Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto jest teoretycznie inteligentniejszy: Student filozofii czy mateamtyki?

Polecane posty

Gość gość

Filozof to wiadomo, esteta, intelektualista. Matematyk to znowu gość co ciągle coś tam sobie liczy chyba. Który z nich jest inteligentniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywista że matematyki ale to tylko teoretycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katenumn
Obaj to nieudacznicy. Jeden bezrobotny, drugi będzie dzieci w szkole uczył czegoś co się im do niczego nie przyda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno rozgraniczyć, bo prawdziwa filozofia jest z matematyką ściśle powiązana. Nieudacznicy afiszują pseudofilozofię szufladkując ją jako naukę humanistyczną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W porównaniu do studentów medycyny to głąby. A czy to oznacza, że student np. rolnictwa musi być teoretycznie mniej inteligentny od tych wymienionych? :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolei student medycyny w porównaniu do studenta elektroniki to idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medycyny? No rzeczywiście trzeba być geniuszem, żeby wkuć nazwy leków i kości na pamięć...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam studentów filozofii i powiem tylko tyle, że te całe studia to tylko takie sranie w banie i z inteligencją ma tyle wspólnego, co nic. Wszędzie i na każdym kierunku są mniej i bardziej inteligentni, dlatego mamy specjalistów i zwykłych szaraków. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Humaniści to wiadome, że są to kretyni. Tylko przedmioty ścisłe/techniczne wymagają kreatywności, pomysłowości, umiejętności abstrakcyjnego i logicznego myślenia. Rozprawkę to każdy napisze, każdy też może wyrazić opinię o jakimś obrazie, ale stworzyć układ elektroniczny który w końcowym efekcie wyświetli nam obraz, to jest trudność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy filozofowie to humaniści? Czy np. taki Pythegoras, Tales z Miletu byli albo Platon humanistami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Humaniści to wiadome, że są to kretyni. Tylko przedmioty ścisłe/techniczne wymagają kreatywności, pomysłowości, umiejętności abstrakcyjnego i logicznego myślenia. Rozprawkę to każdy napisze, każdy też może wyrazić opinię o jakimś obrazie, ale stworzyć układ elektroniczny który w końcowym efekcie wyświetli nam obraz, to jest trudność. humaniści abstrakcyjnie myślą lepiej od ścisłowców, którzy myslą głównie logicznie i schematowo. Mówimy tu o skrajnym szufladkowaniu, bo dobry humanista ma coś ze ścisłowca, dobry ścisłowiec coś z humanisty. Jasne że łatwo napisać rozprawkę. Tylko czy to będzie dobra rozprawka? Analogicznie do układu elektronicznego, który w efekcie wyświetli nam obraz? "Jakiś" układ stworzy każdy. "Jakąś" rozprawkę napisze każdy. Pan ścisłowiec proszę, usiądzie i napisze jak Miłosz czy Szymborska, skoro to takie proste. No dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś filozof był też naukowcem, odkrywcą. Dzisiaj filozof to osoba która pieprzy o wszystkim bez sensu używając wyszukanych zwrotów. Zresztą, mowa tu o studentach filozofii, czy nawet absolwentach. Co ten człowiek potrafi? Wypowie się o wszechświecie, ale na temat kosmologii czy fizyki nie ma pojęcia. Wypowie się o człowieku, ale na temat biologii ludzkiej, fizjologii, morfologii nie wie nic. To takie studia o niczym w zasadzie. Dzisiaj nauki są konkretne, nie trzeba pajaca który powie "czyńcie dobrze, bo wtedy będzie to dobrze, ale nie czyńcie źle, bo wtedy to będzie źle".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kim niby są Miłosz i Szymborska? Przecież ocena różnego rodzaju twórczości niepraktycznej nie może być obiektywna. To, że Harry Potter sprzedał się w dziesiątkach milionów egzemplarzy tworzy z niego twórczość absolutnie wspaniałą? Mi ( i pewnie wielu innym) bardziej spodobałby się obraz za 10 złotych niż jakiegoś pseudo-mistrza za 10 milionów. Nauki ścisłe są praktyczne, są obiektywne. A filozof każdy uważa że on wie najlepiej. I nie, nie każdy stworzy układ elektroniczny, bo do tego trzeba znać, matematykę wyższą, fizykę i różne działy elektroniki. Natomiast do napisania rozprawki potrzebna jest umiejętność pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filozof (philosophos) znaczy po grecku "przyjaciel mądrości", dlatego wg. mnie prawdziwym filozofem de facto będzie i chemik i matematyk, a nawet astrolog, aniżeli ktoś po pseudostudiach... Tfu...filozoficznych...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma wątpliwości co do znikomej inteligencji kogoś kto takie pytanie zadaje :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))))))))))))))))))))))))
Chciałam odpowiedzieć, że odpowiedź na Twoje pytanie brzmi, że tylko co do Ciebie wiadomo, że nie jestes zbyt inteligentna, zadając takie pytania, ale Xyzed mnie wyprzedził. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))))))))))))))))))))))))
"Medycyny? No rzeczywiście trzeba być geniuszem, żeby wkuć nazwy leków i kości na pamięć..." Do tego jest potrzebna dobra pamięć, a nie bycie geniuszem. I jak pokazuje praktyka, lekarzom do geniuszy bardzo, bardzo daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna bez dziecka
filozofem jest tylko znawca praw rządzących naszym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli kto? chemik? fizyk? :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooooooof
Oczywiście student matematyki. Przeciętny student filozofii to pseudointelektualista i hipster. ps. Palikot jest po filozofii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inteligentniejszym jest ten co wybrał kierunek studiów zgodny z Jego umiejętnościami i tym co chce robić w życiu. Żadne studia nie są lepsze czy gorsze trzeba być dobrym w tym co się robi. Możesz wybrać studia prawnicze ale jak nie masz odrobiny znajomości to nikt nie przyjmie Cię na praktyki czy na aplikacje itp. (nie jestem w temacie), możesz wybrać medycynę i leczyć ludzi na peryferiach i wsiach i też nie będzie to jakiś wielki sukces itd. itp. Jeśli nie ma się do czegoś umiejętności ani zapału to można wybrać cokolwiek ale i tak się nie uda. Niektórzy nie mają zapału do studiów i wykształcenia wyższego i się tam nie pchają przez co wychodzą też dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o jakiej inteligencji mówimy, bo ja myślałam, że istnieją różne rodzaje inteligencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×