Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda89

maz wyrzucil mnie z domu a ja go kocham

Polecane posty

Gość mloda89

Wiec tak jestesmy malzenstwem od 2 lat ja mam 24 lata on 25 ..popelnilam moj zyciowy blad przespalam sie z jego kolega :( nadodatek okazalo sie ze zaszlam w ciaze i wtedy moje zycie sie rozsypalo maz sie dowiedzial i uderzyl mnie potem wyrzucil z domu chwilowo mieszkam u mamy :( nie odbiera kocham go bardzo mocno!!!! Niechce go stracic :( nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go kochasz to walcz o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda89
Walcze z calych sił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, jak go tak kochasz to jak moglas sie przespac z jego kolega?,wez przestan. Dobrze facet zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda89
"Jasne ze brnąć" dzieki. ale takich rad nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda89
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co ty chcesz walczyć??? zdrada z kolegą/przyjacielem/bratem to trwałe zniszczenie związku a ciąże już pomijam.. trzeba było myśleć wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty naprawde myslisz, ze maz bedzie wychowywal nieswojego bekarta:? :D hahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda89
Tylko nie jestem pewna kto jest ojcem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahhahahahahahahaha nie uwazalas jak robisz, rob jak uwazasz. mam nadzieje, ze maz dostanie szybko rozwod i to z twojej winy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aron
Prawda jest taka.Jak zdradziłaś go z jego kolegą to,to nie jest jego kolega.Żona kolegi jest jak ikona.Można ją podziwiać,można pożądać,czy wielbić,ale nie wolno jej brać.Z drugiej strony,czy miałaś jakiś powód do zdrady.Co wcale nie tłumaczy twojego nie rozsądnego zachowania,ale można się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak go bardzo kochasz ze bzykałas sie z jego kolega i jeszcze zaszłas w ciaze no podziwiam ta wielka miłość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można się bronić .Zdrada jest zdradą i nie ma wytłumaczenia .Normalny człowiek brzydzi się fizycznie osoby która go zdradziła i nie wierzcie że można wybaczyć . Nigdy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toć łona
jak ci tak dobrze z klegą było to w pędy do niego...zrobił dziecko to niech się i Tobą zajmie...a twój mąż ma rację..też bym cię Wyrzuciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda89
On bardzo duzo pracuje ostatnio u bardzo malo czasu dla siebie mielismy orzyszedl jego kolega do nas z winem,napilismy sie i tak samo poszlo ale bardzo zaluje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 39 latek wolny i słodki
z tego związku już nic nie będzie . także zostaw go i choć do mnie przytulę popieszcze wybzykam nakarmię dam schronienie ,więc gdzie ci będzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zal mi kretynek takich jak ty. teraz juz mysl co zrobic zeby miec gdzie mieszkac i jak tego bekarta wychowasz bo na powrot do meza nawet nie masz co liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aron
Raczej nie tego oczekuje od nasza nasza bohaterka.opinię na swój temat usłyszała i to jest fakt.Ale uważam,że kobieta to tyko kobieta i uległa pewnej manipulacji pseudo kolegi męża.Facet robi wszystko,żeby kobieta z ciągła majtki,a jak się wyda to wina spada na nią.W jakiś sposób ją omamił,co nie zmienia faktu.prawo do obrony ma każdy i należy z niego korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak omamil? zapomniala ze ma meza ktory pracuje na to zeby jakos razem zyli? jakby tobie partner powiedzial ze zostal podstepnie omamiony tez bys byl/byla taki wyrozumialy?! no chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aron
Na pewno chciałbym wiedzieć jak i dlaczego do tego doszło.Być może kolega to planował i czekał na okazję.Zarobiony mąż nie miał zbyt wiele czasu dla żony i stworzył warunki zdrady,a kolo to wykorzystał.Był alkohol emocje wzięły górę i stało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie gadalabys tak gdybys faktycznie zostala zdradzona. co to zmienia? zdrada to zdrada. to okazanie braku szacunku dla drugiej osoby. chcialabys byc z kims takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 i 0,5
czas kochać na odległość nic jej nie tłumaczy żadne omamienie bo swój rozum ma na szczęście każdy zasługuje na drugą szansę.Tylko czy każdy tak myśli?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna ze brnąć
jak nie masz szacunku to go p*****e nie znajdziesz tu chodzi o egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ciekawy artykuł o zdradach... Kobiety nie maja wpływu na to czy zdradzają czy nie . Natura im karze to zrobić. To instynktowne zachowanie.nimi różnych kobiet jest ono bardziej lub mniej nasilone .do tego dochodzi uczciwość partnerki partnera i sposób w jaki została wychowana...... Swoja droga też bym wyrzucił cię z domu.. Idź do tego kolegi męża. A jak nie możesz to poszukaj nowego faceta ale zapomnij co sie stalo i nikomu nie mów . ..zostalem zdradzony 3 tyg temu i też wyrzuciłem ja z domu. Na początku martwiłem sie czy sobie poradzi. Ale wtedy w nocy doskonale sobie z nim. Poradziła. Z tego co wiem to żyje i wczoraj napisała smsa . Nie odpisałem nie odpisze nie chce jej znać . Chociaż rozumie prawo ewolucji szanuje je ale ni c***a nie wybacze tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aron
Faktu nie zmienia,ale mniej boli.Nie wiem czy zdradziła bo chciała,czy stała się ofiarą podstępu.To jest tylko moje zdani i na pewno nie byłbym szczęśliwy gdyby mnie to spotkało.Dziewczyna żałuje i pewnie miałby wyrzuty sumienia,nawet gdyby to się nie wydało.Za błędy się płaci,ale nie każdą cenę.Nie mam pewności,że mnie to nigdy nie spotka.Nie chcę jej usprawiedliwiać,ani upokorzyć.Próbuję pomóc,bo tego oczekuje dziewczyna i ty wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×