Jak wyglada Wasz dzien z rocznym dzieckiem Ja jakas malo zorganizowana

7 - 9- pobudka, moja kapiel, moje sniadanie, przerywane ganianiem malej, bo wszedzie sie wspina i wlazi na lozka a zejsc nie umie... Ogarniecie bajzlu ktory w miedzyczasie robi 9 - sniadanie corki. Ubranie na spacer, itp. 10 - 14 - podworko, w miedzyczasie 2 sniadanie. 14- powrot i obiad, ganianie malej i sprzatanie bajzlu ktory narobila 15 -17- ogarnianie mieszkania - kurze czy odkurzanie, czy pranie czy co tam jeszcze 17 - 19 - zabawy, kolacja 19 - kapiel Jakos srednio mi to idzie :/

nie jest tak źle. Ja mam więcej czasu dla siebie i na sprzątanie ale moja ma 1,5 roku

nie jest tak źle. Ja mam więcej czasu dla siebie i na sprzątanie ale moja ma 1,5 roku

a czemu nie wsadzisz małej do łózeczka zamiast ja ganiac i ogarniac balagan ktory za chwile zrobi w innym miejscu? moja 4l.juz do łozeczka nie wejdzie ale jak miala roczek to wolalam ja wsadzic i spokojnie sprzatac. oczywiscie był placz ale tylko chwilke.

ja bym podzieliła spacer na dwa razy, nie wiem po co chodzisz 4 h i to jeszcze w najgorszy upał,właśnie wtedy siedzi się z dzieckiem w domu.

7:30 - 8 pobudka moja / siku, prysznic, kawka 8:30 budzę malą , przytulanie, wycałowanie, wypieszczochowanie 9.00 śniadanko 9:30 przebieranie i szykowanie 10.00 spacer ok 1h 11:00 zabawy na macie, zabawy ogólne z dzieckiem 11.45 drugie śniadanko 12.00 godzinna drzemka dziecka / Ja gotuję obiad 13.00 Jeśli dziecko się nie obudzi to idę pomalować pazurki/ poczytać ksiąćkę itp 13:30 wybudzanie z drzemki / obiad 14:30 spacer ok 2h 16:30 Mąż wraca z pracy, bawi się z małą a ja w tym czasie podgrzewam mu obiadek 17:30 Wspólne zabawy w ogrodzie 18:30 kolacja dziecka 19.00 kąpiel 19:30 kładę się z dzieckiem do łóżka (raz to robię, raz nie) dziecko usypia 20:00 odkładam małą do łóżeczka i idę się kąpać, ogarniać i spędzam z mężem trochę czasu sam na sam. Może też nie jest jakoś specjalnie mega super ale mi to odpowiada i dziekcu też

a kiedy śpi w dzień twoje dziecko, na spacerze? Moim zdaniem lepiej jakby spało w domu w łóżeczku, wtedy masz czas żeby posprzątać i chwilę odpocząć. Jak mam wolne z pracy to idziemy na spacer przed drzemką i po obiedzie.

ja tam wole wyjsc raz a porzadnie. jak mam to wszystko brac-pieluchy,chusteczki,ubranko na zmiane itd jeszcze po drodze jakies zakupy,wozek znosic po schodach a potem wnosic wmiedzyczasie starsza na hustawki to juz jestem taka zmeczona ze starczy raz. no chyba ze ktos ma ogród. albo wychodzi na sam tylko spacer koło domu. ale wtedy i tak trzeba wyjsc drugi raz sprawy pozalatwiac i zakupy. to juz lepiej wszystko załatwic za jednym zamachem.

te wasze rozkłady dnia. Alamakota24 Skąd ta pewnośc ze dziecko zaśnie o 12-stej i ze bedzie spać minimum godzinę ? Mój zasypia kiedy ma ochotę i porę oraz długość wybiera sobie sam. Oznacza to ze w ciągu dnia moze przespac o różnych porach ze kwadranse tylko. Albo skąd pewnosc ze dziecko nie obudzi się o 7-mej rano przed twoim prysznicem.

