Laska mówi, że penis OK, ale chciałaby większego

Witajcie. Możliwe, że już coś podobnej treści wylądowało na tym forum, niemniej ciężko znaleźć tak charakterystyczny przypadek. Na początku związku kochaliśmy się codziennie, przy czym początki współżycia nie były najlepsze z racji mojego kompleksu małego penisa. Mierzy on bowiem 14 cm. Ona mówiła, że wszystko jest OK, że jest normalny, że duże są obrzydliwe i "zapewne boli" (nie miała do czynienia z jakimiś większymi). Kiedyś dowiedziałem się, że dzieliła się z koleżankami informacją, że jej się nie podobam, ale jestem wspaniały pod względem charakteru. Kiedy przyznałem się jej do nabytej nowej wiedzy, straciła ochotę na seks. Zaczęliśmy się kochać rzadziej. Dodam, że w ciągu całego związku, w momentach wielkiego podniecenia z jej strony, zdarzało jej się rzucić: "daj tu tego swojego wielkiego k*tasa". Pytam się dziewczyn: przyczyna braku podniecenia leży we mnie prawda? Jakbym miał duża fujarę, podniecałbym ją, miałaby na mnie cały czas ochotę? W takiej sytuacji jestem tylko zaspakajaczem w momentach silnej ochoty na seks z jej strony....

14 cm to stanowczo za malo bo teraz chopcy maja po 17-19 cm i bardzo duze glowki

Nie pytam Panów z małymi, Panie Gościu, tylko kobiety. Dziękuję za informację dzisiejszych czasów, bo jak rozumiem im dalej od 2000 roku, tym penisy większe....

...albo tylko piszą że maja 17-19 a takie głupie p***y jak ty w to wierzą

Tamtą wypowiedź zostawmy na boku:)

"Kiedyś dowiedziałem się, że dzieliła się z koleżankami informacją, że jej się nie podobam, ale jestem wspaniały pod względem charakteru. " - ale tu nic nie ma o rozmiarze twojego penisa.

Chodzi o fizyczne aspekty... Psychika... To głębszy temat a nie przyziemny w moim odczuciu

a zadowalasz ją podczas sexu czy np wyczuwasz ze ona udaje orgazmy?

Nie no orgazmy miewa. Niezawsze, ale miewa. A łechtaczkowe to czasem 3

to z tego wynika ze przestales podobac jej sie z wygladu

Własnie chodzi o to, że na początku jej się nie podobałem. Miałem 10 kilo więcej, ubierałem się jak pastuch a się we mnie zabujała. Od tego czasu dbam o siebie, a skutki są odwrotne.

znam podobny przypadek: dziewczyna nie miała gustu, potem chłopak ją "przerobił" i po pewnym czasie wszystko się wypaliło. Jak się komuś tak ulega we wszystkim to ta druga osoba z czasem traci do nas szacunek, nie stara się już, bo i po co, jak wiadomo ze zawsze bedzie sie przy niej. Moze ona wie ze zrobisz dla niej wszystko i jest tak pewna twoich uczuc, ze nic juz nie robi i olewa to i dlatego nie ma z jej strony tego poządania?

Przeczytaj sobie: http://www.mentalhelp.net/poc/view_doc.php?type=doc&id=24026

Wpisz w goooooogle: Small Penis Syndrome: Characteristics and Self-Help Treatment Suggestions

Ja znalazłem stronę mattersofsize.com i czytając tam zachęcające posty ludzie pisali ze cwiczenia rozciagajace działąją . Miałem plan rozciągnąć do 15 (bo tak sobie przyjąłem). Start był 12 cm , rozciągnąłem do 14 cm. Od 2 lat od momentu jak się budzę rano do momentu zaśnięcia myślę tylko o tym że 1 cm zostało. Miałem pasję muzyka i komputer - wszystko to już nie jest ważne liczy się tylko członek. Zobacz że wszyscy reklamują te ćwiczenia powiększające - ja Cię autorze tematu chcę tylko przestrzec abyś nie zaczynał a jeśli zacząłeś to przerwij bo można się wkopać.

Hmm no w sumie jakby już się tak nie stara, bo wie, że faktycznie wszystko dla niej zrobie... A w drugą stronę to już tak do końca nie działa...