Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pojechalybyscie do tesciowej na imieniny w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Pomijajac fakt ze nie uznaje imienin. Dzisiaj maz z moim bratem byli u nas na budowie cos tam robic. I tesc byl. Ja jestem w domu bo mam 31tc i juz troche zle znosze upal. Moj maz pojechal na chwile do miasta z budowy a brat zostal i tesc tez. Brat jak wrocil do domu powiedzial co tesc napieprzyl na mnie jak meza nie bylo : po co ja tak szybko w ciaze zachodzilam, po co nam dziecko,do czego ono potrzebne, najpierw to sie powinno dom wybudowac, dlaczego ja zaszlam w ciaze na koncu studiow a nie po(ogolnie na dziecko gadal) ze my jestesmy jacys bogacze bo dom to wolno sie stawia a na wakacjach w tamtym roku bylismy. Czy mam racje w takiej sytuacji nie chcec tam jezdzic? Bardzo mi sie przykro zrobilo, ze gada tak o naszym nienarodzonym dziecku.. Do drugiej synowej tak nie mowil(bo ona urodzila w wieku 32 a ja 23 urodze, moj maz ma 28). Bardzo sie zle poczulam jak to uslyszalam. Poplakalam sie troche i postanowilam ze jezdzic tam nie bede. Przynajmniej do konca ciazy. Tesciowa zapraszala nas na imieniny w niedziele ale przez to mi naprawde jest przykro i jechac nie chce. Czy powiedziec mezowi zeby sam jechal jak cos? Nie chce byc nie fer wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co się starym c****m przejmujesz. Olej dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi tym bardziej ze coreczka jest planowana i staralismy sie o nia ponad rok, mialam laparoskopie i hsg....lezalam kilka razy w szpitalu. I kilka lat pozniej mogloby nie wyjsc, albo byloby ciezko zajsc w ciaze.. Poprostu starsznie mi przykro bo my ja kochlismy zanim jej nie bylo jeszcze a tesc, dziadek naszego dziecka jest taki przykry. Myslicie ze w pelni jest uspawiedliwione to ze nie chce tam jezdzic? To nie pierwszy raz jak na mnie gadal, a to na meza, ale nigdy nie zdarzylo sie na dziecko. Mi sie miarka przebrala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu poprostu mysli racjonalnie, nie sztuka dziecko zrobic i mowic jakos to bedzie, dziecko potrzebuje kasy i dobrego utrzymania, bo inaczej inne lepiej ustawione dzieciaki beda z niego kpily. A ty jak nie bedziesz przygotowana finansowo, to pewnik ze bedziesz do nich latac po pomoc, a pieniazki z drzew nie spadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec był taki sam, ciągle gadał na moja bratowa. Nie przejmuj się bo nie warto. Ja bym poszła i dobrze się bawiła. Ale jak nie masz ochoty to niech mąż tylko idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesteś pewna że ten Twój szwagier czy kto to to na pewno ma dobre intencje? no ja nie wiem... chocby mi ktoś cos o kimś gadał to nie powtórze tego w ten sposób - za plecami i to jeszcze ciężarnej żeby sie denerwowała.... no ale jesli to prawda to teść czegoś wam zazdrości a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze... pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet calkiem zsensem mowil. Dziecko to powazna sprawa, mnostwo wydatkow.A wy nawet nie macie gdzie mieszkac bo dopiero sie budujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze i ja i maz mamy pensje, ja teraz od 4 tygodni jestem na l4. Do pracy chodzimy, ja koncze studia. Dom bedzie za jakies 3 lata skonczony. To nie o finanse chodzi, tylko to ze on chodzi i pieprzy bzdury ktore bola poprostu. A ja troche jestem wrazliwa i sie przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że jednak korzystacie z pomocy teścia i rodziny przy budowie, więc chyba relacje macie dobre. Może pojedź na to spotkanie, skoro zostałaś zaproszona a teściowi powiedz co myślisz o jego zachowaniu. Dobierz odpowiedni moment i powiedz mu to, co tu napisałaś. Poproś, że na przyszłość jeżeli chce coś na Wasz temat mówić to chętnie wysłuchasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w mieszkaniu. Wiec nie wiem o co chodzi. To moj brat mi to powiedzial. I powiedzial ze nie dziwi sie ze on tak gada. Nie wiedzialam ze teraz jak ktos ma dom po urodzeniu dziecka to jest uznawany za biednego. Dziecko ma wszystko juz kupine co potrzeba bo pensje mamy jak mowilam. Macierzynski