Dlaczego ludzie robią z dzieci świnie

Byliśmy na urlopie i na nieszczęście okazało się że domek obok nas wynajmuje dziewczyna ode mnie z pracy :O Nie lubię jej bo zielonego pojęcia o niczym nie ma a mądrzy się na każdy temat :( Dziś rano już nie wytrzymałam kiedy spytała jak mój chudzina się miewa-chodziło jej o mojego syna. Bo ona to by z niego zrobiła prawdziwego chłopca. Nie wytrzymałam i odpowiedziałam,że spaślaka takiego jak ona... Wiem że brzydko jej powiedziałam,ale po 3 tygodniach miałam jej dość :O ona jest mojego wzrostu-164cm a waży 95kg :( ponoć to od tarczycy... bo oczywiście pączki, kebaby i cola nie mają wpływu na jej wagę. Jej syn ma 2latka a powoli zaczyna się toczyć. Dzieciak nie ma siły biegać, nie bawi się z innymi tylko non stop rusza buzią... mój syn ma 3lata i owszem jest dość szczupły i wysoki, je dużo owoców i warzyw, czasem słodycze i jest cały czas w ruchu. jej syn waży coś koło 18kg a mój 15kg i jest o głowę wyższy. Ale ona uważa się za eksperta w kwestii żywienia,bo mój syn to wygląda anemicznie...

Lekarka mojego dziecka stwierdziła iż lepiej jeżeli już to być poniżej 50centyla niż na 95 :)

Ja bym nawet nie zauważyła jak ona to dziecko karmi,bo mnie to nie interesuje co inni robią ale ona po kilka razy w ciągu dnia zaczepiała mnie i pytała: co Twój niejadek tak mało je? Kilka razy nawet próbowała go dokarmiać :O Na dodatek opowiadała,że cieszy się iż tak im urlop wypadł bo ma w tym czasie zjazd absolwentów i przynajmniej nie musi wymyślać wymówki żeby nie iść. A nie chce iść bo liceum było dla niej koszmarem bo z powodu tuszy jej dokuczali. A swojemu dziecku serwuje to samo :O

Masakra, coraz więcej dzieciaków je w Mc Donaldach, w KFC, w fast foodach... Potem toczą się takie małe grubasy. Wstyd

O kurcze a moja trójka to takie szczypiory ze kazdy by ich chcial dokarmiac a zkesc potrafia oj potrafia.Ale przynajmiej sa zdrowe ,maja duzo energi i wiecznie w ruchu

nad wodą widziałam mamuśkę z takim tłuścioszkiem, szczerze było mi go żal

Wydaje im się, że tak jest zdrowo.

rodzice którzy przekarmiają dzieci są bezmyślni albo wredni... innej opcji nie widzę. albo są głupi i nie widzą co robia albo robią to celowo żeby dzieci nie były lepsze od nich.

ja też nie mogę patrzeć na tak tłuste dzieci i ich mamuśki, jak mozna się tak dać upaść i dziecko, też to mój dziadek tak pasł ale świnie bo odstawiał je na sprzedaż

moje dzieci np bardzo duzo jedza.czasem potrafia wiecej ode mnie a maja tylko 4 i 7 lat.mam taka kolezanke ktora wlasnie swoja corke 2letnia pasie wszystkim co popadnie.dziecko jest po prostu grube.i jeszcze mi daje rady typu:poslodz dziecku mleko cukrem(!).dziecko ma 4mce.a najlepszy numer:rozmawiam z bratowa(jej corka ma 6mcy)na temat gotowania zupek i mowie ze musi byc tluszcz(mialam na mysli oliwe lub roslinne maslo itp)a ta z tekstem ze mozna przeciez smalcu dodac!!!no to jak ona tak dziecku zupki gotowala to niech sie nie dziwi czemu moje normalnie wygladaja a jej corka jest otyla.ludzie naprawde nie maja rozumu czasem.zwracalam jej uwage ale ona wie lepiej.to wiecej sie nie wtrace

a potem te dzieci w wieku szkolnym są zaczepiane i przezywane od "spaślaków, grubasów, loch, wieprzy" itp. mają kompleksy i trudne relacje z rówieśnikami. przez durnych rodziców którzy w d***e maja swoje dzieci i ich przyszłość,

na wakacjach z nami była rodzina grubasków. dziecko 9 lat a waży więcej ode mnie. ich menu to smażona kiełbasa przyprawiona kostką rosołową, grzanki smażone na oleju bo zwykły chleb jest be, duzo słodyc zy i piwo

obrzydlistwo...

No właśnie tacy ludzie zachowują się tak jakby sami nie cierpieli z powodu nadwagi. a przecież ich życie było często pasmem nieszczęść i zawodów przez dodatkowe kilogramy. Wiedzą jakie to przykre i dla dziecka też chcą przepłakanych nocy? mam koleżankę która prawie zmarła w liceum bo się chciała odchudzić-w 3tygodnie zrzuciła 20kg dużo ćwicząc i stosując arcy restrykcyjną dietę-1ogórek lub jogurt dziennie i 5-6l wody. trafiła do szpitala. potem już bardziej racjonalnie podchodziła do odchudzania. miała żal do mamy-która jest szczupła,że ją tak upasła-ale mama mogła nie wiedzieć co ona przechodziła. teraz ta koleżanka ma dziecko i bardzo dba o jego dietę,bo wie ile cierpień kosztowało ją odchudzanie. Dlatego kompletnie nie rozumiem grubych ludzi którzy tuczą swoje dzieci-przecież kochający rodzic chce dla dziecka czegoś lepszego!

no właśnie, każdy rodzić POWINIEN dbać o swoje dziecko. Ja w dzieciństwie byłam straszona przy jedzeniu ("jak nie zjesz to...") i kazano mi jeść na siłę. poxniej w wieku 9-13 lat miałam nadwagę ale nie dużą. sama się odchudziłam w wieku14-15lat ale ta waga ciągle się chwiała raz tyję a raz chudnę do tej pory a mam 26lat... wszystko z powodu przekarmiania i stresu przy stole w dzieciństwie dlatego nie wyobrażam sobie bym miała swoim dzieciom robić to samo... to sadyzm.