Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lekarzem nie jestem ale

Przesuwający się okres w przerwie tygodniowej podczas brania pigułek

Polecane posty

Gość Lekarzem nie jestem ale

Biorę pigułki Yasmin od 2,5 roku. Początkowo krwawienie występowało u mnie na 3 dzień w 7-dniowej przerwie (ostatnią pigułkę brałam w środę a krwawienie dostawałam w sobotę). Z biegiem czasu trochę się to przesunęło i stanęło na tym, że krwawienie dostaję we wtorki czyli 6 dni po odstawieniu i czasami trwa tylko 2 dni. Mój ginekolog zawsze na mnie krzyczy jak mu mówię, że nie zrobię przerwy (on twierdzi, że co około pół roku należy zrobić miesiąc przerwy w braniu pigułek). Uważam, że tylko rozreguluje mi to organizm a w dodatku nie chcę zaliczyć wpadki zaczynając co pół roku zabawę z pigułkami od nowa. Dobrze się czuję dzięki tym pigułkom i nie chcę ich odstawiać. Jego zdaniem okres mi się przesuwa bo jajniki przestają pracować właśnie dlatego, bo nie chcę robić przerw :D No nie wierzę, że lekarz tak powiedział. Przecież jajniki tak czy siak nie mają nic wspólnego z okresem czy krwawieniem podczas przyjmowania pigułek bo to nie jest naturalny okres... Czy któraś z Was miała taki przesuwający się okres z biegiem czasu przez pigułki? Czym to jest spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zupełnie normalne. Ogólnie to zmień lekarza, bo jak będziesz kiedyś potrzebować pomocy to ten konował Ci nie pomoże. :( Długość i obfitość się zmniejsza, bo przy dłuższym braniu tabletek śluzówka macicy mniej narasta i nie ma się co złuszczać. Co do przesunięcia to moja teoria jest taka, że organizm przyzwyczajony jest, że od dłuższego czasu dostaje stałą dawkę hormonów i potrzebuje więcej czasu, żeby zauważyć spadek ich poziomu. Nie wiem czy tak jest naprawdę, ale większość kobiet przyjmujących tabletki tak ma i nie jest to nic złego ani nieprawidłowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla potwierdzenia dodam, że ja na początku miałam 2-3 dnia, teraz mam 5-6. Tabletki biorę od ponad 3 lat, bez przerwy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarzem nie jestem ale
No dobrze, ale czy to będzie prawidłowe jak mi się okres przesunie tak, że będę go dostawać dopiero wtedy, jak będę zaczynać nowe opakowanie pigułek? Bo w tej chwili dzieli mnie od tego 1 dzień :) Zazwyczaj pigułki hamują krwawienie (gdy miałam okres wcześniej to trwał 3-4 dni, teraz gdy zahacza mi już o nowe opakowanie pigułek okres trwa ledwo 2 dni gdzie ten drugi dzień jest raczej symboliczny...). W sumie dziwne to, bo przeczytałam calutką ulotkę i nie ma tam wzmianki o czymś takim... No i jak się mają do tego te przerwy w przyjmowaniu pigułek? Nie planuję dzieci więc niespecjalnie mnie interesuje, czy moje jajniki będą pracować, czy nie i tym bardziej nie zamierzam robić przerw. Dziwi mnie, że jedni lekarze ją zalecają a drudzy twierdzą, że to tylko rozreguluje cały cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jedni lekarze są konowałami, inni nie. :P Jeśli już robić przerwę to dłuższą, minimum 3 miesiące, a najlepiej ok. pół roku. Krwawienie z odstawienia w ogóle nie jest potrzebne. Jest "potrzebne" tylko i wyłącznie dla komfortu kobiety. I nie ma znaczenia, że będzie coraz krótsze. Krwawienie z odstawienia może mieć również postać niewielkiego plamienia trwającego 1-2 dni i też jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×