bol ucha przy szerokim otwieraniu buzi

Hej, Od 2 dni mam bol ucha przy szerokim otwieraniu buzi. Podejrzewam, ze moze byc to spowodowane przewianiem badz za wysoka plomba. Co to moze byc i czy ktos mial podobnie? Jak mozna temu zaradzic?

up

mnie boli ucho od sluchawek i jak otwieram i zamykam usta

a może to jest staw? U mnie zaczęło się rok temu takim jakby trzaskaniem w uchu przy otwieraniu buzi, przy jedzeniu, myslalam, ze to cos z uchem a wyszlo na to, ze mam poważne problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym.

beauty addiction i co z tym stawem wyszlo? to cos z bruksizmem czy cos zupelnie innego?

ja nie mam bruksizmu, ale trafiłam do kliniki specjalizującej się w schorzeniach tych stawów. bruksizm owszem powoduje często takie schorzenia. U mnie akurat jest wada jakby wrodzona i po 30 latach dala o sobie znac, od roku codziennie slysze trzeszczenie w uchu przy otwieraniu buzi. Mialam do wyboru albo operację (przed którą przez 2 lata musiałabym nosic aparat na żeby) albo kombinację 2 aparatow i specjalną maskę do spania i może za 2 lata się poprawi. A jak nic nie zrobie, to stawy calkiem mi pójdą, i ktoregos dnia nie otworze buzi albo nie zamknę i lekarz powiedział, ze wkrótce może dolaczyc ból do tych trzasków. Dopiero zaczynam leczenie, a na początku bylam przekonana ze to cos z uchem, ze mi zawiało albo cos i chodziłam po laryngologach.

pisalam juz ale mi nie wyslalo.. dziwne, ze wczesniej sie nie ujawnilo, ze masz problem ze stawem, dentysta nic nie zauwazyl? jaka jest tego przyczyna? wada zgryzu czy co?

dentyści czasem zawracali uwagę, ze mam wadę i czasem mówili, żebym cos z tym zrobila, ale ja sobie nic z tego nie robiłam, bo moja wada jest prakycznie niewidoczna, jak sie na mnie patrzy, nic mi nie dolegało i nie jest to kwestia zębów tylko kości szczęki. Raz poszlam do ortodonty tak na konsultacje i skonczylo się na tym, ze stwierdził, ze aparat na zęby mi nie pomoze, bo u mnie to kwestia kosci górnej szczęki, mam również lekkie przesunięcie górnej szczeki w bok w stosunku do dolnej, ale to sa milimetry, może ze 2 mm, no i olalam to wszystko, żyłam sobie komfortowo, ale nie sądziłam, że kiedyś mi się sprawa pogorszy no i tak się stało rok temu. Najpierw była przede mna tylko perspektywa operacji, która jest ciężka. Teraz jest swiatełko w tunelu, bo znalazłam tą klinikę co się specjalizuje w kompleksowym leczeniu schorzeń stawów skroniowo-żuchwowych i wszystkiego co się z nimi wiąże. I dali mi nadzieję, że da się poprawić sytuacje bez operacji i kiedyś nie będę slyszala tych trzasków w uchu.

widze, ze to co wczoraj pisalam to nie doszlo.. Jesci jest inna opcja niz operacja to trzeba sprobowac. mozesz podac namiary na ta klinike?

Ja miałam też taki ból przy szerokim otwieraniu buzi, np przy ziewaniu :). U mnie akurat powód był banalny - przewianie, bo rano myję głowę, szybko suszę włosy i w drogę... Hmm, i się doczekałam :/. Wyskoczył mi też węzeł przy uchu, taki mocno wyczuwalny, więc szybko poszłam do lekarza. Obejrzała mnie dokładnie z każdej strony, wypytała i ostatecznie dostałam Atecortin i Dicortineff do zakraplania. Całe szczęście to nic poważnego. Mogę dać namiary do lekarza, bo bardzo fajna babeczka: Anita Salmonowicz - Sitek, przyjmuje w Starmedice w Gdyni (ul. 10 lutego 21).

Też byłem u tej Salmoniwicz-Sitek. Sympatyczna i dobra lekarka, warta polecenia. A z tym uchem to wygląda rzeczywiście na przewianie. Nie wietrzyłbym tutaj poważniejszej sprawy. Najważniejsze to iść do lekarza, bo z uszami nie ma żartów. Można nawet słuch stracić a to już nieodwracalne przecież.