super sasiad

trzed chwila wrocilam od sasiada i kawe z nim pilam a moj w pracy nie wiem czy mu sie przyznac czy isc sie wykapac i nic nie mowic,a jak mnie jeszcze zaprosi to tez skorzystac z tego zaproszenia,on jest sam 5-c lat starszy ,bardzo przystojny musze pomyslec

miałem kiedyś sąsiadke do której chodziłem czasem fajna sprawa ale wyszła za mąż i sie kontakt wtedy urwał moja do dziś nic nie wie i ty też skoro masz na niego ochote to lepiej nic nie mów.

troche głupio tak ale musisz sobie troche po szaleć.

Nigdy tego mikomu nie mowilam ale ja kiedys super sasiada mialam tylko ze mieszkal po drugiej stronie ulicy na tym samym pietrze tak ze jak po mieszkaniu nago chodzilam to mnie ogladal,On byl sam to mial dobrze ale ja juz meza mialam to tylko czasami tak sie mu pokazalam.Pewnego razu maz pojechal na jakies szkolenie na dwa tygodnie, to sasiada na kawe go zaprosilam i tez go nago widzialam i jego wisiadelkiem sie pobawilam, a wisialo mu troche wiecej jak mojemu,A co sie pozniej dzialo to juz nie moge pisac bo ja jeszcze nigdy meza nie zdradzilam i sama sobie nic nie wkladalam zawsze to faceci mi to rabili a ja sie nie sprzeciwialam