koleżanka jest mi winna pieniądze-nie odbiera telefonów

nie odpisuje na sms w ktorych prosze aby się ze mna skontaktowala jestem zalamana

oszustka i złodziejka

:(

pewnie to jej sposob na rzycie

Dobry zwyczaj: nie pożyczaj. Jednak coś w tym powiedzonku jest. :)

nie wiem czy pisac jej cos jeszcze

nie załamuj sie! niech ona sie wstydzi , a przede wszystkim boi, z jakiego jest miasta i jaka to kwota? napisz jej raz i stanowczo, najlepiej z innego numeru " JEŚLI MYŚLISZ,ŻE NIE ZWRÓCISZ MI PIENIEDZY TO SIE GRUBO MYLISZ - wkrótce zobaczysz co sie stanie" ... tak jej napisz, a to nie podchodzi pod grozby karalne

wiem,ale co ja teraz mam zrobic pisac jej jeszzce?

300 zł

idz do niej

to napisz jej może tak "dobra,żarty się skończyły, albo mi oddasz 300zł albo zatrudnię firmę, która odzyska te pieniądze i nie bedzie sie z toba tak cackać, ale wtedy bedziesz musiala oddac 2 razy wiecej za uslugi tej firmy. Daj mi znać do jutra co wybierasz" może to ją przekona, jak myślisz?

Temat stary jak świat.Po co piszesz te bzdety tutaj? Ja wisi ci kasę idz do niej i przestań żalić się tutaj.

no nie wiem

CZy masz jakąś umowe pozyczki ?

nie mam wlasnie

czyli niestety musisz liczyc na jej uczciwosc bo prawnie nic nie wskurasz.Moment,pieniadze przelałas jej na konto czy dałas do łąpy?

Nie pożycza się kasy osobie która jest niewiarygodna zwłaszcza tej z którą nie masz stałego kontaktu..Nic nie załatwia się słownie Trzeba było wziąć poświadczenie że pożycza od Ciebie kasę i w jakiej kwocie? Teraz nawet w rodzinie są takie przekręty,a co dopiero mówić o koleżance z tupetem! W tej sytuacji musisz pójść z kimś do jej domu i załatwić sprawę na tzw.huki. Nawet jeżeli ci nie otworzy to wrzeszcz głośno jak tylko potrafisz.Jeżeli to nie poskutkuje musisz ja upilnować gdy wyjdzie z domu,Chyba kiedyś musi wyjść z mieszkania, co nie? Miałam podobna sytuację, pojechałam do pracy, zrobiłam zadymę na całą firmę i kasę otrzymałam natychmiast.Była to kwota 500 zł. Pomógł mi jej pracodawca.Kumpela straciła pracę.

dałam do ręki:(

a nie wiesz gdzie mieszka żeby pofatygować się tam?? I do jej rodziców?? Chyba że to hieny które maja więcej długów to jeszcze cię wyzwą i wygonią- są tacy ludzie.

wiem gdzie mieszka,ale jakoś nie mam odwagi tam isc łudzę się chyba że się skontaktuje