Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się nad

czy rozwiedlibyście się przez długi współmałżonka

Polecane posty

Gość zastanawiam się nad

Mam męża, w pewnym momencie (kiedy już byliśmy razem) założył działalność gospodarczą, to było 3 lata temu. Ciągle są jakieś problemy z kasą, ma jakieś długi, kredyty, najgorsze jest to, że on mówi, że już ma do spłacenia np. 1000 zł długów i zostaną same kredyty (na działalność wzięte) a potem za tydzień, miesiąc czy dwa miesiące przychodzi jakieś pismo, że ma wpłacić np. 2300 (tak jak dzisiaj otrzymałam pismo) do dzisiaj, on jest teraz w pracy, jak wróci i zapytam go o to to pewnie powie, że zapomniał, że ma to opłacić i tak jest w kółko, już niby prawie wychodzi z długów aż się okazuje, że jest jeszcze coś o czym "zapomniał". Ja ciągle go wspierałam, pomagałam, robiłam co mogłam, żeby się trzymał, żeby szedł do przodu ale już mi wywaliło, nie mam sił, po prostu koniec. Myślę o rozwodzie, boję się, on mnie wciąga w bagno, mamy dziecko, teraz jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie żyć z nim i żeby ciągle jakieś długi się pojawiały, ja się po prostu boję o siebie i dzieci. Jakie jest wasze zdanie, ja od wczoraj myślę o tym, żeby złożyć pozew o rozwód, żeby mnie w kolejne rzeczy nie wciągał (jestem jego żoną więc siłą rzeczy też odpowiadam), myślę, żeby się uwolnić od niego ale to nie takie proste (dzieci i w ogóle), nie wiem co robić, beczeć mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chcesz odejsc i co??? miec dzieci i obowiązki tylko na swojej głowie??? Nie powinno sie uciekac w taki sposób od problemów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
nie wiem, boję się, on pogrążając siebie coraz bardziej pogrąża mnie a tym samym dzieci, martwię się, ja już też nie mam sił. Ja wszystko rozumiem, można usiąść i powiedzieć "mam 20 tysięcy długu" i dobra, jasna cholera dobra, będziemy spłacać, jesteśmy razem itd. damy radę ale u nas jest tak, że ledwie widać koniec tych długów, o których twierdził, że to już na 100000% ostatnie długi a przychodzą kolejne pisma, że mamy nowe długi, ile można tak żyć? ja sobie odmawiam, dzieciom odmawiam bo co? bo on nie potrafi się określić ile ma długu? bo zapomina, że ma OC do zapłaty sprzed 2 lat?? miałam już z jego powodu komornika na koncie, brak dostaępu do gotówki a opłaty są, jak to popłacić? teraz przyszło kolejne pismo, ostatecznie do zapłaty do dzisiaj 2300 (oczywiście nie ma takich pieniędzy na koncie), skąd mam wiedzieć czy za tydzień czy dwa komornik nie zajmnie jego i naszego wspólnego konta? z czego potem mam żyć? bardzo ciężko się żyje z kimś kto w ogóle nie myśli o takich sprawach. jakie jest rozwiązanie według ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkapoes
i dlatego istnieje cos takiego jak intercyza.:-) zamiast rozwodu, idz do sadu i domagaj sie rozdzielnosci majatkowej. to jest tansze niz branie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob rozdzielnoscc majatkowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
a jeśli on np. wziął kredyt w banku i ja go podpisałam to co w przypadku takiej rozdzielności majątkowej, co z tym kredytem, zmniejszą mu kwotę czy coś? jakie w ogóle są konsekwencje rozdzielności majątkowej dla działalności gospodarczej małżonka? drogo jest załatwić rozdzielność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkapoes
szukaj po forach prawnych odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
właśnie szukam :) ale jakby ktoś coś wiedział to proszę o informację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
z tego co wyczytałam to za wszystkie długi i kredyty powstałe podczas małżeństwa i tak odpowiadam i musze je spłacić razem z nim a nie będe odpowiadać za długi, które zaciągnie od dnia zniesienia wspólnoty gospodarczej, tylko tyle wiem mam przerąbane w związku z tym, on ma w kredytach ok. 230.000 zł. a jeszcze nie wiem o ilu długach "zapomniał" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
230 tysiecy??????// czy 2300?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozdzielność majątkową podpisuje się w sądzie bądź u notariusza, koszt ok. tysiąca zł, i dopiero od daty jej podpisania możesz poczuć się zwolniona z zobowiązań męża :) ale też wszystko co on zarobi będzie od tej chwili tylko jego :( też byłam w podobnej sytuacji, miałam złe przeczucia ale trochę się mi pomyliło bo to o kochankę chodziło a nie o kasę choć ówczesny mężuś takie sprawiał wrażenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
230.000 złoty w kredytach, w banku limit na 70.000, kredyt na 80.000 a potem dwa samochody w kredytach na łączną kwotę ok. 80.000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
ja się nie obawiam o to, że nie będę miała nic do jego zarobków, póki co to i tak nie ma się czym pochwalić bo nic mu nie zostaje kompletnie z tego co zarobi bo płaci te zusy srusy i inne opłaty z resztą spłaca długi a nawet jakby nagle zaczął mieć profity z tego to się nie marwię tym, teraz mam zresztą większe zmartwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trterrtrt
