Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panikara :)

Pierwsza wizyta przyszłej teściowej.

Polecane posty

Gość Panikara :)

Hej! :) Zacznę od tego, że z moim facetem mieszkam koło 5 lat. On pochodzi z innego miasta, zresztą kawał drogi tam mamy i w związku z tym "teściową" widuję ekstremalnie rzadko i to zawsze ja jestem na gościnnych występach. Teściowa jest kobietą mi przyjazną ale jak już mówiłam - prawie mnie nie zna ;') A teraz za kilka dni ma przyjechać na tydzień w odwiedziny. Ogólnie jestem osobą dosyć pewną siebie i odważną... zresztą muszę przyznać, że dosyć lubianą. Jednak kiedy zależy mi na czyjejś opinii boję się wygłupić, analizuję wszystko, bardzo się stresuję. Po prostu nie chcę żeby teściowa zmieniła o mnie zdanie. Niby zawsze wychodzę z założenia, że jak ktoś lubi to lubi a jak nie to niech spada... ale z teściową lepiej żyć dobrze ;) Macie jakieś rady? :) Poza wyluzowaniem (bo to niestety mi nie wychodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
I jeszcze takie pytanie. Teściowa nie używa soli i jak gotować obiady? My byśmy się mogli bez soli przemęczyć ale nie umiem tak tego doprawić, żeby było smaczne a nie mdłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
up! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokój i opanowanie będzie dobrze tylko...bez soli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
O ten spokój to mi teraz najciężej ;/ Nerwicy się nabawię :D Dziękuję za ten topic! Idę się wczytywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RyokoHirayama
może poprosisz ją o pomoc w doprawieniu ? :), wtedy lepiej Cie pozna i bedzie sie lepiej u was czuc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
na nerwy proponuję melisę 3 razy dziennie zamiast herbatki i od razu zobaczysz efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
Ryoko no tylko... ja nienawidzę kogoś kręcącego mi się po kuchni. A, że teściowa też to wierzę, że się nie będzie mi wpychała :)) A tą melisę chyba rzeczywiście będę pić :) Może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
parowar potwierdzam. zwłaszcza warzywa są lepsze bez soli z parowaru niż z wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
No tak. Na kilkudniową wizytę teściowej kupię parowar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup nakładkę na garnek, dużo tańsze a i tobie w przyszłości się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego myślisz, że będziesz go używać tylko dla teściowej. Ja uważam parowar za jeden z moich najbardziej udanych zakupów :) zdrowo, szybko i smacznie :). A parowar nie jest tez bardzo drogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
Bo wiem, że mi to nie potrzebne. Nie jadam prawie wcale gotowanych warzyw. Nie jem też mięsa ani ryb. Więc dla mnie to będzie zwykły grat :) Ja nie pytam co mi się w życiu przyda tylko jak gotować przez JEDEN tydzień dla teściowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie co jesz?? pytam z czystej ciekawości ;)?? mięsa nie, ryby nie, gotowane warzywa nie... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
A szczerze to jem bardzo różnorodnie :) Ale warzywa najczęściej surowe ewentualnie grillowane/pieczone. Na obiady jem też zupy, różne pełnoziarniste: placki, pierogi, naleśniki. Makaron/ryż/kaszę z grillowanymi warzywami. Takie tam. Z gotowanych warzyw to tylko fasolkę szparagową :) A i to raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, to ja wolę zdecydowanie prostsze rozwiązania ;D.. A co do Twojego pytania. Któraś z Dziewczyn wyżej don\brze poradziła: poproś czasami teściową o pomoc, zapunktujesz u niej :). Poczuje się fajnie, że liczysz się z jej zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz problem:D Skoro chcesz się przypodobać matce Twojego partnera, radzę gotować dla niej oddzielnie.Nie wyobrażam sobie przez tydzień męczyć się i wpierniczać jakieś jałowe jedzenie i to bez soli, bo ta pani tak jada? Ogarrij się i bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym normalnie soliła jak zawsze, to twój dom i gotujesz po swojemu, jak nie posolisz a nie potrafisz przyprawiać tak jak ona to powie że nie umiesz gotować, że jedzenie bez smaku i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara :)
sysunia nie chcę nikogo w mojej kuchni... ale jak nic nie wymyślę to chyba będę musiała zacisnąć zęby. Gotowanie dla niej oddzielnie to nie taki zły pomysł... Do przemyślenia. Solić na siłę jej nie będę bo i ona gdy jestem u niej szanuje moje preferencje kulinarne - sól co prawda dostaję w solniczce co takich ziemniaków nie uratuje ale nikt nie daje mi ryb czy mięsa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×