Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wybić sobie z głowy faceta, który mnie NIE CHCE? :(

Polecane posty

Gość gość

Mam własnie taką sytuację po raz pierwszy i nie wiem jak sobie poradzić. Jestem wycieraczką dla pewnego faceta, "zapchaj dziurą" (bez erotycznych skojarzńę proszę, to nie o to chodzi!), nie jestesmy razem, z braku laku chyba utrzymuje ze mną znajomość, ale przy okazji szuka sobie innej laski o czym dobrze wiem. Zakochałam sie w nim, bo poczatki znajomości były piękne, jak w bajce, ale cóż potem sie wszystko skończyło i stałam sie wycieraczką :( On mnie po prostu nie chce, takie mam wrażenie, a ja nie mogę go sobie wybic z głowy. Jak to zrobić, bo już nie wytrzymuje nerwowo? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olać, nie utrzymywać żadnego kontaktu. naprawdę to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat-
j/w a z ta wycieraczka to chyba przesadzasz. czy on ci robi cos zlego, czy tylko nie pragnie do celow romantycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz mówi, że pragnie do celów własnie romantycznych farmazony, maci mi w głowie, uwielbiamy się itd., a za chwile szuka sobie innych i jeszcze mi o tym opowiada ze szczegółami jak swojemu koledze. jest często gburowaty, a ja dla niego zawsze milutka :( dobrze wie, co do niego czuje, ale wisi mu to, stąd ta wycieraczka, bo jak to inaczej można nazwać ? macie rację, muszę przestać siez nim kontaktować, ale jak zapomnieć? dwa razy bardziej boli, kiedy ta osoba po prostu Cie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wybijam już trzeci rok, głupia, głupia, głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przestaniesz się kontaktować, przejdzie Ci, przynajmniej na tyle, że będziesz w stanie normalnie funkcjonować. jeśli będziesz dalej utrzymywać tą znajomość nic się nie zmieni, albo zmieni i będzie jeszcze gorzej. a jak znajdzie tą której w międzyczasie szuka? na co Ci facet, który nie ma dla Ciebie żadnego szacunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojjj :( Współczuje, mam nadzieję, ze u mnie wybjanie szybciej pójdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, jak w koncu znajdzie inną, ktorej tak szuka, to już w ogole mnie to zalamie. i jeszcze pewnie bedzie mi o tym opowiadal, jak koledze ;/ więc chyba naprawdę odetne się od niego i juz, choc to bardzo trudne, kiedy jest sie zakochanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z doświadczenia: o wiele trudniejsze jest tkwienie w czymś takim niż odcięcie się, choć może to brzmieć nieprawdopodobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, dlatego tak się męcze w tej dziwacznej realcji, w której on raz traktuje mnie jak kobietę, a raz jak kolegę, a ja go darze uczuciami :( mam nadzieje, ze odcięcie się będzie jak taka mała amputacja - szybko, boleśnie, ale potem wyzdrowieję :) trzymajcie kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy powyżej dobrze Ci radzą - zerwać kontakty. Wiem, bo sama musiałam tak zrobić, żeby nie zwariować... Na początku było ciężko jak cholera, ale po jakimś czasie mi przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona roztargniona
jestem w bardzo podobnej sytuacji... tkwie juz w tym ponad rok, udało mi się odciąc od niego na ponad 3 miesiące, powoli budziłam się do zycia. Wszystko zepsuł, odezwał sie do mnie a ja pobiegłam na spotkanie jak na skrzydłach :O On mnie przyciąga, prosi o spotkania, na tych spotkaniach jest czuły, romantyczny. Nastepnego dnia potrafi mi opowiadac jak to jest smutny bo nie wyszło mu z jakąś laską z którą chciał zbudować związek :O już drugi raz się od niego odcinam, mam nadzieje, że na zawsze. Choć w głęby duszy tli się malutki promyczek nadzieji, ze może cos z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, bo grunt to zero kontaktów! wiem, że gdybym znowu go spotkała, byłoby to samo co wtedy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona roztargniona
rozsądek mówi żeby zerwać kontakty a serce rwie do tej drugiej osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×