tez mam wiec nie wiem o co chodzi. Przykro mi ze tesc sie z kolejnej wnuczki nie cieszy i tyle. Tescia druga synowa z synem i dziecmi miezkaja u rodzicow na poddaszu a sa grubo po 30dziestce , ja jestem gorsza bo mam 23 lata i studiuje? Zaocznie, chodze do pracy wiec nie wiem coscie sie pieniedzy czepneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teść ci zazdrości :) sie nie przejmuj tym co mówią że dopiero po wybudowaniu domu mozna mieć dziecko :D stare zazdrosne krowy tutaj siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto dom moze bedzie skonczony za 3 lata a moze nie, dziecko to wydatki ogromne, ktore moga znacznie opoznic wasze ukonczenie domu, mloda jestes i naiwna i myslisz jakos to bedzie. Ale jak jest dziecko to nie ma jakos to bedzie, tylko jak dziecko potrzebuje to musisz o niego dbac, placic jego leczenie, zabawki, utrzymanie, a to nie jest tanie. Mloda jestes a ten twoj tesc juz ma doswiadczenie i wie o czym mowi. Chcialby, zeby dzieci i jego wnuki mialy przyzwoity poziom zycia. Zauwaz tamta synowa urodzila jak miala 32 lata, czyli miala czas, zeby ulozyc sobie w spokoju zycie, a potem na spokojnie zajac sie dzieckiem. Ty bedziesz wszystko w ciagu paru lat lapac naraz. Co moze oznaczac, ze konczac studia nie bedziesz mogla tyle czasu poswiecic dziecku ile potrzebuje, czyli bedziesz musiala ja podrzucac komus, budowa domu, tez bedzie wymagala zaangazowania ktoregos z was, czyli nie bedziecie znowu dla dziecka. To nie jest dobre. Zamiast na spokojnie wszystko sobie ulozyc, skonczyc, postanowilas to wszystko zlapac jednoczesnie. Ale mleko sie rozlalo, ciaza juz jest, sama sie z czasem przekonasz, ze tesc nie mial nic zlego na mysli, tylko powiedzial popprostu szczerze jak to widzi, z punktu widzenia jego zyciowego doswiadczenia. Sama z czasem go zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie pierwszy raz jak tesc takie bzdury opowiada w rodzinie. Ale pierwszy raz zaczal gadac na nasze dziecko, dlatego tak mnie to zabolalo. Tesc nic nie robi bo ma rozrusznik i zastawke sztuczna. Akurat sobie przejezdzal samochodem obok naszego domu(tego co jest budowany) i zobaczyl mojego brata-to zajechal, stal nad nim i gadal bzdury. Poprostu mi przykro ze on tak robi. I nie chce z nim rozmawiac. Bo nie potrzebuje teraz nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupenie nie rozumiem tych wypowiedzi, ze jak ktos cos zkrytykuje, albo ma odmienne zdanie do zazdrosci. Ja wlasnie jestem taka kobieta, co zaczela dorosle zycia jak to sie mowi "od d**y strony", bez skonczonego wyksztalcenia dalam sie namowic na dziecko, bez uregulowanych warunkow finansowych i zawodowych. Ja i dziecko za o zaplacilismy.... Twoj tesc nie mial nic zlego na mysli, tylko wie, ze dziecko do dobrego rozwoju potrzebuje spokojnych, unowmowanych warunkow, mieszkaniowych, finansowych, jezeli nie zamknelas jakiego etapu w zyciu to bedzie sie za toba ciagnal ale juz razem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze a moze to brat ci zazdrosci i dolewa oliwy do ognia? Pusc to mimo uszu, jedz do tesciowej na imieniny w niedziele i baw sie dobrze. Unies sie ponad ludzka malostkowosc i nie przejmuj sie tak bardzo co kto gada a bedziesz szczesliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cokolwiek miał na myśli powinien powiedzieć jej a nie jej bratu. A brat z kolei zamiast go słuchać powinien mu odpowiedzieć, że Twoje życie Twoja sprawa. A skoro słuchał a może i się zgodził z nim w tych debatach to już mógł oszczędzić chociaż Tobie nerwów i nie powtarzać... a może nie pomyślał, że się zdenerwujesz. Stres w ciąży nie jest potrzebny, ale i tak już się zdenerwowałaś, więc niewiele się zmieni jak jeszcze powiedz zdanie. Powiedz teściowi, że żyjecie z mężem tak, jak uważacie i nie życzysz sobie plotek za plecami. Przykro Ci, że nie cieszy się na wieść o wnuczce i tyle. A imienin teściowej w to nie mieszaj, przecież to nie ona mówiła. Chyba, że jest inny powód, że nie chcesz tam iść, ale nie przez głupie gadanie teścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko tamta synowa z synem siedza z dwojka dzieci na 60 metrowym poddaszu ze skosami mimo wieku 34 i 36 l . I