19 lat czy jestem stary ?

1. To się umów z jakąś 2. Z tego forum podobno się wychodzi na 3 sposoby poznaniu partnerki/a odcięciu neta nogami do przodu

Ja mam 31 lat i jestem młody. Życie mam przed sobą i wszelkie przyjemności

31 toś stary prawik

Wytrzymaj kilka lat. To Ci przejdzie.

hello everybody :D a co ja mam powiedzieć? ale nie takie to straszne jakby się wydawało, nie ma co dramatyzować.

no wiadomo że w tobie teraz hormony buzują, masz dużo kontaktów z laskami tylko nie takich jakie byś chciał. walcz w takim razie, może ci się uda. ale zapewniam cię że jeżeli nie to za jakieś 10-15 lat samo ci przejdzie.

Nie do 50 tak po 30 juz z reguły człowiek wie bedzie sam. A nawet i wcześniej. masz dopiero 21 lat. Jeszcze się może ułożyć za za rok czy dwa poznasz dziewczynę

w firmie w której dzisiaj byłem pracowała naprawdę z***bista laska. i jak się ładnie do mnie uśmiechała :D aż zdumiewające jest z jaką łatwością przychodziło mi ją ignorować :D

a co chcesz robić?

no to zacznij robić coś konstruktywnego. laska ci do tego raczej nie potrzebna, chyba że chcesz "skonstruować" dzidziusia.

a co ma nieposiadanie partnera do pisania tu? dużo tu ma i pisze. a jak ja sobie pomyślę ile tracę nie mając owej inicjacji? och, rozkoszna obawa czy jestem w ciąży za każdym razem, zwiększona liczba infekcji i nieustanne wizyty u gina, stres i wstyd jak wypadłam i co on sobie o mnie pomyśli i bezwolne przywiązywanie się (z powodu hormonów) do jakiegoś kolesia tylko dlatego, że spełniamy razem biologiczny obowiązek. no tak. też żałuję. popłaczmy razem, prawiczku :(

ale czy to jedyna "konstruktywna" rzecz jaka chcesz robić? to słabo widzę przed tobą raczej. skoro nie masz do tego talentu i z pannami ci nie idzie to polecam znalezienie sobie innego zajęcia. to naprawdę pomaga.

wymaga przede wszystkim zaspokojenia kobiecych oczekiwań. a to dla wielu jest bardzo trudne. po co walić głową w mur? czy naprawdę "nagroda" jest tego warta?

no ale jaki ty masz problem? pisanie o tym co "mogłeś" jest bez sensu bo skoro chciałeś i mogłeś to byś to robił. ale najwyraźniej nie mogłeś. pamiętaj że "ruch jest wszystkim, cel niczym" i znajdź sobie zajęcie które samo z siebie sprawia ci przyjemność. nie możesz swojego życia budować na oczekiwaniach wobec innych ludzi. wiadomo że lepiej być fajnym, lubianym i popularnym facetem na którego lecą laski. ale skoro taki nie jesteś to trudno, świat sie przez to nie kończy i trzeba żyć dalej.

ojej, chłopczyk się obraził, zabrał swoje zabawki i poszedł do domu :D

Uwielbiam wasze kółko wzajemnej adoracji :)

Dziewczyna raczej nie będzie chciała faceta, który nic nie robi, niczym się nie interesuje.

A ja rozumiem autora bo jestem w podobnym wieku i sytuacji :) ludzie z mojego rocznika lacza sie w powazne pary, moje rownolatki rodza dzieci... a ja nigdy nawet na randce nie bylam :(

Może idź pobiegaj albo pocwicz. Wtedy człowiek robi się szczęśliwy

A mi mama mówi ze mam jeszcze czas

prawiczandra jestes zalosny. od razu widac, ze za dobrze ci w zyciu i masz zdecydowanie za duzo wolnego czasu. gdybys mial prawdziwe problemy i jakies obowiazki nie uzalalbys sie nad soba 24/7. tyle osob nie ma co do gara wlozyc, ma jakies choroby przewlekle itp. itd. (prawdziwe dramaty), a ten ciagle jeczy, ze samotny i do tego prawik. czy naprawde myslisz, ze sex cos zmieni w twoim zyciu? czy myslisz, ze posiadanie dziewczyny sprawi, ze wskoczysz na wyzszy level i zaczniesz byc szanowany? jesli tak to jestes poprostu dzieciakiem bez pojecia o wyobrazeniu. wez sie za siebie i uwierz - twoim problemem nie jest prawictwo.

Ja kiedyś też tak chciałem mieć dziewczynę ale teraz wiem ze muszę zdobyć zawód i znaleźć dobra prace. Jak zacznę żyć jak człowiek to kobieta sama się pojawi

Powinieś mieć jakieś hobby, rozwijać się. Poucz się może języka obcego.

"Tymczasem siedze i wale konia, pod fotki Madzi, właśnie znalazłem jej nowe zdjęcie." x x x x ???????