Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miilena

koniec ciąży to absolutny koszmat

Polecane posty

Gość Miilena

Termin na za tydzień-od 2 tygodni nieregularne skurcze. Dziecko ciągle, co kilka godzin się rusza, powodując u mnie niesamowite bóle. Widzę jak wystawia kończyny przez skórę i chce mi się wyć. Mam go serdecznie dość i żałuję, że zdecydowałam się urodzić. Nie wiedziałam, że może być aż tak koszmarnie. Rozumiem, że poród - dużo się mówi, że to coś okropnego, ale 2 ostatnie tygodnie to także prawdziwe tortury. Czuję, jak głowa uderza w szyjkę macicy, która jest ciągle zamknięta, zupełnie jakby chciało wyjść, ale nie ma jak. Są momenty, że chciałabym umrzeć, naprawdę wolałabym umrzeć, byle już nie czuć tej obecności w brzuchu. Płacę, gdy tylko nikt nie widzi. Wszyscy, matka, mąż, ciotka, cieszą się, gratulują, wyczekują, a ja chyba chcę umrzeć. choćby przy porodzie. W dodatku odmówiono mi cc choć mam dużą wadę wzroku, bo jakieś prawo się zmieniło. Mam opłacone znieczulenie ZOO ale szczerze - nie wierzę że wiele pomoże. Nie chciałam dzieci, wcale. Zawiodły pigułki. Czemu zdecydowałam się urodzić? myślałam, że z czasem zaakceptuję swj stani dziecko, ale już wiem, że tak nie będzie. Musiałam się komuś wygadać. Tak więc dziewczyny, kobiety, które nie chcecie dzieci - uważajcie, zabezpieczajcie się podwójnie, potrójnie. I nie dajcie sobie wmówić, że w ciąży "pokochacie dziecko" albo "jakoś to będzie". Bo to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadamy za kilka tyg..na pewno będziesz żałowała tego co teraz napisałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto TY masz coś z głową. Przecież to coś pięknego , jestem w 8 miesiącu ciąży i jak dziecko się rusza to jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto widzę że jesteś osobą pokroju słynnej Katarzyny, żal tylko dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cię rozumiem i współczuję Trzymaj się mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..że też takie osoby mają dzieci!! oddaj dziecko komuś, kto je pokocha...biedny dzieciaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie ją krytykować. Końcówka jest dla każdego ciężka i tyle. Do tego pogoda. A Ty,moja droga,nie zakładaj najgorszego. Jak przytulisz swoje dziecko i poczujesz ulgę że już Ci niczego nie uciska,odnajdziesz w sobie matczyny instynkt. Jak nie od pierwszej chwili to za krótki czas. Uszy do góry! Życzę Ci jak najmniej bolesnego porodu i zdrowego dziecka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówił , że będzie łatwo. Oczywiście , że końcówka jest ciężka wiem coś o tym. Ale normalna kobieta nie napisze , że chce umrzeć przy porodzie. No ludzie proszę Was. Jestem w 8 miesiącu i nie umiem się doczekać porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez odmowiono cesarki mimo wady -11...bo nie mam zwyrodnienia siatkowki i innych chorob dalam 3 tys i obylo sie bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczkowa mamusia
Każdy inaczej przechodzi ciąże, dziwne że pomimo wady wzroku nie będziesz mieć cc. Może idz na konsultacje do okulisty, i dostaniesz od niego zaświadczenie, że poród naturalny może pogorszyć wade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczkowa mamusia
Co do twojego podejścia do dziecka, jest ono raczej dziwne. Można się wkurzac na ból pleców, nóg ale mam wrażenie że ty naprawdę nie kochasz tego dziecka, i przeraza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale moze wy chcialyscie dziecka, a ona wpadła i stad ciaza. Przeciez pisze, ze nie chciala miec dzieci. :O Ma prawo byc niezadowolona, nie piszcie ze jest nienormalna albo wyrodna. Ona nie oczekuje dzidziusia od momentu zaplodnienia, nie musi tego przezywac jak wy idealne matki. :O :O Juz za to, ze nie usunela ciazy, tylko zdecydowala sie urodzic naleza sie brawa, a nie od razu najazd. :O Autorko przyznam, ze Twoje mysli o smierc sa niepokojace. Prawdopodobnie masz depresje. Radze zgłosić sie do poradni zdrowia psychicznego po pomoc. I nie pisze tego złosliwie. :) Życze zdrowia i szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem w 8 miesiacu i ciazy mi ten stan, ale martwilabym sie gdyby maly sie nie ruszal nawet mimo ze to czasm konkretnie boli. Juz bym to chciala miec wszystko za soba, ale wiem ze niczego nie przyspiesze wiec czekam cierpliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosiaczkowa mamusia (kurna co to za nick :O) tak ona jest wyrodna, bez jakichkolwiek uczuc, na pewno rzuci dzieckiem o sciane jak tylko wyjdzie z jej macicy. Ty jestes przy niej idealem wspaniala mamuniu Juz sie utwierdzilas w tym jaka jestes fantastyczna? Jesli tak to spadaj. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne dziecko :O koniecznie powiedz potem synowi/córce że najchętniej byś tę "zygotę wyskrobała" gdybyś tylko mogła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Końcówka to najczęściej jest koszmar, czy bardzo pragniemy dziecka, czy mamy mieszane uczucia...złe samopoczucie, wyczekiwanie kiedy się zacznie, myślenie jak to będzie, jak się urodzi, czy dam radę urodzić, pytania rodziny JESZCZE NIE URODZIŁAŚ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochodzę do wniosku że lepiej w tym 36, 37 tygodniu urodzić, kiedy już jest bezpiecznie dla dziecka, ale kiedy jeszcze aż tak się porodu nie wyczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i koncowka to koszmar ale pierwsze dni po porodzie jeszcze wiekszy. Wszystko boli,chce sie spac a dziecko wyje.jak nie twoje to sasiadki w pokoju. A jak ono spi to 20 innych na oddziale. Wracasz do domu i zacyna twoje,nie wiesz czy glodne czy boli brzuszek. A moze.to mokra pieluszka?zasnie w koncu a po 5 juz nie spi a ty niezdazylas zjesc sniadania. Pal licho sniadanie. Nakarmisz,ululasz polozysz i dojdzies do wc a ono juz wyje. I tak w kolko.a jak nie spi i nie placze to zagaduj caly czas bo sie nudzi i plakac zaczyna.po kilku tyg zdajesz sobie sprawe ze.juz nigdy sie nie wyspisz i spokojnie nie wysrasz. Wiec ciesz sie koncowka ciazy bo ona juz nie wroci a nawet jak sie powtorzy to juz bedzies miec oprocz bolacycg kopniakow i innych dolegliwosci jeszczacego bachora przy boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Jęczącego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×