Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liliana12345

Miłość? Fascynacja? Co o tym myśleć?

Polecane posty

Gość Liliana12345

Hej wszystkim. Mam 20 lat, jakieś pół roku temu poznałam faceta w internecie. Nie uważam żeby to było dziecinne, nikt nokogo nie szukał, samo wyszło, przecież tak się zdarza :) Przegadaliśmy setki godzin, rozmawialiśmy na skype często, i nadal tak jest. Od samego początku coś ciągnęło nas ku sobie, znaleźliśmy masę wspólnych, łączących nas rzeczy, tematów. Kiedy rozmawiamy, piszemy czuję się naprawdę szczęśliwa, on też, widać to ;) po za tym piszemy smsy, rozmawiamy przez telefon, nawet pisze czasem o mnie różne wiersze itp. Coś w rodzaju pamiętnika. Tylko jedna rzecz mnie martwi... bo dzieli nas kawałek kilometrów, ale nie z rzędu tysięcy tylko skromnych dwóch setek. Chłopak pracuje, często jest zajęty, jednak zawsze znajdzie chwilę żeby poświęcić ją dla mnie. Chciałabym się z nim zobaczyć, sądzę że on też, ale praca i odległość za bardzo na to nie pozwala. NIe chcę wymuszać, ale czasem nachodzą mnie myśli że po prostu nie chce. A pozniej zadaje sobie pytanie: więc po co marnowałby na mnie tyle czasu, ciepłych słów, tworzenia wierszy, pisania tekstów gdyby nie chciał? a mówi że mu zależy... Co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w ten sam sposób zacząłem :) Pisaliśmy ze sobą trzy mies. i pieliśmy się spotkać za 5-cy,ale nie wyrobiłem.Wsiadłem w auto i po 1000 km. byliśmy razem.Ta noc (nasza pierwsza ) była nie przespana :) Kochaliśmy się jak dzieciaki.Do dzisiaj tak jest.To jest kobieta co czekałem na nią całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie spotkalo cos podobnego 200 km to malo nas dzieli 500 i dajemy rade a ten wyzej to juz w ogole szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracając do tego 1000 km. dla mnie nie liczyły się km. tylko ona.Pisałem cały życiorys,a miałem go ho ho i się nie przeraziła. Odpowiedź była krótka "chłopie dawaj będziemy razem,już się wyszalałeś" W pierwszą noc nie mogła się nacieszyć moim :) jest dość :) Tak właśnie teraz żyjemy szczęśliwie.Mamy podobne pasje,myślimy podobnie.To anioł w spódnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
fajnie Wam się ułożyło :) na prawdę, 1000 km to w sumie dość dużo, ale racja że jeśli się chce to km nie mają znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierz mi,że nie ma :) Wyjaśniłem wszystko o sobie i całą prawdę.Grałem w otwarte karty i tego nie żałuję.Mój związek padał i czekałem 6-lat by ją gdzieś w tym gąszczu odszukać.Życzę również Tobie takiego faceta by nie bajerował,tylko był uczciwy,kochał i nie zdradzał.To jedno co mogę Tobie napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko gratulowac i zyczyc dalszego szczescia;-) to nie takie latwe trafic na kogos odpowiedniego w sieci ale jak widac mozliwe. Zazwyczaj niestety tak sie uklada,ze daleko. Osiedliliscie sie w Twoich czy Jej stronach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
dziękuję :) Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie jakaś okazja żeby się spotkać. Było kilka rozmów na ten temat, ale nigdy nie udało się czegoś konkretnego wymyśleć. Zawsze tylko, że na pewno, że fajnie będzie, co zrobimy jak się spotkamy. Do tej pory niestety się nie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam u mojej Damy :) Od pierwszego spotkania do zamieszkania z nią ok. 3,5 m-ca nabiłem 24 tyś. km. i nie było mi ciężko.Po tych km. jeszcze dość długo się witaliśmy :) Gorsze były rozstania,ale już na krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
