matka alkoholiczka a moj chlopak i ja...

jw ona pije i go dreczy, chlopak ma 5ro rodzienstwa, dwoje z tego z ojczyma..te dzieci sa rozpieszczane... a matka jak sie napije po pijaku przychodzi do niego i go meczy... zieje alkoholem,mowi rozne rzeczy... my mamy swoje problemy, chlopak ma napady agresji w moja strone, mowi w zlosci rozne przykre rzeczy, potrafi wyzwac, mowic ze mu nie zalezy, obrazac...szybko sie unosi...wybucha o byle p*****le...traci glowe... ja juz nie wiem co z tym wszystkim zrobic...

prosze o jakas rade, czy ktos mial podobna sytuacje? czuje sie zraniona tym wszyzstkim, chowam uraz, ale widze tez co sie dzieje....... jestem jak osaczona... wybaczyc nie potrafie, ale siedze i sie zastanawiam nad tymi zaleznosciami......... pomocy.............

prosze..wpadam w depresje.......

zostaw go, najlepiej bedzie.. wiem ze moze to brzmi chamsko ale tak bedzie lepiej bo nie ma co byc z kims takim, on nawet przez ta sytuacje jaka ma w domu nie powienien sie tak odzywac do ciebie, jestes jego kobieta i powinien cie szanowac!!