Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ŚLUB / KONKUBINAT

Polecane posty

Gość gość

Nie do pojęcia jest dla mnie ostatnio fakt, że kobiety na forum jak i nierzadko normalnie w realu prosto z mostu chwala sie, ze żyją w konkubinacie. Mam wrażenie, że to jest dla większości wyznacznik "nowoczesności" Anoo, przecież, jakby ona mogła zasuwać pod kosciół w białej sukience a potem iść na wesele z rosołem i potańcówą a potem stać się "żoną". Przecież to nieludzkie, ONA żyje w zwiazku partnerskim/konkubinacie ma PARTNERA i ślub do niczego nie potrzebny. Dla mnie to trochę wypieranie sie tradycji dla potrzeby buntu. Troche mi sie to kojarzy z buntem nastolatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurza___Stopa
k***a jak dobrze ze nie mam corki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacofana babo
A ślub kościelny to tylko tradycja? A może tak wyznanie miłości przed Bogiem? I oczywiście cały sens ślubu to weselicho i popijawa dla gawiedzi :O Po pierwsze można również wziąć ślub cywilny-tak w ramach tradycji jak to pięknie określiłaś, a po drugie można wziąć ślub kościelny i nie robić wesela-czego pewnie nie rozumiesz,bo tak proste osoby myślą tylko o tym aby się najeść i napić-niestety nie zachowując przy tym umiaru :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam slubu tylko dlatego ze sie boje tego tlumu ludzi. skupienia uwagi tylko na nas,. a 2 kestia- nie stac nas na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie mam za buntownika tylko konkubinę - nic ponad to. Kościelnego napewno bym nie wzieła bo to w moim przypadku raczej obraza religii a szanuje wierzenia innych ludzi nawet jesli ich nie wyznaję. No a cywilny wezme jeśli kiedys uznam że to mi cokolwiek daje.. narazie to tytlko zbedne zamieszanie, za leniwa na to jestem i nie cierpię formalnosci, papierków w których niestety codziennie siedzę... Mój niemąż i tak mi daleko nie ucieknie bo mamy wspólny kredyt jeszcze na 25 lat i bank go za mnie będzie szukał jak coś :D Jedynie ryzykuje ze w razie jego śmierci pojawią się jakieś nie znane mi dzieci i będą sobie uzurpować prawo do naszego mieszkania czy tez jego części. Poza tym to nie widzę jakichś ważniejszych powodów do sformalizowania związku. Na pewno nie traktuje tego jako żaden bunt... wychowałam się w rodzinie gdzie mama po rozwodzie już nie wzięła ślubu tylko mieszkała z moim ojczymem, siostra od 15 lat w konkubinacie, mój ojciec z nowa żoną mieszkał 7 lat zanim kupili dom i postanowili wziąć ślub pewnie ze wzgledu na to że ojciec miał już nas, czyli córki z pierwszego małżeństwa. Tak się wychowywałam, nie jest to dla mnie żadna nowość czy nowoczesność tym bardziej. W mojej rodzinie to już właściwie tradycja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam slub ale tylko cywilny bo w kosciol nie wierze.czyli co? Jestem zbuntowana bo tylko o koscielnym slubie piszesz jako tym wlasciwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam ślub cywilny w białej kiecce , wesele z rosołem i tańczyłam ,,Szaloną" a wcześniej żyłam z Heńkiem na kocią łapę 2 lata dla mnie to żaden obciach jedni żyją tak inni inaczej, nie wiem czy to jest kwestia chwalenia się tym co kto może i demonstrowanie swoich jakiś ultranowoczesnych poglądów, każdy czasem lubi poprowokować albo po prostu się pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie konkubinat tylko wolny zwiazek jak slub to tylko koscielny a nie szopka w urzedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie stać was na ślub i nie chce się papierów wypełniać stosów.ja cywilny załatwiłam w jeden dzień,16 dni później już byłam mężatką,z gości byli świadkowie z osobami towarzyszącymi.bardzo się na obiad nie wykosztowałam.imprez weselnych nie lubie i nigdy nie przewidywałam.rok później miałam ślub kościelny.tu już więcej zamieszania.ale również wesela nie było tylko obiad na 10osób.da się:-) każdy robi jak mu wygodnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem tak zycie sie uklada, nie wiesz co cie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrazam sobie zycia bez slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z moim partnerem żyjemy w konkubinacie od 10 lat z powodu głupiego irracjonalnego strachu.Boimy się że po ślubie nasz zwiazek się rozpadnie. Pewnie mamy takie lęki dlatego że małżeństwa naszych rodziców sypły się niedługo po przysiędze.Ot - uraz z dzieciństwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem tego ze dla kogos to wyrzekanie sie tradycji my zyjemy bez slubu nie jest nam potrzebny a uslyszelismy od rodziny ze jak to dziecko tak w niepelnej rodzinie? przepraszam w jak nie pelnej ma tate i mame a ze bez slubu? niepelna rodzina to taka ktorej maz pracuje zagranica i zjezdza co kila tygodni a co powiemy o brzuchatych przed oltarzem ? nam jest tak wygodnie jak zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie szopka to slub koscielny 90 % zawierajacych slub w kosciele widziala go na bierzmowaniu nie liczac nauk przedmalzenskich, uprawiali seks przed slubem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jest tyle rozwodów - nawet kościelnych, że dla mnie branie slubu tylko dlatego, żeby nie wyrzekać sie tradycji, żeby ludzie nie gadali, że tak wypada albo dlatego, że dziecko zaraz przyjdzie na świat itp itd to największa głupota jaką można zrobić. Ja wezmę ślub w przyszłym roku ale od kilku lat żyje w partnerstwie, mamy dziecko. Jest nam dobrze. Podjęlismy teraz decyzje o slubie, dojrzałą, wiemy, że będzie nam ze sobą dobrze mam nadzieje, że już zawsze. Nie wiem dlaczego osoby, które maja ślub czują sie lepsze od tych, które go nie mają. Tak ogólnie to w 99% sa to kobiety - dumne, że mają męża i miały wieeelkie wesele - na pokaz oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden z poprzedników ma rację. Ślub kościelny sratatata bo jak to żyć w konkubinacie? ale do kościoła chodzicie co niedzile i w każde święto? postu przestrzegacie? przed slubem nie uprawialiście seksu? odmawiacie codziennie modlitwę? nie? a ślub kościelny bierzecie- taka domena polaków - fałszywców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam slubu bo moj hmmmmm partner chce byc k***a wicznym kawalerem, ma 30 lat dziecko z byla (ktora go p******a bo miala dosc czekania na z******y pierscionek) i drugie dziecko ze mna.... (wpadka mimo tabletek anty) i co?? ja bym chciala slubu ale temu paniczkowi sie nie spieszy!!!! i co ja moge? d*pek mysli ze jakim bogiem jest... :/ chcialam odejsc to nie pozwolil... :/ mowi ze kocha bla bla bla.... jestem zdania ze jak sie jest razem juz jakis dluzszy czas (u nas 4 lata) i jak sie kocha to co stoi na przeszkodzie by wziasc slub???/ WTF??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka żyła wiele lat w konkubinacie.. jej facet zachorował i zmarł. Nie miała prawa decydować o nim w szpitalu- robili to jego rodzice. Nie miała prawda decydować gdzie będzie pochowany.. zrobili to jego rodzice :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×