domu budowac nie zaczeli bo im wygodnie. Nie wiem czemu zakladacie ze sie opozni. Meza czeka awans jakos marzec kwiecien. Mi podniosa dopiero jak skoncze studia. Ale nie sadze aby nam sie opoznilo. Z reszta maz pracuje na budowie, jako kierownik robot, wie kiedy ralne jest skonczyc dom. Drogo na nie wychodzi bodowa. Z reszta kto sie zna co moze budowlaniec kierujacy budowa wie o czym mowie. Bez vatu rzeczy wszystko taniej, czasem cos z budowy zostanie. Nie w tym rzecz. Tylko tesc ma duzo do samej mnie, ze moi rodzice sie rozwiedli,ze nauczyciele, ze maz ma taka zone"z patologii". Ze nie jestem wysoko usytuowana...i teraz jeszcze dziecka sie czepil. Ok, ale ja tego tolerowac nie bede. Zwlaszcza ze tesc ma 6 lat podstawowki tylko za soba a na podworku swinie kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko tamta synowa z synem siedza z dwojka dzieci na 60 metrowym poddaszu ze skosami mimo wieku 34 i 36 l . I domu budowac nie zaczeli bo im wygodnie. Nie wiem czemu zakladacie ze sie opozni. Meza czeka awans jakos marzec kwiecien. Mi podniosa dopiero jak skoncze studia. Ale nie sadze aby nam sie opoznilo. Z reszta maz pracuje na budowie, jako kierownik robot, wie kiedy ralne jest skonczyc dom. Drogo na nie wychodzi bodowa. Z reszta kto sie zna co moze budowlaniec kierujacy budowa wie o czym mowie. Bez vatu rzeczy wszystko taniej, czasem cos z budowy zostanie. Nie w tym rzecz. Tylko tesc ma duzo do samej mnie, ze moi rodzice sie rozwiedli,ze nauczyciele, ze maz ma taka zone"z patologii". Ze nie jestem wysoko usytuowana...i teraz jeszcze dziecka sie czepil. Ok, ale ja tego tolerowac nie bede. Zwlaszcza ze tesc ma 6 lat podstawowki tylko za soba a na podworku swinie kury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż tego nie słyszał więc może to byc prawda, że brat zazdrości i tak gada...znam takie przypadki. Moja babcia i dziadek - teściowie mojego taty cały czas po nim jechali, że bogacz, że burżuj, że to i tamto...a mój tata ciężko cały czas pracował żeby wybudować dom itp wynikało to zapewne z zazrości bo to zazdrosni ludzie. Raz babcia przegięła, dogadała tacie strasznie. Tata juz do nich nie jeździ, a ja tylko z przymusu jak mame musze tam zawieźć...rto źli ludzie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, mowilam ze jestem wrazliwa i przejmuje sie za bardzo, ale jedyny lek aby sie nie przejmowac to nie jezdzic tam. Zwlaszcza ze tesciowa ma podobne zdanie. Skoro kazdy w zyciu powinien miec wszytko ustabilizowane zanim dziecko sie pojawia to srednia urodzenia wynioslaby 35lat chyba.... To nie moja wina ze dwoje ludzi 2 lata po slubie powolutku konczy dom i w miedzy czasie ma dziecko bo panstwo nie daje za wielkiej pomocy mlodym. Dlatego robie studia(budownictwo z reszta) aby bylo lepiej. Maz konczy uprawnienia na kierownika budowy. O to sie nie martwie. Maz tez nie chcial czekac z dzieckiem te 7-8 lat. Chyba nie o to w malzenstwie chodzi. A nam naprawde nie zyje sie zle! Z reszta temat byl o tym ze tesc tak mowi na dziecko a to nie jego zasrany interes. On mi dawal na nie nie bedzie wiec niech sie nie wypowiada do kazdego kto sie nainie. Ostanio pieprzyl do mojego dziadka, potem do mojej mamy, teraz do brata. Normalny to on nie jest. A ja tam nie pojade i juz w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni Ci zazdroszcza wszyscy, ze macie prace budujecie dom, malo kogo na to stac, a nawet jesli tescie pomagaja to co z tego??? cos w tym zlego , pomagaja wlasnemu dziecku!!!!! to komu maja pomagac, ale to nie znaczy ze tesc ma sie do waszego zycia wtracac, co go to obchodzi kiedy macie miec dziecko???? kiedy wam sie podoba to wtedy i koniec!!!!!!! sprawa delikatna ale nie powinien tak mowic, ja bym powiedziala ale tak na spokojnie i wyjasnila ze jestescie bardzo z mezem szczesliwi, uklada wam sie wszystko i staraliscie sie o dziecko, bardzo oboje chcieliscie je miec i koniec, grzecznie ale stanowczo!!!!!! nie przejmuj sie tym tesciem starym koniem, i powiedz mu ze nieladnie za plecami bliska osobe obgadywac, zapytaj meza co o tym sadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja studiuje w miescie w ktorym mieszkamy, mam 8 zjazdow co 2 tygodnie sobota i niedziela. Zostaly mi 2 semestry. Czyli 16 zjazdow. Z mezem jest juz uzgodnione ze on co druga sobote jest w domu, niedziela to chyba oczywoste . 