Jeżeli mam teraz 26 lat i jestem prawiczkiem to znaczy że mam średnio 12-14 lat

straty w uprawianiu seksu, wymianie czułości i bliskości, w porównaniu do atrakcyjnych facetów. Jak o tym myślę to mi się niedobrze robi. To nie moja wina... a zostałem skazany jakbym byl winny. I jak tu nie byś sfrustrowanym, złym, zgorzkniałym? Jak tu postępować etycznie?

Ty jesteś frajerem z wyboru, ja wyboru nie miałem. Przecież ty nawet średniego nie masz. Ja studia techniczne skończyłem pomimo, że w szkole a nawet studiach byłem traktowany jak największe gówno.

Czyli nie miałeś domu, rodziców a rówieśnicy cię poniżali i gnębili bardziej niż np. mnie? Musiałeś pójść do pracy, zacząć na siebie zarabiać i te wszystkie okoliczności sprawiły, że porzuciłeś edukacje. Tak, wtedy miałoby to sens. Jeżeli jesteś atrakcyjny, to sam ten fakt sprawia, że ludzie nie traktują cię jak potwora, jako atrakcyjny masz jakieś poczucie własnej wartości, co znacznie ułatwia WSZYSTKO. Jesteś zupełnie niewinny, jasne. Powinni ci wszyscy wszystko dać, tak sobie myślicie. Nienawidzę atrakcyjnych ludzi. Wszystkich bym... "ukarał"...

Jesteś po prostu próżnym, leniwym egocentrykiem, któremu się wydaje, że wszystko się mu należy za samo to, że jest.

jestem lewiczkiem i uchodzilem z zyciem

Idź do prostytutki.

ale zaplodnic nie zaplodnie nie mam interesu

Niestety coś w tym jest, że gdy się tak o tym pomyśli to od razu człowiekowi robi się słabo i rośnie frustracja. Choć z tym 12-14 to bym nie przesadzał ale już 7-9 jak najbardziej

na lewicy nie ma prostytucjin kurcze sledza mie

pike koiety sa plodiejsze od rzydkich koiet o ardziej podiecaja mezczyz gdy sie roziora