Matka alkoholiczka?

Dziewczyny chciałabym się podzielić z wami moją historią. Nigdy nikomu o tym nie mówiłam dlatego też jestem liczę na wasze porady . Od kilku (kilkunastu ) lat moja matka nie pracuje ,wręcz nie chce iść do pracy a mój tata zarabia na rodzinę w Szwecji. Właściwie to zarabiał bo rodzice się rozwiedli .Jakiś czas temu matka wdała się w romans o którym sama powiadomiłam ojca (czego nie żałuje bo całe lata haruje na nasze utrzymanie do tego jest dobrym człowiekiem. Tak więc stwierdziłam że zasługuje na prawdę ). Po kilku miesiącach po tym incydencie tata stwierdził że nie potrafi tak żyć i zdecydował o rozwodzie . Matka na początku nie przyjmowała tego do wiadomości ale od pewnego czasu zaczęła rozumieć że jej małżeństwo się skończyło i tu sie zaczyna problem... Ja na lato wyjechałam do taty żeby sobie zarobić na studia. Mama została sama i jest z nią coraz gorzej . Zawsze miała upodobanie do alkoholu . Potrafiła wypić całą flaszke i nie mieć kaca ( to już chyba alkoholizm? ) Jak już mówiłam nie ma pracy cały tydzień siedzi w domu a w sobote ma w zwyczaju wyskoczyć na balety. Oczywiście wczesniej doprawiając się ... Zawsze jakoś to jej uchodziło ja też dawałam jakoś sobie rade do dzisiaj ...Na dworzu 30 stopni temperarury +bedąc w stanie kaca, kłócąc się na skype z moim ojcem bardzo źle się poczuła . Serce zaczęło jej walić nie mogła się uspokoić. Wezwała karetke, wstrzykneli jej cos i usneła. Generalnie mama ma zapędy samodestrukcyjne już w genach i wiem że to dobrze się dla niej nie skończy . Ponad to stosuje na mnie szantaż emocjonalny , mój tata wysyła jej pieniądze ale dla niej to za mało i za mało dlatego dodatkowo wiedząc że zarabiam próbuje wyciągać pięniądze odemnie. Tak naprawde jest dobrą osobą- dba o mnie ,gotuje ,sprząta. Bardzo ją kocham i chciałabym jej pomóc ale nie wiem jak :( Już nie mam siły ...