Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

położna wrocław kamieńskiego

Polecane posty

Gość gość
a ja rodziłam na Brochowie bez położnej i jestem mega zadowolona, zamiast tego wystarczył mi mój mąż u boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżo upieczona mamuśka
ja rodziłam 25 listopada 2013r z pomocą p. Eli Sawuli - złota kobieta, trafiłam akurat na moment, że w szpitalu na porodówkach brakowało prześcieradeł, nie wiem skąd, ale p.Ela załatwiła dla mnie kilka sztuk, dzięki temu nie musiałam leżeć na mokrym łóżku, podpowiadała różne ćw. ułątwiające zejście bobasa do kanału rodnego, a tym samym skracał sie czas porodu, załatwiła prysznic (w tym szpitalu na porodówkach są tylko 2 łazienki, często zajęte), także masowała moje krocze (ochrona krocza), ciągle dopingowała, podpowiadała i cały czas była ze mną, bezpośrednia, otwarta, serdeczna, z humorem - dzięki temu skupiłam się na jej wskazówkach i poszło wszystko dobrze, choć nie obyło się u mnie bez nacięcia, bo bobas był duży (4kg i szerokie ramionka). Narzeczonego też instruowała, dzięki czemu wiedział co robić i jak mi pomagać. Po porodzie była ze mną 2 h - także przy szyciu - przykrywała, podłączała kroplówki z elektrolitami (spadła mi Hb) i podawała tlen. Po 2h przyniosła do mnie małego na karmienie (byłam słaba i 2h nasz synek był z tatusiem, a ja odpoczywałam), pomogła przystawić do piersi, zmieniła podkłady pode mną i załatwiła mi obiad i kolację, choć przyjęto mnie o 15 i normalnie to pewnie bym się już na nic nie załapała...w szpitalu byłam 4 dni (mały miał żółtaczkę0, a p. Ela kilka razy przyszła do mnie na odział i pomagała małego przystawiać do piersi, potem jeszcze dzwoniłyśmy do siebie w sprawie ściągnięcia szwów czy rozwiania moich wątpliwości. Także serdecznie polecam, bo p.Ela ma duuuże doświadczenie (nie rutyna!!!) i interesuje się pacjentką nie tylko w dniu porodu, ale także po, a to bardzo ważne i miłe...Dziewczyny, nie żałujcie kasy, bo komfort psychiczny jest tutaj bardzo ważny. Ja się strasznie bałam nacięcia krocza, mój facet nie chciał porodu rodzinnego, ale z p.Elą swój poród uważam za udany i szybki (tylko 3h na porodówce i bobas wyskoczył), mimo nacięcia krocza, nawet mój facet przecinał pępowinę, bo p. Ela go zachęciła i dopingowała, także na prawdę warto!!!!!!!!! kilka wizyt w solarium czy u kosmetyczki mniej, a za to miłe wspomnienia z porodu:) pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pitole , płacicie za cos co wam się nalezy!! za szacunek i dobrą opiekę, same siebie ponizacie, powinnyście wiedzieć co wam się nalezy, a nie prosić się o "opiekę", ktora się okazuje pozniej do d*py... gratuluję....albo jestescie tak zdesperowane albo tak żałosne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam na Kamieńskiego parę dni temu i muszę niestety stwierdzić, że tak jak na porodówce jest super (nie miałam opłaconej położnej, ale ta która była przy mnie okazała mi dużo cierpliwości, objęła profesjonalną opieką), tak na położniczym masakra (!) Jestem pierworódką i wydawało mi się, że mam prawo nie wiedzieć wielu rzeczy przy zajmowaniu się Maleństwem. Położne na oddziale zazwyczaj zdawkowo mi odpowiadały dając do zrozumienia, że mają inne rzeczy na głowie. Wyszłam ze szpitala z mieszanymi uczuciami. Jeśli chodzi o namiary, to Pani Iwona Bartoszczyk albo Pani Ania Banach - jedna z nich - pomimo braku obowiązku, przyszła i pomogła mojej córeczce przyjść na świat - TO SIĘ CENI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam opinie o tym szpitalu to większość zachwyca się porodówką ale jest niezadowolona z udziału położniczego , powinni w końcu coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam tez na kamienskiego kilka dni temu i generalnie jest ok. Prawie wszystkie polozne chetne do pomocy, a jak jakas mniej mila to coz takie zycie, mogla miec zly dzien, jednak ogolne wrazenie in plus. Wykupilam pania terese Sowule i moge polecic . Jest to polozna z 30 letnim doswiadczeniem, czulam sieprzy niej bezpieczna jej spokoj byl dla mnie wybawieniem, potrafila zapanowac nad chwilami mojej paniki. Urodzilam zdrowa coreczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddzial polozniczy jest na prawde ok. Wyjatki zawsze sa, jedne polozne bardzo oddane inne mniej ale jestesmy tylko ludzmi nie kazdy potrafi codziennie byc aniolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histoirka