16 weekendow to nie jest jakis wielki wyczyn. Zwlaszcza ze pracodawca dobrze zyje i ide na roczny macierzynski. Wiec bede miala od wrzesnia rok urlopu i w tym czasie skoncza sie studia. Wy nie mozecie pojac ze ktos ma cos zaplanowane i przemyslane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tymi zazrdosnikami sie nie przejmuj, dziecko to wydatek, ale nie taki zeby budowa miala sie opozniac, a chocby nawet o rok cz ile to co z tego??? tak trudno w tych czasach zajsc w ciaze i ja donosic(ja 3 razy poronilam) ze nie przejmuj sie dziadem, ciesz sie z coreczki zycze szczesliwego rozwiazania i duzo szczescia, a na imieniny to moze idz , moze tesciowa jest madrzejsza od tescia i nie wie ze te bzdury rozpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz mowi zebym olala starego huja-cytuje. Bo on tyle razy jemu uprzykrzyl zycie ze nauczyl sie jednym uchem wpuszczac a drugim wypuszczac. A ja nie jestem taka. Inaczej mialam w rodzinnym domu, mimo rozwodu rodzicow nikt w domu nie przeklinal na dzieci, nie wytrzasal sie, nie wyzywal , mialam zawsze pelno ciepla. A tam jest sztucznie, kazdy na kazdego gada, przeklinaja, ojciec nie szanuje dzieci. Nie lubilam nigdy tego miejsca a gdy dozlo gadanie na moje dziecko wlaczyl mi sie instynkt obronny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź na imieniny i gadaj, że bardzo cieszysz się z dziecka, jest wymarzony, poza tym bedziesz miala dom, a wiele osób z twoich znajomych nie ma nawet swojego kąta, a co dopiero dom, gadaj, ze tak ci się układa i jestes taka szczesliwa. Tak mow, zeby tesc to słyszał, ironią słowną załatw teścia. Ja myślę, że oni mogą zazdrościć ci tego co masz w tak młodym wieku. Ja to doświadczyłam na swoim ciele od własnej matki. Wtedy tego nie zauważałam.. teraz po 15 latach małżeństwa, jestem pewna. Też młodo urodziłam bo w wieku 20 lat. Poradziłam sobie razem z mężem, od nikogo pomocy nie dostaliśmy, ciężką pracą osiągnęliśmy to co mamy, ale wiele przykrych słów słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko cos doradzic, ja mam super mame, nie umie okazywac szczegolnie milosci, ale wszystko by nam oddala, zawsze sie cieszyla z moich ciaz bardzo to samo tesciowie, bardzo by chcieli wnuka, i zebysmy my mieli dziecko, bo tylko tego nam brakuje do szczescia wiesz jak sie mowi zenisz sie z mezem i jego rodzina, tak niestety jest, olej tescia i minimum kontaktow utrzymuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idziesz na roczny wychowawczy
czyli zabraknie 1 pensji, a ilość członków rodziny się powiększy. Naprawde wszystko przemysleliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pol roku na papierku mam platne 100 procent a nastepne pol 60 procent. Tylko w rzeczywistosci siedzac w domu bede miala dochod sto procent pewne obowiazki wypalniajac z domu. Dogadalam sie w ten sposob z pracodawca. Potem normalnie wroce do pracy a mala do zlobka lub jesli moja mama sie uprze (choc wolalabym zlobek ale moja mama chcialaby isc na roczny urlop w szkole zdrowotny bo chce siedziec z wnuczka i o zlobku nie chce slyszec i lament jest za kazdym razem przy temacie "zlobek"). Wiec finansowo sie nie zmieni za duzo. Zwlaszcza ze maz w kwietniu gdzies uprawnienia dokonczy i dostanie podwyzke. No i mam pare tysiecy odlozone na czarna godzine sama-nawet maz o tym nie wie bo on co ma to w dom wsadza... Nie jestem lekkomyslna idiotka. Wszystko bylo przemyslane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że to zazdrość
zazdrości wam zaradności życiowej, dobrej sytuacji finansowej pozwalającej na szybkie wybudowanie domu + jeszcze dziecko to wszystko połączone jeszcze ze studiami jest w dzisiejszych czasach godne operatywności cyborga. Mało kto w tym wieku już zaszedł tak daleko. Ja nie znam nikogo takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że to zazdrość
wydaje mi się jeszcze że braciszek też ci zazdrości skoro ci to powtórzył i jeszcze powiedział że sie teściowi nie dziwi że tak mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×