Dlaczego on mnie nie chce

Inni za mną latają, zagadują, piszą maile, smsy, interesują się moim życiem, proponują podwózki, spacery, randki, mówią komplementy, a on nic. A przecież wie, że mu nie odmówię czegokolwiek by chciał. Dlaczego on mnie nie chce nawet jako kochanki albo koleżanki?:(

Bo żaden facet nie lubi nachalnej baby, zdystansuj się, może podziała

bo wie ze im bardziej zwleka tym bardzie ty go pragniesz to dosc prosta strategia:P

Gościu, czyli co mam sama wyjść z inicjatywą i wziąć od niego to czego chcę czy raczej poczekać? MaXbqees, nie jestem nachalna, szczególnie jeśli chodzi o niego.

On wie, jak bardzo go pragnę, a ja wiem, że on mnie tak samo. Już na samą myśl jesteśmy "gotowi", to już mamy sprawdzone;) Tak samo wie, że może na mnie liczyć w potrzebie, że chętnie pogadam, wysłucham, pożartuję, spędzę z nim czas. że może pisać kiedy chce, ale nie korzysta. Za to inne koleżanki traktuje lepiej, potrafi zapytać smsowo co słychać, odwzajemnia uśmiech a nawet sam się do nich uśmiecha, rozmawia z nimi o pierdołach, a w moim towarzystwie wydaje się być tylko zdenerwowany albo zły przez co i ja czuję się niekomfortowo i mam ochotę wiać gdzie pieprz rośnie i najczęściej tak się kończy:D Ale OK, rozumiem, może mnie nie lubić i stąd to zachowanie, tylko dlaczego skoro na mnie leci i wie, że ja na niego także nie zaproponuje jakiegoś seks układu? Nie znam innego, który by w takiej sytuacji nie skorzystał...

Ciekawe, że jeszcze przed tobą nie ucieka, bo moim zdaniem powinien. Ty jesteś niebezpieczna dla otoczenia. Taki stan maniakalny się leczy na oddziale zamkniętym.

bo sa tacy ktorzy wiedza czym jest milosc i tacy ktorzy wiedza tylko czym jest przer****nie d**y jaka sie nawinie i zostawienie jej niech se radzi sama

Miej godność,daruj sobie d*pka.

Czasami ucieka jak chcę go dotknąć, odsuwa się i mówi "nie tutaj" albo jak chcę mu zdjąć paproch z koszulki wzbrania się i mówi "sam sobie poradzę":( Nie jestem niebezpieczna dla otoczenia:( I wcale mu się nie narzucam, 1 sms na parę miesięcy to nie jest tak dużo, zresztą on mi i tak nie odpisuje, więc już sobie zupełnie darowałam. Może racja, że chciał mnie tylko przelecieć i tyle. Tylko że to ja ten seks inicjowałam, on wcale do tego nie dążył co nie znaczy, że nie chciał, nie rozmawialiśmy o tym nigdy ani o naszej relacji, ale fakt, że zanim zaczęliśmy ze sobą sypiać między nami była super relacja, chyba nawet prawdziwa przyjaźń i wiem, że mu się podobało, w łóżku też mu się podobało, więc DZIWIĘ SIĘ DLATEGO WŁAŚNIE, że nie chce ani jednego ani drugiego

Pewnie chce, żebym mu dała święty spokój, bo planuje zaliczyć następną z naszego towarzystwa. A ja się oczywiście musiałam w nim zakochać:(

bo nie przeskoczyła między wami iskra Boża

up?

daruj sobie kobieto. kobieta to stworzenie tak głupie że przywiązuje się do samca który ją po stosunku ma w d***e ale to nie znaczy że doświadczasz miłości :-/

Ja się w nim zakochałam przed nie po jak był właśnie fajny dla mnie. A teraz mimo że jest jak jest wciąż go kocham.