Nie rozwiodłabym się tylko podpisała rozdzielność majątkową. Zresztą i tak planuję to zrobić jak kiedyś będę wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszt rozwody 600zł koszt intercyzy u notariusz 550zł rozdzielnosc majatkowa w sadzie-nie orietuje sie co do kosztow ale to trudna sprawa do uzyskania wiec najlepsza intercyza skonczyly sie czasy od 06.2005r.ze zona odpowiada za dlugi meza jezeli nic nie podpisywala wiec jezeli podpisalas jakis kredyt w banku to jestes za niego odpowiedzialna a jezeli nie to nie splacasz za dlugi w urzedzie skarbowym i w zusie tez nie odpowiadasz ani za dlugi od postronnych osob chyba ze poswiadczylas swoim podpisem wiec to jest tak jakbys wziela z mezem najlepsza jest separacja sadowa-koszt 100,-a masz od razu 100%rozdzielnosc majatkowa od uprawomocnieniu sie wyroku,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszt rozwody 600zł koszt intercyzy u notariusz 550zł rozdzielnosc majatkowa w sadzie-nie orietuje sie co do kosztow ale to trudna sprawa do uzyskania wiec najlepsza intercyza skonczyly sie czasy od 06.2005r.ze zona odpowiada za dlugi meza jezeli nic nie podpisywala wiec jezeli podpisalas jakis kredyt w banku to jestes za niego odpowiedzialna a jezeli nie to nie splacasz za dlugi w urzedzie skarbowym i w zusie tez nie odpowiadasz ani za dlugi od postronnych osob chyba ze poswiadczylas swoim podpisem wiec to jest tak jakbys wziela z mezem najlepsza jest separacja sadowa-koszt 100,-a masz od razu 100%rozdzielnosc majatkowa od uprawomocnieniu sie wyroku,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam intecyze przed slubem i to mnie uratowalo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się nad
piszę do osoby, która wczoraj napisała o godz. 15:15:40 Ja mężowi co podpisywałam to kredyt i limit w banku bo był taki wymóg (w sumie 160 tys.) a kredyty na samochody to brał na firmę i tam nic nie podpisywałam czyli za to nie odpowiadam? A jak będzie wisiał za podatki czy coś to też nie odpowiadam? Na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czegos tu nie rozumiem chyba.maz pograzyl was w dlugacch a Ty jestes w ciazy?gratuluje rozsadku,a w bagno sama sie wciagniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za kredyty w bankach, które podpisałaś odpowiadasz - za zobowiązania jego firmy - nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma znaczenia czy pieniądze były brane na firmę ,czy osobę prywatną. Wierzyciele będą szukać wszystkich możliwych sposobów na odzyskanie należności.Nie ma też znaczenia rozwód bądź rozdzielnośc majątkowa- teraz(wstecz nie działa).Intercyza "ochroniła" by Cię przed długami męża,gdyby podpisana została przed zawarciem małżeństwa lub przed jego "finansowymi fantazjami". Jeśli masz środki do życia lub pomoc ze strony rodziny-odejdź(fantazje mogą być uzależnieniem),ale długi będziesz musiała spłacać.Albo ogłosić upadłość.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sądzie mozesz uzyskac rozdzielnosc z datą wsteczną. Wazne by udowodnic że długi powstały nie z twojej wiezdy i nie były pozytkowane na zycie. W sadzie rozdzilnosc dostaje sie wtedy gdy jedno z małzonków nie chce takiej rozdzilenosci ;) koszty 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponadto sądowa rozdzielnosc ma jeszcze inny dodatkowy plus...nie trzeba o niej informowac banków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sądzie mozesz uzyskac rozdzielnosc z datą wsteczną. Wazne by udowodnic że długi powstały nie z twojej wiezdy i nie były pozytkowane na zycie. xxxxxxxxxxxxxxxxxx przecież podpisywała mu w banku zgody na kredyt!!!!!!!! więc jak bez jej wiedzy???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze tylko co wiem. Tak naprawde od sądu zalezy jak to oceni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to gówno wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mam rozdzielnosc wiec wiem co pisze ;) i o nieba!!! mnie sad sam zaproponował ustanowienie daty wstecznej ;) Nie powiem kto gówno wie ;) szkoda mojej na to energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpisywałaś swojemu kiedykolwiek zgodę na kredyt w banku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje, że odpowiada tylko za kredyty podpisane przez nią (no to oczywiste) ORAZ za długi w Urzędzie Skarbowym i ZUSie. Tutaj mogą ściągnąć z pensji współmałżonka jeśli nie ma intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
guzik prawda nie moga sciagac z zony pensji absolutnie za dlugi w US i ZUS,odpowiadzasz tylko i wylacznie za kredyty poswiadczone swoim podpisem,za nic wiecej,jakby ktos chcial siasc ci na pensje z innych powodow niz te kredyty to udaj sie do prawnika i nie badz naiwna jeszcze raz ZADEN ZUS I US nie wchodzi w rachube,mozliwy jest tylko jeden przypadet ze jak sie rozliczasz z mezem na wspolnym PIT-cie i wykazecie nadplare ta ta nadplate zabiora na dlugi meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×