Zdrada przed ślubem

glowa pijana duupa sprzedana.

Ok, niektórzy nie wierzą mi, ale to bez znaczenia, bo ja wiem, że nie wiedziałam. Ja też miałam akcje po pijaku, ale wyobrażcie sobie tą: idziecie sobie spać. Jest ciemno. Budzicie się, a tu ktoś działa, jakoś założylam, że to Rafał, bo była pijana i nie przyszło mi do głowy, że to może być ktoś inny. Nawet się nie odwróciłam, bo to było takie inne, troszkę podniecające właśnie, taki szybki numerek w środku nocy. Tylko mu pozwoliłam robic co chcial, bylam całkowicie pasywna i stad to, że nie wiedziałam kto to. Ale to oczywiście tylko oznacza, że Rafał też mi nie będzie wierzył. Co z bagno.

A ja widzisz akurat w to wierze...kiedys zarwalam nocke potem druga jechalam do Niemiec nie odespalam jechalam na impreze a poczatek wypilm 2 kielichy do dzis nie wierze tylko dwa! I obudzilam sie po 7 godzinach w zupelnie innym miejscu do ktorego przetrannsportowal mnie maz - od tej pory wierze w pojecie urwana tasma musialas byc niezle wydojona...masz problem nie wiem co zrobilabym ale na bank ten koles dostalby z liscia

nie o to chodzi ze taka sytuacja jest nieprawdopodobna raczej o to ze tu gimbaza czesto siedzi i wymysla sobie prowo. ja bym jednak powiedziala narzeczonemu a tamtemu sama ryj obiła.

nie zdążyłam mu dać z liścia, bo była w szoku całą sytuacją. Ja na filmie wszystko docierało do mnie powoli, jakby w zwolnionym tempie. Potem on wyszedł a ja się w ogóle bałam wyjść z tego pokoju. Chyba muszę powiedzieć Rafałowi, ale boję się.

po pierwsze znasz tego chłopaka a po drugie czy was ktoś widział ??

Tak, rozumiem, że nie wszyscy wierzą, No cóż, nie mogę tego udowodnić, a najbardziej mnie martwić, że skoro niektórzy nie wierzą, to Rafał też może nie uwierzyć, a jeśli nie uwierzy, to potraktuje to jako zwykłą zdradę. I po ślubie. F**k.

ja bym powiedziala bo sama nie dalabym sobie z tym psychicznie rady. musisz sie tylko liczyc z tym, ze mimo ze to nie twoja wina to hmm chociaz facet tez to bedzie wiedzial, nie wiem jaki ma charakter, to naewet jesli ci uwierzy to i tak podswiadomie bedzie myslal ze jego narzeczona ktos, brzydko mowiac, bzyknal. a poza tym, skoro facet taki napalony na ciebie i nie powiesz Rafalowi, to moze cie szantazowac w przyszlosci. co zrobisz jak Ci narobi klopotow po slubie

no chyba nikt nie widział, nie wiem, ale jak mówię, chyba byliśmy sami w tym pokoju. Było zupełnie ciemno, czarno, nie wiem czy to umiecie to sobie wyobrazić. Zupelnie bez światła, bez okien, środek nocy. Nawet jeśli ktoś tam był, to i tak by nic nie widział. Rano na pewno nikt nic nie widział, bo już byłam kumata, i oprócz nas nikogo tam nie było - no chyba, że ktoś go widział, jak wychodzi ode mnie, ale to mało prawdopodobne. Tak, to dość bliski znajomy mojego narzeczonego - mają taką paczkę 5 gości i on jest jednym z nich. To będzie maksymalny kataklizm...

nie mów...to nic nie da jedynie stracisz narzeczonego sama sobie z tym poradź i nie pij tyle na drugi raz ...

Przeciez mozesz powiedziec tylko ze rano spal obok Ciebie i to Cie zaskoczylo nic wiecej jak nic nie pamietasz to nie pamietasz ale z goscia wyjatkowa swinia musial obserwowac Ciebie i Rafala sa tacy co c****m mysla Z gory mozna zalozyc ze kazdy temat to prowo a kazdy blue nick to projekt o czms pisac trzeba

wiecie kazda z nas kobiet jest inna, jedna powie bo sobie nie poradzi ze zdrada i bedzie sie bala ze sie wyda bo skoro kolezka taki s*******n to przed szantazem sie nie zawaha, a druga bedzie udawac ze nie pamieta bo bedzie sie bala ze narzeczony nie uwierzy i zostawi. trudna sytuacja

predzej czy pozniej sie wyda. ja bym sama nie wytrzymala. nie ukrywalabym tego,skoro jestem niewinna. jesli rafal nie uwierzy, no coz...

