Tak zachwalacie rodzinne porody, a ...

ale macie nawalone z tymi porodami rodzinnymi, ciekawe dlaczego każdy lekarz FACET ginekolog i seksuolog odradza partnera przy rodzącej??? bo to są faceci i wiedzą jak to obleśnie wygląda, jak śmierdzi i jaka później picza jest aseksualna. facet musi później przy seksie zamykać oczy i wyobrażąć sobie że posuwa inną laskę żeby mu w ogóle stanął, bo jak sobie przypomni tą rozwaloną pochwę to co najwyżej może puścić pawia:D

Jesli dla swojego meża (partnera) składasz się tylko z pochwy, no to gratuluję "faceta";-)

Tak biedny ginekolog nie ma popędu seksualnego potem...błagam.

"nie wychodzi na jedno i nie wyjdzie nigdy .Porod trwa chwile i bez faceta moze sie obejsc.Stan specjalny to tez okres lub wizyta w kiblu tobie tez to namalowac trzeba ? haha ale tu tepe baby siedza." Możesz tupać nóżkami ale ciąża się kiedyś kończy, nie musisz mieć faceta przy sobie i go narażać na brzydki widoczek. Choroba nie trwa 9 miesięcy, może trwać dużej lub krócej ale w domu i co wyślesz do wtedy na Karaiby, schowasz się w lesie? I tu brzydko i tam brzydko i co? przy porodzie pójdzie w filmy a przy chorobie to już nie? A dlaczego? Taki sam brzydki widok. Chorobę też możesz sama przechorować, przecież nikt za ciebie tego nie zrobi. Kupa to stan specjalny i moze jeszcze tak samo bolesny, wymagający wizyty w szpitalu, znieczulenia, wsparcia i stan wzbudzający lek? dobre sobie. Po raz enty proszę cię NAUCZ się czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie piszę, że każda kobieta decyduje sama i nie widze powodu aby wciskać jej faceta na salę jeśli nie chce ONA wsparcia, nie boi się itp ale żenujące są baby, które ida same bo boja sie narazić swoją CIAPĘ na brzydkie widoczki, które go pokierują na filmy i inne baby. Jak wy możecie żyć w takim strachu??? To jest śmieszne, puste i żałosne. Nie podszywaj się pod inne osoby bo słownictwo cię zdradza.

"Nie one mysla ,ze jak facet bedzie ogladal porod ,to je bardziej pokocha.I im to nie przeszkadza ich to rajcuje ,wrecz powod do dumy ,ze facet widzial ich gowno. dokladnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" Nie one czyli my CHCEMY aby partner nas wspierał, pilnował aby personel nas nie olewał i nie obrażał. Po to jest na dobre i na złe. Wszak sama sobie dziecka nie zrobiłam. To ja muszę urodzić ale ja potem nie mam prawa mieć traumy a gdzie tam....my się nie liczymy. Głupie baby same sobie ukręcają bicz biorąc na siebie odpowiedzialność i wszystkie brzydkie rzeczy a potem wielki płacz i pretensje. Nie, nie rajcuje mnie to, tak jak i porób. Ja wiem, ze ci tak wygodnie sobie i innym wmówić. Nie wiem lepiej ci? Próbujesz zagłuszać to, ze ty w takich sytuacjach nawet jakbyś chciała nie możesz liczyć na wsparcie? Planowe porody mają przed lewatywę. I po raz drugi ci powtarzam że facet siedzi przy głowie a nie między nogami.