jak sobie pomyślę o tych tłumach narodach w miejscowościach nad morzem to

mi sie odechciewa wyjeżdząc pomimo że mam pieniądze i to spore,tylko wole sobie siedzieć w swoim komfortowym pięknym mieszkaniu i zyc jak królowa wyobrażam sobie pelno ludu z dzieciorami a te dzieciaki z gołymi doopskami biegają po plaży i srają góvna w piasek, drą mordy , rodzice im kupują bzdety, hałasują albo jedyna atrakcyjna rzecz na wieczór to piją przy grillu i flaszki stukają nie mogę wypoczywać w takiej atmosferze

jak masz spore pieniadze to czemu nie zafundujesz sobie lepszych wakacji :o

owszem , mogłabym sobie zafundowac lepsze i wydać z 10 tysięcy ale 16-letnia córka boi się latać samolotami i mówi że teraz dużo biur bankrutuje więc nie chciałabym wyjechać i być wygoniona z hotelu

nie ma znaczenia gdzie -mozna pojechac do super kurortu a i tak na plazy w hotelu, na miescie tlum tam bedzie -ja od nastu lat nie bylam na zadnych wczasach i wycieczkach bo czuje wstret do tlumu -a wszyscy sie temu dziwia

to jedzcie samochodem, albo czyms innym skoro samolotami nie chcesz

wole siedziec w domu i za nic nie pojechalabym do super kurortu - bym uciekla z krzykiem i rzygała z obrzydzenia na widok tlumu

w takim razie nigdy nie zafundujesz sobie takich wakacji. siedz w domu i nie mrancz

miałam nawet pomysł żeby wyjechać na weekend i z ciekawości zadzwoniłam do 3 ośrodków w pierwszym odebrał stary dziadek , ja go pytam jakie ma wolne terminy wolnych domków a on do mnie że ja mu musze powiedziec kiedy mi pasuje a ja mówie lipiec , a on - w lipcu nie ma wolnych , dziadek słychać żyje jeszcze w komunie i zaspany jakiś dzwonię do drugiego ośrodka a tam pani ,już trochę lepsza rozmówczyni , pytam czy ma wolne pokoje a ona nie wie , jak na długi termin to trzeba rezerwować a jak krótki to mogę przyjechać , więc mówię że będę chciała pokój bez wyżywienia 50 zł na osobę- bo tak napisane jest w internecie a ona powiedziała że nie maja pokojów za 50 zł tylko za 70 zł najtańsze po tych rozmowach odechciało mi sie jakiegokolwiek wyjazdu na weeken , idioci :O

najlepszy wypoczynek jest w domu a -w tzw kurortach, miejscowosciach turystycznych , osrodkach wypoczynkowych w górach, ludzi jak mrówek-trza jesc z obcymi w jednej jadalni, przy jednym stole jak gorszy osrodek -to jedna łazienka na pietro jest

bo po co będę wyjeżdżała ? żeby pieniądze wydać ? :O mieszkam niedaleko pięknego lasu , infrastrukture typu mc donald, biedronka wszystko jest , posiedzieć ze znajomymi na grillu na działce mogę i sobie wypić ,w mieszkaniu mam piękny taras z leżakami , basen otwarty mam niedaleko po co mam wyjeżdząć i meczyć się z tym motłochem

to po kiego grzyba zaczynasz temat. chcialas sie pochwalic, ze urlop spedzasz w domu? to faktycznie ci sie nudzi

jeszcze tego brakowało żebym czekała na łazienkę albo jadła przy stole z obcymi :O męczarnia kiedyś byłam na takim wyjeździe, kilka lat temu to nie można było się załatwić bo zaraz jakiś dziecior walił w drzwi

obcych trza unikac a z krajów tropikalnych mozna przywiezc choroby ze hohoh

to wez jeszcze zabunkruj najlepiej bo cie ludzie zezra

zauwazylam ze ludzie zwykle sa zaszokowani gdy ktos mowi-jestem domatorem, nie jezdze na zadne wczasy wycieczki podroze- czas wolny najchetniej spędzam w domu bo ludzie mnie brzydza a w miejscowoscisach turystycznych jest ich ze hohoho

