Dziewczyny błagam o poradę

Witajcie kobietki, bardzo proszę Was o radę jeśli któraś z Was miała podobny problem. Mam 4miesięcznego synka. Zaczęłam nie dawno rozszerzać mu dietę ale od ostatnich kilku dni całkowicie odmawia spożywania mleka. Wcześniej zjadał ok 5 porcji po 150ml. A teraz krzyczy, pręży się, pluje i nie chce jeść. Z wielkim krzykiem zjada po 60-100ml co 4 godziny. Dodam, że dwa dni temu zaczął wychodzić mu pierwszy ząbek i to z nim kojarzyłam problemy z jedzeniem więc zaczęłam chłodzić smoczki- z marnym efektem. Nie do końca jednak teraz wierzę, że jedzenie sprawia mu ból bo kaszkę i zupkę zjada z wielkim apetytem. Doradźcie proszę co robić? Zaprzestać na kilka dni podawanie stałych pokarmów aby znów zaczął jeść mleko? Pomocy bo opadają mi już ręce

Kaszki I zupki tez je z butelki?!

Naturalnie, że łyżeczką. Ale kontakt dziąsła-łyżeczka nie przeszkadza mu

Nie przyszkadza mu lyzeczka bo nie musi jej naciskac. Z butelki pije sie trudno tym bardziej jak ma sie napuchniete dziosla. Sprobuj podac mleko lyzeczka.

Ok, dzięki. Tylko czy się nie znudzi po 50ml.... No ale spróbuję na pewno