trądzik niszczy mi życie po 35 r.życia

Jak biore leki, czy chodze przynajmniej 2 razy w miesiącu do kosmetyczki, w miare sie poprawia.Jak tylko przestaję, to paskudztwo wraca. Rozumiem w wieku nastu lat, ale na starość? Co robić?Diety nie pmagają , kosmetyki tez nie bardzo.I tak już od 20 lat. Co robić, ratunku!!

Też miałam ten problem i pomógł mi kwas migdałowy. Kupiłam sobie na allegro zestaw do samodzielnego stosowania (z 20%kwasem ) i robię w domu zabieg. Cera się wygładziła a pryszcze znikły.:)

Jeśli kwasy, to tylko u kosmetyczki.W domu nie bawie się w takie rzeczy, bo więcej póxniej z tym kłopotu...

Ja proponuję po prostu iść na konsultacje do lekarza. Znajoma chodziła w Krakowie do Centrum zdrowia i urody DERMIKOS w Plazie :)

Byłam.Jak biore leki to sie poprawia.Jak tylko przestane, wraca do normy-to jest do stanu nienormalnego.Nie wiem już, może zmienię lekarza?Ręce mi już opadają.

Też mam ten problem - 35 lat i z trądzikiem walczę od prawie 20-stu.

U mnie sytuację udaje się opanować tylko dzięki antykoncepcji (biorę Daylette). Opanować oznacza jednak tylko tyle, że pozbyłam się głębokich wielkich, podskórnych nacieków i bolesnych cyst, które masakrowały mi twarz (u mnie były to okropne zmiany o średnicy nawet 2 cm, bolały, goiły się 2-3 miesiące i zawsze pozostawiały paskudne blizny). Pozostało - mnóstwo zaskórników otwartych i zamkniętych, drobne grudki i krostki, pory jak kratery i ekstremalny łojotok. No i niestety mnóstwo przebarwień i blizn, jak dotąd dość odpornych na wszelkie zabiegi. Ale dla mnie to i tak duża ulga. Poza antykoncepcją stosuję tylko Skinoren i Epiduo. No i oczywiście bardzo dbam o pielęgnację.

Zmień dermatologa na początek. Może niech zapiszę Ci jakieś retinole na twarz? Stosowałaś jakieś w ogóle? Od kwasu migdałowego może być na początku wysyp, niestety. Skinoren albo odpowiednik acne-derm i zero opalania się. Na dzień krem z filtrem dla cery tłustej (Vichy, Bioderma, Ivostin, Avene, Sunbrella La Roche Posey - od wyboru do koloru). Ja pojedyncze krosty wysuszam pastą cynkową (jakoś szybciej mi się goją), a zastanawiam się nad zakupem Brevoxyl'u. Powrócił do sprzedaży i chyba się zaopatrzę.

Właśnie,może inny dermatolog cos pomoże?Najgorsze jest to,ze mam juz jakieś tam zmarszczki i te pryszcze.Nigdy nie miałam ładnej cery.Kuzynka myje twarz zwykłym zelem i to mstarczy.A ja cuduje juz,bo po tych zwykłych żelach jeszcze gorzej.Aż wstyd z domu wyjść. Nie pale nie pije,raczej zdrowo jadam i figa z makiem.

poproś o IZOTEK - miałam to samo, leki pomgały, odstaialam - nawrót. Izotek to było wybawienie, jest cholernie drogi i ma dużo skutków ubocznych ale nic innego Ci nie pomoże - uwierz mi, oprócz tabsów anty - ale po odstawieniu wszystko wraca, a po izoteku masz spokój, jesli dostaniesz dużą dawkę w krótszym czasie

Skutki uboczne?

długo by mówić - zależy od osoby, zresztą jak jesteś zainteresowana to idź do dermatologa niech to wszystko dokładnie wyjaśni - jeśli mu powiesz, ze brałaś większość doustnych tabletek i po odstawieniu był nawrót to zaproponuje Ci tylko to - bo nic innego nie pomoże

Ech. A u Was w rodzinach tez ktoś ma taki problem?Z dorosłych oczywiście.Młodzieńcze przypadłości mnie nie interesują.

Ioztek to chyba już ostateczność. A i sami dermatolodzy niezbyt ochocze przepisują ten lek. Poza tym masz 35 lat więc jest też kwestia dzieci. Jeżeli chcesz, to na pewno nie możesz przyjmować Izoteku. Może zacznij od stosowania retinoli na twarz. Są dosłownie na wszystko: pryszcze, przebarwienia, zmarszczki, rozszerzone pory. Ja mam Differin ale nie jestem zadowolona, jest za słaby a mam wrażliwą i naczynkową cerę. Na jesiei idę na dermatologa i poproszę o coś mocniejszego. Ale u Ciebie na początek dermatolog może zastosować Diffferin i może się sprawdzi.

chyba pora sie pogodzic z tym, ze nigdy nie bedziesz miec idealnej cery, jestem w twoim wieku i nic mi nie pomoglo

Olej z wiesiolka lykalam,jakiejś kolosalne poprawy nie było.Paznokcie mi się tylko wzmocniły,ale może to przypadek. Mój trądzik nie ma podłoża hormonalnego.

a próbowałaś maski z zielonej glinki? albo maść Vitella Ictamo? ta maść dobrze wyciąga gluty

z domowych sposobów 2 krople olejku herbacianego do żelu mycia twarzy i ręcznik na poduszkę co 2-3 dni świeży

Tak,zielona glinka pomaga,ale nigdy nie jest całkiem dobrze.Zawsze cos wyskoczy,albo robią się takie bolące gule na żuchwie i brodzie.Z czołem ,nosem problemu nie ma.

te gule spróbuj smarować Vitella maść je szybciej wyciąga mnie bardzo pomagała smarowałam na noc lub zaraz po południu i rano zmywałam, czasem coś wycisnęłam i jest poprawa ta maść zawiera cynk

zineryt punktowo używałam to chyba z antybiotykiem, przynajmniej w czasie stosowania było lepiej a może masz nużeńca? gdybys zrobiła badanie albo kupiła taka chińską maść,

możesz jeszcze zrobic przerwę od wszystkiego na dłużej myć twarz tylko płynem do higieny intymnej może sie uspokoi

Borykałam się z tym dziadostwem i wiem jak to jest mieć problemy z cerą. Obawiałam się że zostanie mi to na wieki;( Ale poradziłam sobie z tym problemem dzięki tabletką IQface które mama sprowadziła mi ze Stanów. Moje problemy skórne w końcu się skończyły:) Jak dla mnie są najlepszym rozwiązaniem.