kontakt z ludzmi powinno ograniczyc sie tylko do pracy , jesli ktos pracuje- łazenie do pracy, na zakupy, do urzędu itp-jest zwykle konieczne do zycia a wczasy i podroze to absolutnie nie

zgadzam się , unikam obcych i boje sie tez że można z jakiegoś wypoczynku pluskwy przywiesc , naczytałam się historii w internecie jak ludzie się z tym męczą, później nie mogą pluskiew sie pozbyc ze swojego domu bo taka pluskwa nawet przetrwa 2 miesiące ukryta bez pozywienia , masakra :O strach mnie bierze na sama myśl że w pokojach turystycznych są koce okropne

czas wolny to najlepiej i najbezpieczniej spędzać w domu -na plazy to jest okropnosc-koc przy kocu-ohyda

i własnie mnie to też brzydzi , szczególnie jak osoba stoi w poblizu twoich oczu i otrzepuje sobie rekami doope z piasku , mi od razu sie niedobrze robi a szczególnie jakieś 6 lat temu byłam świadkiem jak matka gołego bobasa który zrobił wielką kupę na piach , to noga zasypała tą kupe na plaży a później dziecko podmyła ręką w morzu obok kąpiacych się ludzi , do tej pory mam ten koszmarny widok przed oczami :O

nawet gdybym miala miliony to bym siedziala w domu na tyłku-tak mnie brzydza podroze i nie lubie ludzi

To siedź w domu na doopie a nie marudzisz!

mam to samo , nie mam pędu zeby koniecznie wyjechać bo to tradycja itp , ludzie mnie brzydzą a już spać i jeść w jakims zasyfiałym miejscu to koszmar, 95 % lokalów to syf np wspólna łazienka z lokatorami domu wczasowego :O ktos sie kąpał , może ma grzybice, świerzb albo okres i włazisz w to i myjesz swoje ciało , teraz tyle chorób i wirusów sie mutuje

ale w tivi gadali niedawno ze ok 16 mln polakow wyjezdza na wakacje a z tego 6 mln za granice-dla mnie to niepojete-jak mozna opuscic na czas urlopu swoj dom i jechac tam gdzie sa tlumy ludzi i stykac sie z obcymi-brrrrr

albo idzie się deptakiem a tłumy ludu a każdy wydaje kase bo to obowiązek wypoczynku jedni liżą lody, kupują gumowe krokodyle, piłki, jeżdżą dzieciory jakimis pojazdami po deptaku bo rodzice zapłacili za wynajem, obok stoliki i tłumy jedzą ryby , porcja 50 zł , w końcu trzepa, wakacje sa raz w roku, zapachy z tawern, gofry , pija piwa , gra disco-polo , dyskoteki pod namiotami masakra

mnie nie obchodzi opinia innych , tradycja -od kilkunastu lat - zero wczasów i wycieczek - i mam gdzies zdziwienie innych

dlatego ja zawsze chodze na plaze o 8 rano - jestem sama, moge sie kapac nago. ludzie zaczynaja przychodzic przed 10 (mam nad morzem domek, wiec biegne prosto z łozka)

mozna czuc obrzydzenie do ludzi i unikac ich jak sie da -kontakt tylko niezbedne minimum a wczasy i wycieczki nie s a konieczne do zycia

do barów nadmorskich kolejki po obiady , ludzie z plaży walą, a często siada się do brudnego stołu przy którymś ktos wcześniej naświnił, w dodatku taki ścisk że obcy ludzie się dosiadają i jemy masakra :O nigdy więcej

dom to dom a obcych unikac jak sie da

właśnie czuję się szczęsliwa w swoim domu , ale opinia niektórych i krytyka że nigdzie nie wyjeżdżam mnie wkurzyła nie chcę i już , nie zamierzam sie dostosowywać do obowiazkowego harmonogramu zycia polaka