Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem o co mu chodzi

Polecane posty

Gość gość

Pare lat temu poznałam pewnego chłopaka, wtedy to nie był mój typ. W tamtym roku wznowiliśmy znajomość. Zaczęliśmy mieć częsty, kontakt ze sobą ,spotykać się . Zaprosilam go na studniówke na której było świetnie i od tego czasu koniec, jak by wszystko nagle wygasło. Ostatnio było wesele jego brata na ktore zaprosił mnie na osobe towarzyszącą. Świetnie się bawiłam- bo z nim. Gdy zapytałam czemu zamikł odpowiedział - bo mnie nie ma tutaj to po co mialem sie odzywać. Nie moge w ogóle zrozumiec w co on gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może w nic nie gra może traktuje cię jak koleżankę może nie miał z kimś iść na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roskosmos
Myśle że gra w tibie albo diablo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
pukał cię okazjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ta relacja jest dość skomplikowana między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecięca_trauma
a co w niej skomplikowanego? wyjasnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tylko troche...nie garnełam sie za często by udostępniac mu otwory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nigdy nie jest skomplikowane wszystko jest proste komplikuje się tylko w tedy jeżeli chcesz widzieć to czego ni ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacynthia95876
Hej :) Miałam podobną sytuację, też zaprosiłam go na studia, było cudownie :) I potem wszystko zaczęło się psuć. Na początku walczyłam, zależało mi, jemu podobno też, ale widziałam ile ma koleżanek, ile dziewczyn o niego zabiega. Dałam sobie spokój, wyjechałam na wakacje do rodziny na drugi koniec Polski, nie mieliśmy żadnego kontaktu, potem studia, a jego nagle oświeciło :) Jesteśmy razem i jest genialnie. Powiem to, co on mi powiedział- ja dałam mu tak jakby odejść, żyłam swoim życiem i tak powinno być, dopiero wtedy facet może zrozumieć, co naprawdę czuje. Więc może po prostu odpuść? Jeżeli mu zależy to zrobi wszystko, żeby Ci o tym powiedzieć :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacynthia95876
miało być na studniówkę* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jacynthia95876 - Ale ja sobie darowalam po studniówce, już prawie byłam 'wyleczona' ,od studniówki może ze 2 razy mieliśmy kontakt. Aż tu nagle zaproszenie na wesele. Cała rodzina z którą z resztą złapałam dobry kontakt itp. I znowu mi się namieszało jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacynthia95876
No to może szczera rozmowa? Ja próbowałam wiele razy i nic to nie dało, ale wiem też, że trzeba pytać wprost. Jak mój P. przyjechał i powiedział, ze wszystko zrozumiał to zapytałam po prostu kim dla niego jestem i ile dla niego znaczę. Może zapytaj wprost? Powiedz, że Ciebie to męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po studniówce stalam się 'wylewna'. Myśle ,że jego mogło to też przerazić , po za tym studiuje w innym mieście, ja teraz w innym bede i głównie tez chodziło o to że dzieliło nas troche km mimo,że z jednej miejscowości pochodzimy. Taką rozmowe na chwile obecną nie wiem jak zacząć i boje się jej zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacynthia95876
Ja też po studniówce byłam pełna nadziei :) Było wiele rozmów, ale bez skutku, zawsze mówił, że jestem ważna, że mu zależy, ale zawsze było jakieś ALE. Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale uwierz, lepiej wiedzieć na czym stoisz, najgorsza prawda jest gorsza niż niepewność :) Musicie porozmawiać. A kilometry to naprawdę nie problem, trzeba tylko chcieć. Rozmowa wiele wyjaśni, chociaż wiem, że faceci nie potrafią i nie lubią rozmawiać o uczuciach, dlatego pytaj wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
byliście razem na studniówce ?było szybkie macanko? kochasz go?no to wróżę wam szybki ślub ,dwójkę dzieciaków ,domek z ogródkiem i sielankową przyszłość i miłość aż po grób. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja próbowałam jakoś zacząć tą rozmowe. Też pytałam czemu mnie wziął na to wesele a on'czemu nie, przecież na studniówce sie wybawiliśmy'. Ale jemu musi na mnie zależeć po to widać , tylko po prostu on sie czegoś boi. Narazie postanowiłam poczekać , zobaczymy jak on będzie sie zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fotel miło z Twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej sprawe i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×