jak ja JĄ KOCHAM

upnąć w dziub?

lepiej w upę :D

to do niej napisz!:)

nie umiesz pisac d­upa

kurde d­upa czemu gwiazdkuje d­upa d­upa d­upa d­upa

du­pa

o jaki poziom kultury. uhepieni?

no d­upa czasami nie gwiazdkuje d­upa

Wszędzie jacys debile zaniżą poziom

napisala geniala pomaracza debile? o sobie wiec teraz cos napisz

Up

A już myślałam że autor powrócił. To jest problem większości z nas,boimy się mówić o uczuciach drugiej osobie:/

to Ty powinnaś być moją żoną, nie ona, źle się złożyło :( ale jeszcze nie wszystko musi być stracone!

A jeśli teraz to tylko przejściowy kryzys w małżeństwie ? Wole, żebyś był moim marzeniem, niż ja Twoja zabawką :( Chociaż brakuje mi Ciebie

drugi rozwód?

Nigdy nie byłaś i nigdy nie będziesz "zabawką"! Skąd w ogóle taki pomysł, przecież nie dałem Ci nigdy odczuć, że mogłabyś nią być - mam nadzieję! Naprawdę Cię Kocham, najbardziej, właśnie Ciebie!

A w takim razie dlaczego dawałeś mi odczuć że jesteś zdenerwowany? Przecież nic takiego nie zrobiłam :/ I tak, mam te obawy że dla Ciebie mogłabym być jedynie chwilą zapomnienia :(

od czasu jak się w tobie zakochałem każdy moment przy tobie to wieczność, tak chciałbym się przy tobie zapomnieć, tak na zawsze już, dogłębnie

bo gdy jesteśmy razem wszystko inne przestaje mieć znaczenie, jesteśmy tylko Ty i Ja i to uczucie, które krąży w naszych sercach, chcę żeby tak trwało, bez końca

Piękne słowa, dobrze by było, gdyby trafiły do właściwego adresata;)

ale to właśnie ją a nie mnie wybrałeś na żone. :( nikt Cię nie zmusił.

Może poznał swoją przyszłą żonę i ją pokochał , a Ciebie dopiero kilka lat po ślubie poznał ... Długo się już znacie ? często się widujecie ? w realnym świecie wiecie o swoich uczuciach ?

mnie poznał wcześniej niż ją. Rozstalismy się. Zostali parą i tak się jakoś potoczyło, że się pobrali. Nie chciałam zostać sama, więc też kogoś mam.

Znamy się długo 10 l. Rzadko się widujemy. On nie wie o moich uczuciach i nigdy się nie dowie. ba, nawet przez myśl mu nie przejdzie, że ja coś czuje.Nie spodziewałby się tego po mnie.

"Przeklina los za to, że dał Ci spotkać ją" :( smutne, smutne również jest to że jak sama napisałaś,nie chciałaś być sama. Utrzymujecie kontakt teraz ? często się widujecie

eh a mimo wszystko nie byłoby lepiej powiedzieć ? Chociaż co ja pisze, sama nie mam odwagi :(

Rzadko się widujemy, raz na kilka lat. Mamy do siebie namiary, mały kontakt mieliśmy,ale ani ja, ani on nie dążymy za wszelką cenę do spotkania. Tak,poznałam kogoś i pokochałam. I najśmieszniejsze jest to,że w tym samym czasie ślubowaliśmy innym.

U mnie to nie kwestia odwagi.Ja po prostu ślubowałam, on ślubował i nigdy tego nie rozwalę.

Mimo wszytko,jakieś uczucie do niego zostało. Dobrze że jednak spotkałaś swoje szczęście;) Mam nadzieję że i ja kogoś poznam, pokocham kogoś,kto pomoże mi zapomnieć :/

Spotkasz, ale nigdy nie zapomnisz.