Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka jest psychiczna

Polecane posty

Gość gość

Moja matka caly czas sie mnie czepia. Każda rozmowa praktycznie zawsze konczy sie awanturą.Nie raz sie biłyśmy, wyłamywała mi rekę z barku a nawet dusiła chociaż sie zapiera , że tylko mnie za szyje złapała. Gdyby nie moja siostra to pewnie każda kłótnia była by bijatyką. Ja nie jestes swieta bo jej pyskuje.Matka mowi ,że to wszystko spowodowane jest tym , że ojciec jest alkoholikiem i teraz musimy sobie odreagować całe lata kłótni.Zapisała mnie nawet do psychologa ona tez chodziła i ta jej pani powiedziała , że musze iśc na wizyte do psychiatry. Byłam i nic mi nie jest nie potrzebuje leczenia psychiatrycznego ani jakiś lekow. Zastanawia mnie tylko co matka nagadała tej babce ,że ta stwierdziła ,że potrzebuje wiiyty u psychiatry.Kiedy nie wróce na 22 do domu a zawsze wysyłam jej esemesa ,że sie spoznie to mowi ze napewno sie gdzieś k****e bo tylko to dziewczyny robia włuczac sie. Wizwiska od kurw i szmat sa na porzadku dziennym. Tak bardzo bym chciala sie juz wyprowadzic .Wczoraj to mnie nawet z domu wyrzuciała kiedy zabierałam sb troche rzeczy o poszlam spac do koleznaki pytala sie czy wyprowadzam sie na zawsze i mowila ze dorze ze sie wyprowadzam. Moglaby chciaz raz powiedzeic ze mnie kocha i za mna teskni a nie ciagle mnie wyzywa i bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez gosc ale z daleka
po pierwszym twoim zdaniu wiedzialam,zes małolat. po drugie do kłótni czy tym bardziej bijatyki trzeba dwojga!!! po trzecie - a ty matce powiedzialas kiedys ze ja kochasz a jej zachowanie cie rani? chyba nie i do tego potrzebny ci psycholog. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z daleka widac po twoim zdaniu ze zadnej zrozumialosci w tobie nie ma. Do bijatyki potrzeba dwojga tak napisalam ,ze swieta nie jestem.Z mojej strony nigdy nie padna slowa mile pod jej adresem bo na nie nie zasluguje. Psycholog nie jest mi potrzebny , bo porozmawiac moge z kolezanka a nie z jakas obca baba ktora mi bedzie gadala ze matka wie najlepiej i ze matka jest ofiara w tym wszytskim. Dororsły zawsze zrozumie doroslego a nigdy nie spojrzy z tego punktu widzenia na sytuacje co ja. Zaden małolat ze mnie nie jest ani niewydzieczna gówniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×