Czy przyznać się siostrze że w czasie jej nieobecności spałam z jej mężem

Wzięli ślub jak była jeszcze na studiach. Rok potem wyjechała aby je skończyć do w Portugalii. Poprosiła mnie abym się zajęła jej mężem. Wyjechała, od słowa do słowa zaczęliśmy ze sobą regularnie sypiać. Ale powiedziałam STOP kiedy tylko się dowiedziałem że siostra wraca. On traktuje jakby nic się nie stało a ja mam wyrzuty sumienia - mówić czy nie? Widzę jak jest z nim szczęśliwa...wiem że postąpiłam raczej zle. Czy w imię swojej samolubnej chęci zrzucenia ciężaru winy, powinnam psuć jej szczęście?

Żebyś się zajęła? Powiedz, należy ci się żeby ci pazurami japę poharatała ;-)

prowo, pomysł z jakiegoś serialu

i po c***a zasmiecasz to forum?

a co to za szczescie z hujem ktory sypia z kazda napotkana d**a jaka mu sie nawinie?

Zrobiłabym wiele aby to nie była prawda ale się nie da. Muszę jakoś sobie dać radę.

Nie martw się, siostra cię zrozumie. Przecież lepiej jak sypiał z tobą niż z obcymi laskami.

NIE MOW

co w rodzinie to w rodzinie...

"wiem że postąpiłam raczej zle." - ale tylko raczej :-P

opieka kompleksowa, możesz się ogłaszać w necie;-)

znam przypadek gdzie dwie siostry żyją z jednym facetem to trwa już z 15lat a najlepsze jest jak gość wraca do domu pijany wtedy dostaje podwójnie. daje słowo że to nie prowokacja to sie stało naprawde.

o to też jakieś rozwiązanie. Łatwiej wam będzie z różnymi pracami "domowymi".