zaburzenia, depresja i inne schizy

zauważyłam u siebie dziwne objawy: na zmiane występują u mnie: depresja, (plus obniżenie nastroju, otępienie, płaczliwość, lęki i słyszenie różnych głosów oraz odczuwanie zapachów np spalenizny czy męskich perfum gdy jestem sama) lub przeciwnie wesołość, impulsywność, nadużywanie alkoholu, wydawanie pieniędzy bez zastanowienia, bardzo wysoki popęd, niezastanawianie się nad konsekwencjami, mam tysiąc myśli w głowie, różne pomysły, wzrost temp ciała. Czy mogą to być zaburzenia afektywne dwubiegunowe czy coś innego, jak sobie z tym radzić?

może wizyta u psychologa by cos dała

To cyba psychiatria musi stwierdzić, a nie forum:-P

Ja to znowu łapałem doła i zawsze w nocy mam lęki do tego dochodzi poczucie takiej codziennej monotoni i jakoś nic mnie nie cieszy, odkąd przestałem pić jest jeszcze gorzej teraz to już straciłem nadzieję że kiedykolwiek coś się zmieni i odzyskam radość z życia, nie okazuję tego ale jest mi z tym niedobrze i nie mogę sobie znaleźć zajęcia żeby mnie coś cieszyło. Więc nie martw się u mnie jest gorzej a jak sobie nie radzisz idź do psychologa albo psychiatry i znajdź sobie jakieś zajęcie lub pracę która będzie cie motywować do działania

zapisałam się dzisiaj do psychiatry, ale tez nie chce dostawac tabletek zeby siedziec i nic nie kumac. Dodam jeszcze ze w stanie depresji staje sie hipochondrykiem, ciągle martwię się, że umrę na nowotwór, albo będę bezpłodna, albo dostane czerniaka i ciągle odwiedzam dermatologów, ginekologów, lekarzy rodzinnych......, dodatkowo naduzywam ten alkohol i czasem jedzenie, potrafie zjesc na jedno posiedzenie 3-4tys kalorii, brzydze sie juz soba. Jak sobie radzic z tym wszystkim, bo wizyte mam dopiero za 2 tyg;/

jeszcze coraz czesciej mam mysli samobojcze, nie chce tego zrobic, ale jakis glos w mojej glowie ciagnie mnie do tego i obiecuje lepsze zycie........ja p*****le

Najlepiej rzucić się w wir pracy lub nauki w szkole ale teraz są wakacje więc praca lub zainteresowania

a najlepiej wygadać się komuś z tego ja bym tak zrobił przy piwie ale nie mogę pić

ok postaram się więcej sprzątać, ruszać, mieć jakieś zajęcia, czytać książki, może powrócę znów do malowania i pisania...tyle, że jestem bezbronna w nocy, bo tylko wtedy przed snem słyszę głosy i czasem czuje jakby ktoś leżał za moimi plecami i mówił"no chodz, zrómy to, zabij sie, jestes beznadziejna, skocz, bedzie lepiej" i jest to bardzo realistyczne, coraz czesciej zastanawiam sie czy czasem nie jest to prawdziwa postac

Nie żebym miał jakieś uprzedzenia ale mam takie wojskowe pytanko tylko powiedz szczerze, nie brałaś jakiś kwasów albo innego syfu ?

tylko alkohol naduzywam, ale to tak od miesiaca, wczesniej nie

tak nic nie probowal innego, nawet papierosow

objawy jakie opisujesz podobne sa do zaburzeń dwubiegunowcch.. ile masz lat? o d kiedy to obserwuejsz?

aha no to po prostu masz doła każdemu się zdarza, nie nadużywaj alkoholu bo skończysz jak ja

ja to raczej mam doła od tego że nie mam zajęcia i nie piję od 2 miesięcy nawet kropli alkoholu a lat mam 24

Depakine crono 2 x 500 mg

lat 24, ogolnie sama depresje mialam od dwoch lat, od stycznia zaczely sie te zmiany raz deprecha raz wesolosc, nasilone lęki, czasem wychodzilam z domu i wydawalo mi sie ze umre ze wszystkie auta na mnie beda jechac, ze padne trupem, zemdleje i wracalam szybko do domu. Postaram sie nie pic, najgorzej ze jestem sama, bez rodzicow, nie mam wsparcia od nikogo

ice-G@go2.pl - napisz do mnie.. koniecznie musisz udać sie do lekarza po diagnozę

To kiepsko i współczuje bo najgorzej jak ktoś potrzebuje wsparcia i go nie ma ale nie łam się będzie dobrze :)