wifigdańsk mam to samo

Ja też podziwiam życie z grafikiem w ręku ;-) czas na siku, prysznic ... dziwne to i niezrozumiałe, przecież nie jesteśmy maszynami ani my ani nasze dzieci. Moja też śpi kiedy chce, na spacer idziemy jak nam się chce, sporo wyjeżdżamy jak mamy jak i wtedy cały dzień nas nie ma, albo zamiast obiadku idziemy gdzieś na obiad. Ja pracuję, mam nianię, ale teraz mam wakacje i sama zajmuję się córką. I każdy dzień jest inny ;-)

zamiast gotować obiad i jeść w domu wychodzimy, niejasno napisałam ;-)

mój 13 miesięczny syn jak skończył 5 miesięcy miał ustalone pory spania, jedzenia itp. Obecnie syna dzień wygląda tak. 7-7.30 wstaje 8 śniadanie po śniadaniu zabawa w domu jak są teraz upały to spacer 9.30 drzemka, śpi około godziny 11- drugie śniadanie jak jesteśmy w domu to Mały się bawi ja działam coś w mieszkaniu, jak nie jest gorąco to idziemy na dwór. 14 zupka 14.30-14.45 drzemka do godziny 16.30, ją w tym czasie kończę porządki albo mam czas dla siebie 17 obiadek po obiadku spacer 19.15 deserek, zabawa w domu 20.30 kolacja. czytanie książeczek 21.10 kąpiel 21.30 mały śpi. Ja jestem zadowolona z wprowadzenia stałych godzin. Z wiekiem syna je modyfikuje.

nadal nie pojmuję jak udaje wam się uśpić dziecko o wybranej przez was godzinie w ciągu dnia i jeszcze tak zrobić żeby dziecko spało "14.30-14.45 do godziny 16.30" ;)

mój mały ma stałe pory spania i nie zaśnie nigdzie poza łóżeczkiem... więc tak 7-7.30 pobudka przytulanie mała butelka mleka ubieranie 8,00 schodzimy na śniadfanko malutki czeka w łóżeczku a ja robie coś do jedzenia i kawke dla siebie. 8,30 pobawimy się troszkie w pokoiku malutki siedzi w łóżeczku (protestował tylko przez pierwsze 2 dni) ja mam chwilę aby się ubrać i skorzystać z toalety on oglada bajeczki 9.30 idziemy do ogrodu do piaskownicy ogólnie przed dom i bawimy się 11 mały idzie spać dostaje dużą butle mleka i śpi średnio 3 godziny na ogół wstaje o 14-14.30 ja w tym czasie sprzątam robie obiad i tak jak teraz mam czas na neta:-) 14..30 pobudka ubieranie pieszczoty idziemy na obiadek potem spacer idziemy wózkiem na zakupy wracamy mniej więcej po 2-3 godzinach 17.30 jemy jakiś owoc mały bawi się w łóżeczku ja krzątam się po domu. potem kolacja kompiemy się i o 19.30 kładę małego......

6.30 - pobudka, przytulanie i wygłupy w naszym łóżku 7.00 - mąż zajmuje się dzieckiem a ja szykuje mu kanapki do pracy 7.30 - wspólne śniadanie 8.00 - myje i przebieram dziecko, ja się ubieram i maluje 8.30 - dziecko bawi się a ja sprzątam i odkurzam 10.00 - wychodzimy na spacer 11.00 - drugie śniadanie i drzemka dziecka, ja w tym czasie robię coś w domu albo odpoczywam 14.00 - pobudka. dziecko je posiłek 14.30 - dziecko bawi się a ja gotuje obiad 16.00 - jemy wspólnie obiad, mąż bawi się z dzieckiem 17.00 - wychodzimy na podwórko albo na spacer 18.30 - kąpiel i mleko 19.00 - dziecko śpi

Moje dziecko tez ok.5 miesiaca bardzo sie uregulowalo. Wczesniej bylo na piersi i tez nic nie moglam zaplanowac,bo to drzemka wypadla tak a innym razem inaczej. Po przejsciu na mm i pilnowaniu stalych por posilkow nawet drzemki staly sie regularne. Planu nie napisze.bo jeszcze.mu do roku brakuje. Oczywiscie plan jest delikatnie modyfikowany w zaleznosci od pogody i samopoczucia dziecka,ale tak jak napisalam pory posilkow i spania zawsze te same.