PROWOKACJA jak nic

C*****o tak zaczynac malzenstwo ale jesli narzeczony Ci nie uwierzy to zrobi jeszcze z Ciebie dziwke swoja droga co to za gosc ktory na imprezie swojej baby nie pilnuje...jemu tez tasma poszla?kurde ale trudna sytuacja

jak wiecie tylko ty i on zawsze możesz się wyprzeć ...jak będzie próbował coś pieprzyć na prawo i lewo idz w zaparte i nie daj sobie nic wmówić udawaj jak by nigdy nic się nie stało...bo przez takiego szmaciarza możesz zmarnować sobie życie..nic do niego nie czujesz wykorzystał cię a narzeczony nie uwierzy bo to jest za bliski przyjaciel przecież on też będzie się bronił i zawsze może zwalić winę na ciebie a wtedy ty możesz starcić wszystko zapomnij o tym i idź do przodu ....

haha zawsze to on moze sie pierwszy poskarzyc i nagadac temu Rafalowi ze pijana baba sie do niego dobrala. moze to i smieszne ale kto to wie. a z drugiej strony, co to za idiotyczne czasy kiedy kazda kobiete traktuje sie jak potencjalna dziwke i wierzy kumplowi a nie narzeczonej.

tak, bylismy po prostu zmęczeni, bo wracaliśmy z wakacji długo samochodem i od razu na imprezę. Była bardzo zakrapiana, mało kto przeżył. Nie rozmawiałam z nim jeszcze szczegółowo o tym co się działo po tym jak padłam i dlaczego nie wrócił do mnie, bo powinnam mu wtedy powiedzieć, więc trzymam się z dala od tematu.

właśnie uwierzy kumplowi

Ja nie wiem, czy on mi nie uwierzy - po prostu wiem, że jest zazdrosny, wiem, że jest nieufny i wiem, że mnie bardzo kocha i ja jego też. Nie wiem, jak zareaguje. No może ta opcja z udawaniem, że nic się nie stało i pójściem w zaparte w razie czego jest najlepsza... są jakieś głosy przeciwko? Inne zagrożenia?

Milczenie mowia jest zlotem ale Ty sama wiesz czy tak potrafisz byla tu taka Ninka roznie jej doradzalismy powiedziala...

Bo jeśli nie powiem Rafałowi, a będzie mnie szantażował, to mogę się wszystkiego wyprzeć. Ja wiem, że to s******l, ale może też będzie się bał rozwalić całą przyjaźń w paczce, nie wiem.

pytam, czy będą z tego dzieci? Dobrze Ci radzą, powiedz że obudziłaś się obok niego i tyle.

no i jak ten narzeczony tej Niny zareagowal

powiedziała, i ?

To byl maz wyprowadzil sie z domu potem wprowadzil...ale tamto to bylo cos innego choc tez zakrapiane swiadome jednak a tu wychodzi na to ze nie

to jest świeża sprawa zaczekaj trochę zobaczysz jak tamten będzie się zachowywał

Pendziorek ma racje a jak sie okaze ze w ciazy jestes? Tragedia...bo jak nie bedzie z tego dzieci to jakby nie bylo sprawy

ale jak on się zachowywał na imprezie nic cię nie zaskoczyło może już wtedy maił na ciebie ochotę...ale jak by nie było on wszystko czaił to jak mógł to zrobić przyjacielowi nie bierz wszystkiego na siebie.....

Słuchaj, nie wiem czy będą dzieci - on skończył we mnie bez zabezpieczenia. Ja na kilka miesięcy odstawiłam pigułki za namową lekarza, i dni płodne skończyły się dwa dni wcześniej, ale nigdy nic nie wiadomo. Dzisiaj jeszcze postaram się iść do ginekologa po tabletkę "po", ale mam kłopot, bo ciężko mi się wyrwać.