Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie mogę poznać wierzącego chłopaka, inteligentnego z wartościami ?

Polecane posty

Gość gość
realista_1986 dziś gdyby znalazla sie normalna i spokojna dziewczyna, to z checia nawiaze kontakt usmiech.gif xxx Chętnie, ale jesteś dla mnie za młody (naprawdę duża różnica!). Życzę powodzenia i nie ustawaj w poszukiwaniach :). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Do dziewczyny o nicku: Showmehowyouburlesque. Mogę zapytać w jakim województwie mieszkasz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego to raczej nie poznasz, gdyż wierzący z reguły nie są inteligentni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
W założeniu katolicyzm powinien wyznaczać standardy moralne, etyczne, społeczne. Teoretycznie katolicy powinni być "lepszymi ludźmi" niż niewierzący. Niestety tak nie jest. Wręcz odwrotnie, najpierw się jest człowiekiem, potem katolikiem, a jakim się jest człowiekiem takim katolikiem. Można być dobrym człowiekiem, a złym katolikiem (np. nie przestrzegać przykazań 1-3). W drugą stronę to nie działa. Dobry katolik musi być dobrym człowiekiem, jeżeli jest złym człowiekiem, to jest złym katolikiem. Szkoda, że tak wielu katolików nie zdaje sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jest jeszcze nadzieja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojjj ja też bym chciała wiedzieć :). Mam jednak chyba nieco zbyt skomplikowaną sytuację. Jestem wierząca i tę wiarę chcę pogłębiać. Mam równocześnie wspaniałego syna - bo jestem po rozwodzie. I ktoś mógłby powiedzieć, że jedno z drugim się kłóci. Ale tak nie jest. Bo życie nie jest czarno-białe i czasem układa dziwne i trudne scenariusze...Może i są mężczyźni w podobnej sytuacji ale ja jakoś na nich nie trafiam. Mam 34 lata i wiedzę życiową zdobytą w nieudanym małżeństwie. Jednym słowem - wiem już czego chcę. Czego? Szacunku, przyjaźni, dobra, uczciwości, prawości i czasem dziecięcego szaleństwa. A to w dzisiejszych czasach jest bardzo trudno znaleźć... Odpadają portale i pozostają chyba faktycznie tylko spotkania grup w kościołach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×