własnie, nawet wspominał o wspólnym zamieszkaniu w przyszłości. zawsze twierdzi że takich trzech jak nas dwóch nie ma ani jednego ;). Chciałby niedlugo coś uzbierać na swoje mieszkanie w moich stronach właśnie. Ale na razie moim zdaniem są to tylko słowa, żeby się przekonać trzeba poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos kto chce znalezc a potem sie spotykac czy to w formie zwiazku czy ukladu nie bedzie klamal bo po co? a po drugie przy dluzszym kontakcie gdy wprawny obserwator to zorientuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
też tak uważam. a nigdy nie dał mi powodu żeby o cokolwiek złego go podejrzewać. Jest szczery, nawet czasami za bardzo ;) ale raczej nigdy w złym znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czekaj z tym spotkaniem zbyt długo.To moja rada.My się jeszcze do tego podkręcaliśmy.Znałem jej ciało,sposób ubierania i całą resztę.Spotkanie było już kwestią formalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglada autorko na to,ze dobrze rokujecie, warto sie spotkac szybciej, pozniej okazuje sie,ze niepotrzebnie zwlekaliscie. Jak juz jestescie pewni nie ma przeszkod, Pozniej ten swiat Wasz wirtualny bedzie sie zabawny wydawal. Ty pisalas,ze myslisz ze Ty nie chcesz czy ze On bo nie do konca zrozumialem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolega podobnie uwaza widze no tak pozytywne doswiadczenia pozwalaja na takie wnioski;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy przy pierwszym spotkaniu kolego wydawalo Ci sie jakbyscie sie znali dlugo? Bylo tak,ze nie odczuwales,ze to pierwsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
czasem wydawalo mi się, że on nie chce. Tzn, czasem miałam takie przekonanie że już by mógł pakować walizki i przyjeżdzać bo tak bardzo chciał, a czasem takie jakby to było dość hmm...obojętne? Może przez to że cały czas pracuje, i zmęczony jest, urlopu raczej nie dostanie bo za krótki okres pracy. Ale dla mnie liczyłby się chociaż ten 1 krotki dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
czasem takie dziwne myśli nachodzą po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden Wam nie wystarczy;-) Nie przejmuj sie tymi wahaniami ludzie maja lepsze i gorsze dni,czasem zmeczenie daje o sobie znac,czasem jakies problemy czy przejsciowe klopoty, ten z netu tez czlowiek. Ty tez masz lepsze i gorsze dni ale nadal trzymacie sie razem a to sugeruje,ze oboje chcecie. Kto by sie meczyl z dziewczyna czy chlopakiem ktorego juz nie chce? Nikt;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwlaszcza,ze wirtualnie latwo zerwac, mowisz czesc i koniec jak nie zalezy, u Was obojgu widac z tego co piszesz,ze zalezy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
masz rację, jeden dzień na pewno nie wystarczy ;) dziękuję za pocieszenie, moje wątpliwości raczej zostały rozwiane. Gdyby wirtualna znajomośc miała się zakończyć to faktycznie byłoby to widać, cześć i po sprawie. Ale nigdy nie czułam się ani olewana, czy spławiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w porzadku trzymam kciuki i udanego spotkania;-) Jak bedziesz miala chec napisz kiedys jak wyszlo pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;) pozdrawiam również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
podbijam temat... rozmawialismy w weekend, i wydaje mi sie ze nie mówimy za bardzo o spotkaniu poniewaz wyglada mi na to, ze nie zamierza mnie wczesniej uprzedzic tylko po prostu zjawic sie pewnego dnia pod moim domem. Cos ala niespodzianka ;) Adres zna, tak jak mowiliscie te 200 km to nie jest kawal swiata tylko pare km ktore i tak nie maja znaczenia. Może mam racje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć To po co psujesz mu niespodziankę i sie domyślasz:P a my idioci wierzymy w swoją błyskotliwość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana12345
no właśnie nie wiem, najlepeij pozozstawić bieg wydarzeń losowi. Będzie niespodzianka to będzie, tak czy siak i tak mnie zaskoczy :) to ja tutaj za dużo myślę chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×