ja mam termin na 18 luty. mieszkam w pobliżu szpitala na kamieńskiego i ciągle mam obawy ze jak pojade to mnie odeslą gdzieś indziej. chciałbym na privie poprzez meila pogadać z kobietą która rodziła w ostatnim miesiącu czyli ma świeże informacje. strasznie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym nie rodziła we w Wrocławiu. Przecież blisko jest do Świdnicy do Latawca czy do Wałbrzycha Batorego. Są lepiej wyposażone, sale bardziej komfortowe i opieka lepsza oraz cala reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histoirka
ta pewnie będę jeździła po innych miastach jkak szpital mam pod nosem. nadal poszukuję świeżo upieczonej mamy która rodziła na kamieńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam  w maju
jak chcesz to zdam Ci relację na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histoirka
to czekam na relacja na meila. będę miała pewnie dużo pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam  w maju
wysłałam Ci maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histoirka
a czy któraś korzystała na kamieńskiego ze znieczulenia zewnątrzoponowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam  w maju
nie ma szans,żebyś skorzystała ze znieczulenia,ja przed porodem umawiałam się z anestezjologiem,ale pani od razu powiedziała,że to praktycznie niemożliwe,ponieważ w pierwszej kolejności anestezjolog bierze udział przy operacji,a jeśli będzie miał czas to dopiero wtedy pójdzie do porodu.O gazie rozweselającym też możesz zapomnieć.A ból porodowy jest naprawdę do przeżycia,ja urodziłam bez znieczulenia i mnie poród nie bolał! Z tego co wiem zzo bez problemu dają na brochowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histoirka
dzięki za odpowiedz. ja już jestem po konsultacji z anestezjologiem ale rzeczywiście dostane znieczulenie jak będą wolni akurat. mam nadzieje ze może w nocy to będzie nie maja wtedy planowanych operacji. z tak na marginesie na izbie przyjeć badał mnie ordynator. jenki co za cham i gbur dawno nie spotkałam tak nie przyjemnego gościa. zostaje mi czekać. mam jeszcze 2 tygodnie boję się potwornie bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam  w maju
poczytaj opinie o ordynatorze na znany lekarz.pl....ból porodowy naprawdę jest do zniesienia,bardziej bolało mnie badanie przez panią doktor,która wysyłała mnie na porodówkę-mniej więcej z takim wyczuciem jakby badała krowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam temat. I pytanie: na ile wcześniej przed porodem trzeba się umówić z położną? A może znajdzie się ktoś z aktualnymi informacjami-jak teraz wygląda sprawa ze znieczuleniem zo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz rodzic na borowskiej? ja tam rodzilam, mialam dwie polozne, zzo na zadanie, wystarczy, ze powiesz przy przyjeciu, ze chcesz a maja anestezjologa w pogotowiu w razie czego. minus to podlaczenie do ktg, ale da sie przezyc. normalnie jak nie ma tloku to masz pojedyncza sale, prysznic, kibelek. chronia krocze i naprawde w ramach najwiekszej koniecznosci nacinaja. poza tym polecam justyne murzyn jako lekarza. dopiero robi spec ale mnie tak rewelacyjnie pozszywala po nacieciu ze chcialam ja wycalowac. mi asystowala kasia kwiatkowska, moodziutka dziewczyna ale miala pomoc bardziej doswiadczonej kolezanki i super wszystko poszlo. bardzo sie balam porodu ale to jak mnie potraktowali, jak pomagali, wspierali sprawilo, ze az chce rodzic drugi raz ;) przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiem,że na borowskiej jest znieczulenie bez problemu, tylko że to dla mnie drugi koniec miasta, jakoś nie widzi mi się przebijanie się przez korki... chyba,że zacznę rodzić