Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn się wstydzi rodzeństwa

Polecane posty

Gość gość
Jak syn zachowuje się jak przystało na normalnego , zdrowego emocjonalnie chłopaka to już pierdoła ? Tak może tylko patologia twierdzić która przyzwyczjona jest do tego że normalnością jest wszystko co negatywne w młodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 20.54 Ty chyba nie wiesz co znaczy kochająca się rodzina , może masz złe wzroce albo sama 17 lat? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że synuś przesadza i wyraźnie ma za złe matce że nie spłodziła rodzeństwa z biologicznym ojcem 18 latka . Zwykła zawiść a zawiść to paskudztwo. Niestety ale synek będzie musiał się gotować w swojej złości i nikt mu nic na to nie poradzi bo głaskać go za to po główce nikt nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18latka!
Widać ze większość kobiet nie ma tu do czynienia z 18latkami i nie widzą ze to jest zmyślone :O w tym wieku syn lada moment się wyprowadzi (albo na studia, albo pójdzie do pracy) syn nie wstydzi sie rodzeństwa ewentualnie irytuje go. W tym wieku ma się swoje sprawy i to że matka ma z kims innym dziecko niż jego biol ojciec to co z tego?? Pewnie matka z ojcem już dawno nie byli razem. Syn za pare lat sam bedzie płodził dzieci (jak nie szybciej haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poród też masz już z synkiem i z tatusiem zaplanowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo czy to nie Provo ale z drugiej strony bywają też tak zdziecinniali młodzi faceci i w takiej sytuacji sama jako matka pokazałabym mu co myslę o takim zachowaniu bo to że jest pierworodnym nie oznacza że kolejne dzieci z koziej d*pki wypadły i jako matka kochająca i chroniąca swoją rodzinę zabroniłabym takich pokazówek jak ten synek odstawia a na słowa typu "mogłaś sobie odpuścić" skierowane jak do jakiejś dziwki a nie matki odpowiedziałabym że to póki co moje życie synu, ty mnie nie utrzymujesz i nie mieszkam u ciebie, jest wręcz odwrotnie więc wymagam odrobiny szacunku wobec mnie i reszty rodziny, poza tym jestem dorosła i sama ponoszę odpowiedzialność za swoje dzieci a ty jako 18 latek jesteś już praktycznie dorosły więc tak też się zachowuj. Można też zapytać czy mu za ciasno w domu? Jak odpowie że tak to bym zasugerowała by już teraz zaczął pracować w wakacje na przyszły wynajem . Synek by szybko otrzeźwiał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi drodzy, piszac o tym, ze bylam z mezem i synem na USG, nie prosilam was o ocene mojego syna. Moj syn jest dojrzalym, inteligentnym mlodym facetem. Ma swoje zycie, ma dziewczyne, motocykl, swoje sprawy, ale bardzo cieszy sie z rodzenstwa, bo cale swoje zycie byl sam. My ldwo wiazalismy koniec z koncem, potem wyjazd za granice i tak zlecialy lata. Zaden computer, pieniadze nie zrekompensuja dziecku samotnego dziecinstwa, zawsze chcial miec rodzenstwo, ale my wczesniej nei dalibysmy rady finansowo, bo Polska to gnojowka, gdzie ludzi skazuje sie na powolna smierc. Widac to po coniektorych wypowiedziach, wiezi rodzinne i kochajacy sie czlonkowie rodziny to przezytek w Polsce, na szczescie tu gdzie zyje, rodzina to centrum zycia, ludzie na spotkaniach rodzinnych spotykaja sie ze soba, bawia, nie koniecznie przy alkoholu, bawia w przebieranki, przygotowuja teatrzyki na te spotkania, zeby byla zabawa. Dziewczyna mojego syna ma wlasnie taka rodzine, liczna i nawet na wakacje jezdza wielosobowo. Zazdroscimy im tego, takiej milosci rodziny, to rzadko my Polacy doswiadczamy. Syn zobaczyl maluszka bo byl ciekawy tego USG, maluszek byl bardzo r***liwy, plywal podczas badania jak mala zabka, trzepotal nozkami, cudowny, wzruszajacy widok, ktory mysle, ze kazdy zdrowo emocjonalnie czlowiek powinnien zobaczyc. Maz jest duzym wsparciem da mnie i wiem, ze moj syn dla swojej rodziny tez taki bedzie. Jestem z niego dumna, ze mimo, ze byl jednynakiem i wszyscy mysleli, ze bedzie samolubem. On wlasnie taki nie jest, zawsze laknal towarzystwa innych i inni tez za to go lubia. A wy mozecie tylko nam tego co mamy zazdrosicic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci zazdroszczę postawy syna. Mój by nigdy się nie zgodził. Kilka razy próbowałam go namówić na spacer z młodszym dzieckiem, to mnie wyśmiał... Ja nie jestem kobietą, która ma każde dziecko z innym, puszcza się... Z ojcem syna nam nie wyszło, wykiwał mnie, byłam młoda. Kilka lat temu spotkałam miłość życia, zaufałam, syn go też polubił, ale nasze dzieci... Ma je totalnie w nosie. Syn ma kolegów, koleżanki, życie prywatne, tylko co w tym złego, żeby pobył też z rodziną? Naprawdę za dużo wymagam? Chciałabym, żeby między dziećmi była jakaś więź, mimo różnicy wieku... Tu nikt nie jest z nas winny, że sytuacja wygląda tak, nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie naciskaj, nastolatki nie bardzo lubią małe dzieci, ja też na początku nie lubiłam mojego duzo młodszego rodzeństwa, chociaż od tego samego ojca byliśmy... zrozum, że młodego człowieka niemowlak ni maluch nie zachwyca jak ciebie, raczej irytuje, włazi pod nogi, niszczy rzzeczy, wzeszczy, przeszkadza to ty chciałaś dziecko, nie on wiec nie zmuszaj do miłości, dorośnie to polubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się, choć mi przykro. Próbowałam rozmawiać, też nie chce... Ech, nie uczy się, nie pomaga, pyskuje, łatwo z nim jest, ale wciąż mam nadzieję, że się dogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wychowałaś tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie sa durni,pewnie powinna cie tego gowniarza zapytac,czy laskawie zezwala na rodzenie kolejnych dzieci. Kobieta ma swoje zycie i swoje wybory,a chloptasiowi nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w rodzinie powinno być każdemu dobrze, też nastolatkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem syna autorki. Nie dosc,ze duza roznica wieku to jeszcze inny ojciec. Srednio komfortowa sytuacja. Miedzy mna a moim bratem bylo tylko 8 lat roznicy, a dogadujemy sie dopiero od kiedy on poszedl do LO,czyli jak mial 15 lat! A sytuacji,ze chlopak 18 letni idzie z matka na USG w ogole sobie nie wyobrazam. Tio nie jest zdrowa sytuacja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×