alkohol jest zły

bardzo. szczególnie w niedzielę. a jeszcze szczególniej jak się w poniedziałek do roboty idzie :(

Esemu przytul mnie

nie lubię pomarańczy, mam kaca, piję schłodzoną wodę, nie wiedziałam, że woda może być taka pyszna aaaaaaaaa

ostatnio zrobiłam z siebie idiotkę po alko.... :o

bo alkohol wydobywa z ludzi to, kim są naprawdę

Ale z ciebie móndra istota, tę spację łamaną piszemy bez spacji, napisałam ci ze spatzjami, żeby w ogóle to pokazało w poście. :D :D :D Und alkohol jest bardzo zuy.

czuję się jak idiotka bo się trochę upiłam :o masakra..

Dobrze już wiem:p

tak mowia ale po alko mozna tez niezle klamac podczas gdy inni mysla,ze prawde mowisz

Gdyby był zły to na butelkach pisałoby, że jest zły. a nie pisze nawet, że szkodzi zdrowiu, jak na papierosach, więc musi być dobry... Niekoniecznie dla konsumentów;)

Gdyby był zły to na butelkach pisałoby, że jest zły. a nie pisze nawet, że szkodzi zdrowiu, jak na papierosach, więc musi być dobry... Niekoniecznie dla konsumentów;)

nie pije więcej!!! bosz, narozrabiałam, wczoraj byłam na imprezie, wypiłam kilka piw, kilka(kilkanaście?) kielonów potem przelizałam się ze swoim kolegą, a potem uprawiałam z nim i z innych facetem sex, bosz co ja zrobiłam, jeszcze mam na spodenkach zaschła sperme;/

w sumie ja o skutkach psychofizycznych, ale jak komuś się koorevska natura wreszcie na wolność wyrwała to cóż ... taki los.

Idź po pigułkę po albo sprawdź se za tydzień czy nie zaciążyłaś.

głowa mnie boli i pragnę zemrzeć :(

Zjedz pomidora i ziemniaczka. Serio, pomaga.

dzwoniłam do kolegi, mówił, że obaj mieli gumki, to się pytam skąd ta sperma na moich spodenkach, to odp, że spuscili mi się na włosy i twarz i trochę musiało obok polecieć na spodenki;/ nie wiem sama czy wierzyć, choć on by mnie nie okłamał. nie chcę iść do gina po pigułki po, raz już brałam;/

chyba se go w czajniku ugotuję, tego ziemniaczka

Najlepiej jakby to był młody ziemniak i koniecznie ze skórką, jak jesteś chłop i jesteś wysoki, to zjedz se kilka i pomidorem zagryzaj, żeby zapobiec zbyt mdłemu smakowi.

ale na surowo te pyry mam żreć?!

I nie sarkazmuj, to naprawdę pomaga, jeśli nie masz możliwości no to trudno, przynajmniej będziesz se przygotowywał zestaw na przyszłość. :P :P :P A ty nie kombinuj i nie wierz zapewnieniom o gumkach, bo potem skończysz, ale nie na czyjejś gębie, tylko z dzieciakiem w wózku albo gotującą się abortką. :O

Tylko ugotowane, dżizas krajst. I żadnego chleba, niby oczywiste, ale niektórzy podjadają dzień po, jeśli oczywiście nie rzygają na ściany. :P

zeżarłem mega wypasioną kanapkę i zapiłem maślanką. zaczynam wracać do życia. jeszcze tylko kac kupa i będę jak młody bóg

Povodzynia. :)

umowilam sie do gina, ale dopiero na jutro, f**k;/, a myslicie ze ci koledzy beda mieli mnie za jakas szmate?przeciez to bylo po pijaku, a i jedną gumkę znalazłam właśnie w swoim bucie;/

Szmata to tylko słowo, choć ciężko, żeby tak o tobie nie myśleli.

Nawiasem, na przyszłość radziłabym jednak zjeść coś tłustego przed imprezą albo wypić szklankę oleju, obie rzeczy i tak ci na dłuższą metę nie pomogą, ale dadzą te 2 godziny więcej, żeby uciec przed napalonymi chłoptasiami i nie zaliczyć wpadki. :)

zgadzam się. znowu człowiek zmęczony z bolącą głową/.już od poniedziałku.

po krótkim zastanowieniu dochodzę do wniosku, że p*****aubym

Najgorsze jest to, że teraz nie mogę zrobić kupy, coś stwardniało i się zacięło zupełnie i na amen. A do tego wczoraj przy otwieraniu wina złamałam korkociąg :( i tzo teraz będzie?