Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pleśn na opiekaczu do kanapek

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie poradzic z plesnia na opiekaczu do kanapek (nieuzywany od roku)? Czy rozsadne jest jeszcze go uzywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozsądne jest go umyć, jak w ogóle mozna doprowadzić do takiego stanu że aż pleśń się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byl uzywany i to dlatego. jak go umyc jak nie mozna wsadzic go do wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies propozycje ja go umyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest opiekacz taki zamykany czy taki gdzie wsadza się kromki chleba w otwory ? tak czy inaczej możesz go przetrzeć zwilżoną sciereczką z jakimś detergentem lub czymś innym, nie musisz go przecież całego pod wodę wsadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki otwierany... Boje sie ze ta plesn przejdzie na kanapki ja sie rozgrzeje, ze nie umyje tego dokladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet raz rozkręciłam licząc na to, że będę go mogła porządnie umyć, bo ściereczką to można przetrzeć zakurzony blat, a nie tłusty opiekacz, ale niestety kabelki są tak podłączone, że się nie da. Mogli zrobić tak, że te części dotykające pieczywa da się wyjąć i normalnie umyć porządnie pod wodą, z płynem, porządnie opłukać i wysuszyć. Ale to widocznie za trudne dla chińskich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, a ja jak jest mocno rozgrzany nalewam do tych trojkacikow wody (najlepiej tez goracej), zamykam go na chwile, po jakims czasie - kilka minut- wylewam ta wode (pod takim katem, zeby sie nic nie pomoczylo, nie jest to wielka filozofia), biore jakas gabke albo cos i to wszystko odmokniete ladnie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecięca_trauma
tak czy inaczej: jak moglas dopuscic do tego by powstala na nim plesn?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×