Praktycznie nie mam biustu. Jaka może być tego przyczyna?

Mam 18 lat. Ważę 65 kg przy wzroście 175, więc nie jestem jakoś szczególnie chuda. Moje piersi są mikroskopijne, praktycznie wcale ich nie ma. Nawet miseczka A jest na mnie sporo za duża. Nie wiem co może być tego przyczyną. Czy możliwe, że mam jakieś zaburzenia hormonalne? Wszystkie kobiety w mojej rodzinie mają duże, a nawet bardzo duże piersi. Czy istnieje szansa, że mi jeszcze urosną, czy czas zacząć zbierać pieniądze na operację?

A masz jakieś inne problemy, które mogłyby być związane z hormonami (hirsutyzm, nieregularne miesiaczki, trądzik etc.)? Bo jak nie to taka twoja uroda, moja zresztą też (170 cm, 60 kg, biust "aż" 65C).

Mam trądzik, ale na szczęście mniejszy niż jakiś czas temu. Okres mam w miarę regularny (max 5 dni różnicy) Podobno niektórym dziewczynom piersi rosną nawet po 20 roku życia, może nie wszystko jeszcze stracone. Chociaż już powoli tracę nadzieję, że urosną.

Mam to samo :( mam 30 lat jestem po dwóch ciążach i nic, a gadali że po ciąży się zwiększą ...nic zero...zwiędłe dwie porzeczki

teoretycznie mogą urosnąć jeszcze, ale na Twoim miejscu poszła bym do gina, bo być może jest jakiś problem z hormonami, skoro Ci tzytze nie rosną

"zwiędłe dwie porzeczki" hahahahhahahahha :D ale lepiej mieć porzeczki niż takie dyndaki jak ja mam

Jak mam miesiączkę i 2-3 dni przed to są większe takie połówki jabłek ale to krótko niestety

a mi się nie chcą zmniejszać, bez względu na dzień cyklu :(

A czy muszę mieć skierowanie żeby iść do ginekologa?

bez skierowania

kurde dziewwczyny, jaki to paradoks. ja bym z checia se zmniejszyla a wy placzecie bo nie macie :( uwierzcie, ze bym wam moje oddala z checia :(

A jaki masz rozmiar? Ja bym wolała mieć za duże niż nie mieć wcale :/

nie wiesz co mowisz :( mam miseczkę F, to jest masakra, kregoslup bolli od tzytzow, bluzki zle leżą, nawet nie widzisz wasnego brzucha :(

Jakie F? 65F? 80F? Sama litera to nie rozmiar ;) A przy dobrze dobranym staniku 65F to niewielki biust, 75F średni, więc może napisz, ile masz pod biustem i w biuście ;)

70F. ale litera mowi o proporcjach, a to jest wazniejsze

co ty mowisz.... niewielki to D, a F to juz pokazny jest

zgadzam się, to nie jest rozmiar (miska F o różnych obwodach to zupełnie różnej wielkości piersi).

Forume, polecam douczyć sie o prawidłowej rozmiarówce (w Polsce wiedzy o tym zero). 70 F to nie jest taki wielki biust, na pewno nie powinny od takiego boleć plecy. Masz pewnie źle dobrany stanik i nie znasz swojego prawidłowego rozmiaru.

w sumie masz racje, ostatnio przytylam i musze sie znowu wymierzyc.

Nie przesadzaj, 70F wygląda tak: http://balkonetka.pl/katalog/size/70F/

jak patrze na fotki lasek z bloga, to proporcje jak u tych co maja 70J mam. kurde bede miala wyplate na koncie to ide kupowac cycniki

a jeszcze nie tak dawno temu nosilam 65E i narzekalam ze mam duze

A miarkę masz? Zmierz się, to Ci powiem, w co mniej więcej powinnaś celować :) I jak już pójdziesz to koniecznie do któregoś z tych sklepów tylko: www.stanikowamapa.prv.pl/

nie chce mi sie wstawac po centrymetr :P ale są tabele na necie, to można zobaczyć :)

generalnie to moje cycki są za duże do mojej ręki, więc i tak jest tragedia :( chciałabym być płaska :(

Wtedy byś narzekała jak autorka tematu. Albo na coś jeszcze innego. Babie nie dogodzisz :P

no sorry, ale chyba cię pogięło- 70F, to są ogromne bimbały i te wklejone przez ciebie foty z balkonetki właśnie idealnie, to pokazują. po prostu ludzie mają różne kryteria tego co jest małym/dużym biustem. jak dla mnie np laska, co pisze, że ma mikroskopijne 65C mocno przesadza, bo to są normalne, średnie piersi i jeżeli nie jest kaszalotem wciskającym się w przyciasny obwód, to ma całkiem przyzwoity dekolt. a jak 70F, to średnie piersi, to tyłek Kardashian jest proporcjonalny:D a moja znajoma zrobiła protezy[wcale nie takie duże] i wyciagała, bo jej to bardzo przeszkadzało- co tu gadać: brak cycków jest komfortowy. a "porzeczki", z dwojga złego, są lepsze niż zwisy do pępka

No wybacz, ale pogięło to Ciebie, jeśli te piersi spod linka 70F są dla Ciebie duże, a 65C to średnie. 65C to jest to: www.balkonetka.pl/katalog/size/65c/ W ubraniu: www.maheda.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=184%3A70b&catid=35%3Aartykuy&Itemid=71 A tu ubrane "ogromne" 70F: http://stanikomania.blox.pl/2007/07/Biust-tygodnia-siodemka.html I jeśli to wyżej to dla Ciebie "ogromny" biust to jak nazwiesz taki: www.stanikomania.blox.pl/2008/09/P-jak-Prawdziwy-R-jak-Rozmiar.html

Ogromne bimbały? :D Ogromne to może mam ja, bo mam 75H/80 G (około 20 cm różnicy między obwodem pod biustem a obwodem w biuście), a nawet mnie nic się z kręgosłupem nie dzieje i piersi zachowują proporcjonalność. Więc rzeczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (mój mąż chciałby żebym miała jeszcze większe :) )

Autorko ...masz po prostu małe piersi i już. Nie ma co doszukiwać się tu żadnej choroby. Milioooony kobiet ma biust poniżej przeciętnej tylko media (czasopisma, telewizja , porno) wykreowały wzór kobiety z pornosa na ideał i faceci uwierzyli ,że kobiety tak naprawdę wyglądają. Też mam małe ale sie nie przejmuje i jest mi to na rękę bo trenuje taki sport gdzie duże piersi byłby by czymś utrudniającym życie...