Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego zupka dla niemowlaka bez wywaru miesnego

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, czy wiecie dlaczego nie gotuje sie zupek na miesku? Jakie to ma znaczenie czy na wywarze miesnym czy bez? Na zupkach ze sloiczka jest napisane, ze sa bez wywaru miesnego.. Why??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście na początku gotowałam bez... a teraz już gotuje z...(ma 6m) dla mnie to głupota, 21 lat temu jak ja byłam mała to nikt się nie bawił, gotowali z wywarem. Niby wywar najbardziej uczula ja mam alergika i nic mu nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie są zdrowsze. Ugotuj osobno mięso i połącz z zupką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki temu substancje alergizujące z mięsa nie trafią do dziecięcej zupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na innym forum znalazłam takie coś "Nie robi się tak ponieważ wywar z mięsa jest mocnym alergenem. Niektórym dzieciom nie zaszkodzi zupka na wywarze bo po prostu nie są uczulone. Ale w dzisiejszych czasach, kiedy tyle dzieciaków jest alergikami, lepiej dmuchać na zimne i najpierw gotować mięsko oddzielnie Pozdrawiam "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ciężkostrawny,obciąża trzustkę i wątrobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy skąd mięso, dzisiejsze chodowle podlegają ścisłym przepisom i mięso nie zostanie dopuszczone do sprzedaży jak zwierzęta nie zostały na wszystko co możliwe zaszczepione, profilaktycznie podaje im się antybiotyki, nawet jak ze stada tylko jedna sztuka zachoruje, do tego cała gama chemi do pasz, hormonów i Bóg jeden wie czego jeszcze. Jak takie mięso gotujesz i samo podajesz, to jeszcze pół biedy, bo ten cały syf zostaje w wywarze, ale jeśli dodajesz do tego wywaru wyrzywa i taki bulionik podajesz dziecku :O.... ja bym się bała, no chyba że masz dostęp do mięska od kogoś z rodziny czy znajomych ze wsi, że wiesz że hodują zwierzęta ekologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość toksyn z mięsa (antybiotyki itd) wygotowuje się do wody i dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wnikalam nigdy,dlaczego. Cos mi sie obilo o uszy ze jest bardziej ciezkostrawne. ******** " 21 lat temu jak ja byłam mała to nikt się nie bawił, gotowali z wywarem" Tu cie zaskocze. Wlasnie ze sie bawiono. Tak samo bawila sie moja babcia prawie 60 lat temu.cjeszcze tydzien temu opowiadala jak gotowala zupke i oddzielni miesko. A potem mieszala i miksowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam dzisiaj u pediatry pytajac. o gotowanie i uslyszalam: zawsze mieso razem, chyba ze dziecko jest uczulone, pediatra ma ok 40 lat. jeszcze nigdy mnie nie zawiodla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np hormony z mięsa wygotowują się do wody. Wszystko co najgorsze...:) Dlatego ugotować osobno mięsko i zupkę i połączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole lepiej dac do oicia wywarek z kurczaczych skrzydelek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwefw
Dlaczego, mamy wyjaśnione zatem. Zastanawia mnie natomiast, po co rozważania o tym co, jak, kiedy, jeśli wskazania są w każdym poradniku i schematach wprowadzania pokarmów. Ja najpierw gotowałam mięso osobno a warzywa osobno i łączyłam w jedną zupę a gdy dziecko było starsze, gotowałam na wywarze, wg wskazań z wyżej wymienionych. Oczywiście można nigdy nie na wywarze i ogólnie starać się gotować bardzo zdrowo... tyle że może się okazać że dziecko nie chce tego jeść bo w smaku jest duża różnica. Między innymi można sądzić że ma się niejadka póki dziecku oczy nie błysną i nie połknie jedzenia nieomal z łyżeczką gdy pierwszy raz doprawi się solą, doda trochę masła czy właśnie ugotuje zupę na mięsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''..... tyle że może się okazać że dziecko nie chce tego jeść bo w smaku jest duża różnica.'' Może, ale skąd będzie wiedział jakie powinno być, je tak jak mu się poda. Przecież każdy ma swoje smaki i gotuje pod siebie, jeżli w przepisie są rzeczy których nie lubi, a i tak nikt nie ugotuje tak jak babcia :D Wiadomo że im więcej ''ulepszaczy'' tym będzie smaczniejsze, ale za to kubki smakowe zaczną być coraz bardziej tępe i żeby coś zasmakowało, trzeba sporo tych ulepszaczy wrzucić, dlatego tak smakują fast foody, a warzywa wydają się ''bez smaku'', co jest nie prawdą i wiedzą to ludzie którzy przeszli wiele oczyszczań i na powrót zaczęli się odżywiać w zgodzie z naturą. Kubki smakowe się oczyszczają i ''normalne jedzenie'' staje się za słone, za słodkie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×