Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jak opętany ma lęki to pomagaja mu leki typu xanax itp?

Polecane posty

Gość gość

Czy nic nie pomoze..nawet leki tego typu przeciwlękowe? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xanax, afobam, onirex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hydroxyzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenonblady
(kryształki) zastrzyk z fenactilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie pytam o nazwy tylko czy tego typu leki przeciwlękowe osobom opętanym pomagaja czy nie i czy po zazyciu takich lekow moga sie normalnie modlic bez lęków czy to niemozliwe jedynie egzorcysta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi xanax pomagał, jak miałam lęki po odstawieniu narkotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaslyszane w zlotych tarasach
sprobuj to sie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenonblady
Opętany? Znowu świr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam poniewaz mam stwierdzona nerwice lękową ale jak kazdy majacy tego typu chorobe mam glupie mysli ze moze jestem opetana. Normalnie chodzilam dawniej do kosciola jestem osoba wierzaca, ale pierwszego ataku nerwicy dostalam w kosciele pare miesiecy temu od tamtej pory boje sie isc ze znow mi sie to stanie. I dzis modlilam sie w domu i Zrobilo mi sie znow duszno slabo i oblalam sie potem przerwalam modlitwe wzielam pol tabletki xanaxu uspokoilam sie i dokonczylam modlitwe.nawet pocalowalam krzyżyk..ale znow boje sie ze akurat podczas modlitwy mnie to dopadlo..niewiem czy podswiadomosc tak zadzialala czy co..biore lek antydepresyjny od jakiegos czasu czuje sie lepiej ale nadal male lęki sa takze czy poprostu to byl zwykly atak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona2020111
Pytam poniewaz mam stwierdzona nerwice lękową ale jak kazdy majacy tego typu chorobe mam glupie mysli ze moze jestem opetana. Normalnie chodzilam dawniej do kosciola jestem osoba wierzaca, ale pierwszego ataku nerwicy dostalam w kosciele pare miesiecy temu od tamtej pory boje sie isc ze znow mi sie to stanie. I dzis modlilam sie w domu i Zrobilo mi sie znow duszno slabo i oblalam sie potem przerwalam modlitwe wzielam pol tabletki xanaxu uspokoilam sie i dokonczylam modlitwe.nawet pocalowalam krzyżyk..ale znow boje sie ze akurat podczas modlitwy mnie to dopadlo..niewiem czy podswiadomosc tak zadzialala czy co..biore lek antydepresyjny od jakiegos czasu czuje sie lepiej ale nadal male lęki sa takze czy poprostu to byl zwykly atak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doświadczenia wynika (jako pacjentka, nie lekarz), że "lęk przed lękiem" jest częścią tego schorzenia. Leki mnie pomagają, już nie mam napadów. Myślę, że i Tobie się po nich poprawi, tylko niekoniecznie od razu z pierwszym lekiem wyjdzie, ale to normalne, że się zmienia, dopasowuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, jeszcze dodam, że choruję od jesieni, a ostatni atak miałam w czerwcu - więc to po prostu trochę trwa, zanim przejdzie. Taka nasza uroda :) Świadomość, że człowiek to nie maszyna i czasem coś może zaszwankować albo można mieć gorszy dzień i to wcale nie oznacza, że leczenie nie działa - taka świadomość pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja leczę się na schizofrenię i też zastanawiałem się czy nie jestem opętany, słyszałem różne głosy etc. w psychozie ale modlę się i chodze do kościoła i jest ok, psychoza jak narazie minęła a ostatnio na ciekawy fragment się natknąłem w pewnych orędziach o zaburzeniach psychicznych: http://viviflaminis-deogracias.pl.tl/2013.htm Warszawa Jelonki, 25 czerwca 2013r. godz. 20:26 Przekaz nr 628 "Efektem tego jest lawinowo rosnąca liczba osób zniewolonych demonicznie. Demon miesza w umysłach, wywołując sztucznie depresje, tworzy omamy i halucynacje. Ludzie leczą to u psychiatrów, którzy szpikują ich psychotropami oraz takimi lekami, które degenerują mózg i układ nerwowy. Żaden lek nie usunie demona, który jest źródłem i powodem takiego stanu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, jeszcze dodam, że choruję od jesieni, a ostatni atak miałam w czerwcu - więc to po prostu trochę trwa, zanim przejdzie. Taka nasza uroda :) Świadomość, że człowiek to nie maszyna i czasem coś może zaszwankować albo można mieć gorszy dzień i to wcale nie oznacza, że leczenie nie działa - taka świadomość pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenonblady
(z racji zawodu) idz do lekarza i poproś o leki "regulujące" np; NEUROTOP 1000MG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona2020111
No wlasnie ja tez sie naczytalam tego typu artykulow ze diabel sterowac moze naszymi ilosciami substancjii w mozgu i znowu ten strach czuje i niepokoj. Cholera;[ mam straszne wyrzuty sumienia ze sieglam po narkotyki co prawda nie duzo ale wystarczylo by uaktywnic nerwice.. Moja mama tez ja miala ale bez zadnych narko.a ja mam mnostwo glupich mysli ze diabel mnie opetal;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czytałem już nie pamiętam gdzie że opętany człowiek nie jest przeważnie świadom opętania więc jak dopuszczasz do siebie takie myśli że możesz być opętana to raczej nie jesteś ale pewny nie jestem, poza tym jak nie masz awersji do wody święconej, odmawiania różańca, kościoła to chyba jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomogą tylko wyciszą trzeba wielu wizyt u dobrego egzorcysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 28.07.13 Gdyby to byla prawda z tego linku to juz dawno by wprowadzili czipowanie ludzi na rekach, ale jak widac wyczekiwanego konca swiata nie ma :O ile juz razy trabili o czasach ostatecznych i gowno z tego wyszlo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiecie ze to opetanie.leki moga byc na skuek zmniam w pogodzie.,silnego wiatru,pelni ksiezyca wtedy pojawia sie niepokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.08.13 Ja wierzę że jeżeli te orędzia są prawdziwe to w ciągu najbliższych kilku lat coś zacznie się dziać ale tak czy siak o powodowaniu przez demony zaburzeń psychicznych zaczynam wierzyć. "leki moga byc na skuek zmniam w pogodzie.,silnego wiatru,pelni ksiezyca wtedy pojawia sie niepokoj " co za brednie, człowiek to nie zwierze że sie wiatru boi, ja też mam lęki wieczorami i nie ma to związku z wiatrem, pogodą a już na pewno nie z pełnią księżyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XPMaximusDominus
czyżby średniowiecze??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osoba po uwolnieniach i manifestacjach złego i wiem jak to jest powiem wam tylko tyle ze leki przeciw lękowe typu hydroksyzyna sa za słabe to co sie dzieje w mózgu to koszmar w duszy czuje sie piekło nawet najsilniejsze leki dla schizofreników nie pomagaja jedynie usypiaja nic wiecej ogólnie dodam ze wazna jest komunia swieta i modlitwa za takiego człowieka tylko modląc sie można przynies ulge takiemu człowiekowi zły bedzie krzyczał i szarpał jego ciałem ale najlepsza jest wizyta u egzorcysty lub pojechac na msze z modlitwa o uwolnienie i uzdrowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×