nie chcę mieć męża

jak w temacie. nie chcę wychodzić za mąż bo po prostu mi się to nie opłaca. i tak muszę na siebie pracować, bo w dzisiejszych czasach to większość kobiet pracuje, a faceci się smykaja. albo za mało zarabiają, albo bezrobotni, albo zaraz chcieliby być dyrektorami- a we lbie siano. dzieci nie są dla mnie głównym celem życiowym. lubię je, ale własnego mieć nie muszę. nie chcę mi się mężowi gotować obiadkow u prać gaci no bo niby z jakiej racji. kobieta musi iść do pracy, urodzić dzieci, gotować, prać, sprzątać, prasowac, a taki jeden przyjdzie wielce zmęczony po pracy i czeka na obiad i aż będzie miał pod nos podstawione... eee kobiety to mają w zyciu przejbne.niby powinno się to wszystko robić z miłości dla partnera, męża....ech mam nadzieję że się nie zakocham;)) czy jestem normalna? mam 35 lat i wszyscy wokół uważają za porażkę to, że nie mam rodziny... a ja za swoją porażkę uwazalabym obieganie męża, kupki, zupki i d*pki i pracę zawodową na całym etacie. jestem leniwa, nie chcę być udreczona matka polka pracująca

..to ty jesteś tą dziewicą :) ?

taaa prawda jest taka że żaden cie nie chce

i dobrze nie ma obowiązku mieć męża z mdrugiej strony można go mieć, ale takiego, który nie jest kaleką życiową i sam koło siebie umie zrobić wszystko jest do ulożenia, tylko za pomocą głowy a nie d**y

.. nikt Ci nie kaze. Zyj jak chcesz i bardz szczesliwa.

nie jestem dziewica hehe mam faceta i to długo już od 10 lat. i jak pomyśle że musiałabym za niego wyjść to mi słabo...normalnie mamuska poszukiwana

zazdroszcze ja jestem matka ,zona -bardzo młodo nią zostalam i stwierdzam, że nie jestem szczęśliwa zycie w zwiazku to pewnego rodzaju wiezienie,stres,ciagla walka o przetrwanie .Dziecko jest fajne ale trzeba mu duzo czasu posiwecac a gdzie czas dla mnie?. nie mam czasu na swoje pasje,chcialabym podrozowac ...poznawac ludzi,pracowac tam gdzie uwazam za stosowne i miec wszystko w d...

niestety za pozno na roządne myslenie:]

dokładnie. przychylam się do slow autorki. pomimo ze ja madra po szkodzie. i dokładnie tak samo uważam ze jeżeli bylaby reinkarnacja to urodzenie się kobieta musiałoby być kara. od razu na starcie przej****e a potem cale zycie pod gore

Gdybym miała drugie życie wybralabym takie życie bez męża

Myślę że postawa że nie chce męża i dzieci jest dobra. Ja wyszłam za mąż jestem w ciąży i dzięki takiej postawie nie zawiesze się na mężu i dziecku. Jak coś będzie nie teges to się rozwiode a dziecku pozwolę odejść a nie zawisne na nim żeby mi służyło. To jego życie. Super postawa w sam raz by wyjść za mąż i rodzic:)

Swojego czy cudzego?