problem przy zejsciu

witajcie.. Ja mam problem taki jak pewno kazdy kto berze.. Biore raz w tygodniu co piatek kokaine ale nie umie wziasc 2-3 kreski jak mnie puszcza to odrazu lece po kolejna.. jak dyskoteka konczy sie o 3 nad ranem to zamawiam wiecej towaru I robimy imprezke na chacie...ale nad ranem ok 9-10 jak juz widno sie robi to przy zejsciu jest mega strasznie.. mam okropne nerwy, wszystko mi przeszkadza, swiatlo mnie drazni.. wtedy wywalam z domu wszystkich I chce byc sama ale tez mi zle bo sie mecze spac nie moge, poce sie, trzese, a najgorsze sa te nagle nerwy.. Czy jest cos by temu zapobiec ? Moja kolezanka bierze rowno ze mna I ona nie ma dolku ani nerwow a ja mam.. pomocy ..co brac I jak brac by nie powodowalo zalamania psychicznego ??

Możesz się wybić albo iść na ósme piętro Możesz się wybić albo dźwigać to piętno Może cię skręcać albo żyć się lekko, A typom w kostnicy jest i tak wszystko jedno. Możesz się wybić albo iść się zastrzelić Możesz się wybić albo nie dożyć niedzieli Dać za wygraną albo zwalczyć to gówno Czy jeden mniej czy więcej, zasilisz cmentarz trumną.

proponuje Ci Vibovit...

Od walenia w kinol, głowa pusta jak wydmuszki Trzęsą się nóżki, ubrany jak menel ruski, A w bani jedna myśl - Koka z pyłem jarzeniówki. Oczy latają jak piłeczki do ping ponga Zaraz eksplodujesz jeśli nie z*******z gonga Usta jak trąba, jak tykająca bomba Pragniesz nart i śniegu jak Alberto Tomba. Na palcu plomba, w cyce puste jak żebrak Przy czarnej ławce na towar musisz poczekać Już go widzisz na przywitanie macha, Ale nagle puszcza się za nim tajnych burków wataha. No i padaka, nie walniesz dziś do nocha Bo nie masz telefonu, na ławce zaczynasz szlochać Ty w siódmych potach, dotarło żeś wj****y To reszta mózgu doradziła takimi słowami: Możesz się wybić albo iść na ósme piętro Możesz się wybić albo dźwigać to piętno Może cię skręcać albo żyć się lekko, A typom w kostnicy jest i tak wszystko jedno. Możesz się wybić albo iść się zastrzelić Możesz się wybić albo nie dożyć niedzieli Dać za wygraną albo zwalczyć to gówno Czy jeden mniej czy więcej, zasilisz cmentarz trumną.

Stać cię?