w nocy:) na Kamieńskiego mam po prostu najbliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam "przyjemność" natknąć się na ordynatora- badał mnie na izbie przyjęć i niestety bardziej bolesnego badania ginekologicznego jeszcze nie miałam. Dziwię się że Pan Malinowski pracuje na takim oddziale bo mam wrażenie że swojej pracy i kobiet które do niego przychodzą nie znosi. Wyjątkowo wredna i niesympatyczna osoba. Na Izbie przyjęć miałam też kontakt z położną niestety nie zapamiętałam jej nazwiska ale na pewno miała rude, farbowane włosy mniej więcej do ramion. Idealny duet z Panem Malinowski- bardzo nieprzyjemna. Czy któraś z Was może polecić jakiegoś dobrego i ludzkiego lekarza z Kamieńskiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę rodzić na Kamieńskiego , jestem po rozmowie z anastezjologiem i faktycznie jest tak jak piszecie, że jeśli będzie któryś wolny to podejdzie do znieczulenia czyt. jak będzie mi się chciało to przyjdę; bo na moje pytanie "czy jeśli w trakcie porodu zajdzie konieczność wykonania cesarki to tez będę czekać", Pan odpowiedział że do cesarki muszą być od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co piszecie to niestety objaw patologii. W tzw. cywilizowanych krajach gdyby położna za swe rutynowe obowiązki żądała "dopłaty" od pacjentki to jej kariera zakończyłaby się szybko w sądzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna lipiec
Odnośnie ochrony krocza na Borowskiej, to statystyki mówią trochę co innego: gdzierodzic.info/placowka/szukaj?province_id=13&city=wroc%C5%82aw&zipcode=&distance=10 (dodaj Kamieńskiego: 15% Borowska: 80% Jest to spora różnica, a z tego co słyszałam to tam idzie to masowo. Oczywiście, że zależy na kogo się trafi i jak przebiega poród, ale ta różnica jest znacząca. Ja też zamierzam rodzić na Kamieńskiego, choć myślałam o Borowskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ból porodowy jest do przeżycia bo od tego się nie umiera ale czasem boli tak że chce się umrzeć. Nie można patrzeć na to przez pryzmat swoich doświadczeń bo każda kobieta i poród są inne. Ja będę rodzic 3 raz, 2 razy na borowskiej, po drugim mam masakryczne powikłania min. dzięki położnej, przynajmniej dzieci zdrowe...teraz zastanawiam się nad Kamieńskiego bo tam pracuje teraz mój lekarz, ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam p Wiole z oddziału położnictwa, zajęła sie nami b profesjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworódka ze stycznia 2015
Odradzam Panią Wiolettę Judę którą miałam opłaconą przy porodzie (polecona od koleżanki). Widziałam za to jak Pani Iwona Bartoszczyk (nie wiem czy nie przekręciłam nazwiska) opiekuje się swoimi pacjentkami i ogromnie żałuję że wcześniej o niej nie słyszałam bo na pewno bym ją wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam na kamienskiego i polecam bardzo panią Teresę, przypadkiem na nią akurat trafiłam, nie wykupowalam opieki, pierwsze dziecko urodziłam dzięki niej bez nacinania,profesjonalna, spokojna, po prostu super, ordynator mnie badał ale był milszy niż pani na IP, przez którą prawie się poplakalam, niestety odział położniczy tragedia, nikt nic nie pomoże, nie przyjdzie, ważenia i rozbieranie dzieci o godz 21!!! Jak coś nie tak to opieprzaly i się nie szczypaly, drugim razem mimo że z porodowki z personelu i warunków byłam bardzo zadowolona to rozważe inny szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszelinka
ja rownież planuję poród na kamieńskiego, czy któraś z Was kobitki słyszała może jakieś opinie o takich położnych: Barbara Mucha albo Panajota Kundelis? Będę wdzięczna za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka miała Panajote i bardzo sobie chwaliła. Pani Iwona była bardzo nielubiana, wredna, pozwalała sobie na głupie komentarze, ale może jak się jej zapłaci to jest inna... Uwazam, że opieka na Kamieńskiego jest super i na dobra sprawę nie ma potrzeby płacić dodatkowo. Tam zawsze są tlumy i ciężko o miejsca... O czymś to świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×