A co do spania to po prostu samo dluzej nie wytrzyma,jest pora drzemki i koniec,bedzie marudzil,nie bedzie sie juz bawil. Mozna z nim zegarek nastawiac;)

Mój syn ma tak samo. Przychodzi godzina spania i nie ma zmiłuj musi iść spać bo jak nie to marudzi.

5-6pobudka 6.30-mleko 7-8.30-pierwsza drzemka 9-10-zabawy 11-druga drzemka 14-spacer 16-powrót 17-zabawy 19-kapiel 20sen.

U nas to tak wygląda: 6 30 pobudka 7 kaszka lub mleko 10 drzemka 11 zupka 15 drugie danie ok16 druga drzemka 17 deser lub kaszka 19 kąpiel 19 30 mleko lub kaszka 20 spanie W międzyczasie idziemy dwa razy na spacer lub bawi się w ogrodzie. Gdy śpi gotuję obiad i ogarniam dom

o 5 pobudka, kapiel moja dziecko w tym czasie koło mnie z butelką mleczka o 6 ogarniecie mieszkanka po sniadaniu o 7 wychodzę do pracy o 16 wracam z pracy i robie obiad o 17 obiad, sprzątanie po nim o 18 na spacer o 19 powrót do domu i przygotoania do kapieli i kolacji o 19.30 dziecko w kąpieli o 20 w łóżeczku od 20-21 sprzątam, piorę od 21-22 prasuję itd. od 22-23 sprzątanie po naszej kolacji, mycie podłóg itp. od 23-24 moja kąpiel i chwila czasu dla siebie w całym dniu

a jak chce sie karmic piersia dziecko do roku czasu to czy tez da sie wyregulowac "czas dziecka"?

losie to kiedy ty spisz? 5 godzin ci starczy? jak ty funkcjonujesz....?

a mnie w ogóle dziwią-wkoncu jakas normalna mama a nie taka co ma wszystko jak w zegarku.moja tez zasypia o ktorej chce-znaczy mam 2 córeczki:) i popieram w całosci twoją wypowiedz:)

no i nie wybudzam dziecka z drzemki jak tu niektore panie piszą. "12.00 godzinna drzemka dziecka / Ja gotuję obiad 13.00 Jeśli dziecko się nie obudzi to idę pomalować pazurki/ poczytać ksiąćkę itp 13:30 wybudzanie z drzemki / obiad".

no jesteście biedne, nie pracujecie a jeszcze czasu nie macie ;)

a ja sie dziwie jak wam sie udaje wsadzić roczne dziecko do łóżeczka i zmusić do zabawy? mój mały ledwo da sie namówić na zasypianie w łóżeczku... teraz jak już chodzi, to "lata" po całym mieszkaniu i nie ma mowy żeby go chociażby na chwile w ciągu dnia włożyć do łóżeczka (oprócz drzemki - jednej z resztą...). i z porannym wstawaniem też jest róznie , czasami nawet budzi sie dopiero o 9 więc cały "doskonały " plan dnia spalony...

bo to są dzieci niechodzące/ dopiero zaczynające chodzić. Moje dziecko w tym wieku też biegało i trzeba było mieć oczy dookoła głowy

Gosc o 12:41,masakra ale kierat u ciebie,ja tez pracuje,ale sprzatanie sobie daruje i robimy to wspolnie z mezem w soboty,zaraz ktos mnie wyzwie od brudaso,tak wole miec bajzel i wiecej czasu miec dla siebie i rodziny