29 lat i bez zawodu

Nie wiem co mam dalej ze sobą zrobić. Skończyłem pseudostudia które miały być przyszłościowe a okazały się niesamowitym kantem ze strony uczelni. Pracowałem w różnych branżach i zawsze byłem kolesiem od pomiatania, nigdzie mnie nie szanowali bo miałem najniższe stanowisko. Bez względu na moje zaangażowanie nie miałem szans na awans bo brak mi było kwalifikacji - typowy rezultat braku zgodności wykształcenia z wykonywaną pracą. Co robić? Iść na drugie studia? - to będzie wiązało się ze zmianą miejsca zamieszkania bo u mnie w mieście są uczelnie ale nie ma na nich sensownych kierunków.Ja już załamuję ręcę, chyba mam depresje :(

proponuje jako zawod: wyludzacz odszkodowan

jaki debil... idźże od razu na ósme studia bo po tych drugich dalej będziesz w ciemnej d***e :D - studia nie pracują. A można wiedzieć jaki kierunek magistrze :D ? ha ha ha

studia dzisiaj nic nie znaczą człowieku, tylko język i wyjazd, jak chcesz godnie żyć

sam mam 29 lat i nie mam nic, ale napewno bym nie poszedł na drugie studia bo to ucieczka od rzeczywistości, po za tym, stary :D my mamy praktycznie 30 lat, TO JUŻ NIE CZAS KU.RWA NA STUDIA ! też jestem w ciemnej du.pie mimo że mieszkam w KrK, pisze z fona bo nawet nie mam kompa, literka po literce, tylko j. angielski i wyjazd z tego bagna, nawet kible szorować, nawet podobno żebrak w luxemburku..

...zarobi więcej niż normalny pracownik tzw. 1500zł netto w Polsce - to daje do myślenia, pozdro

ZA DZIEŃ ! ! ! ! ! !

idz na swoje

za 1 dzień ku.rwa wyobrażasz to sobie !? "a ty" zapier.dalasz w tesco na kasie w polsce 12godzin na dobe za damski h.uj k.urwaaaaaaaaaaa !!!!

Wam się matłoki wydaje że każde studia to gówno, bo pewnie takie jak moje kończyliście. Idź sobie na geofizykę np. praca masz w każdej kopalni na świecie - ale nie bo studia nie dają nic.... U mnie problem jest takie że nie jest to w moim zasięgu ani finansowym ani geograficznym.

ja skończyłam fizykę i pracy nie mam... te studia to była największa głupota mojego życia :(

Normalka, bo po kierunkach przedmiotowych nie ma pracy: historia, biologia, geografia, fizyka itp. Zawód się liczy

te zero, ale p.ierdolisz, bo "idąc' twoim tokiem rozumowania to tak jakbyś powiedział: skończę np. pedagogike to każda szkoła będzie stała przede mną otworem - A TAK K***A NIE JEST ! teoria to jedno a praktyka to drugie, żyjesz złudzeniem że dobre studia to gwarancja dobrej pracy - G.ÓWNO PRAWDA - mam znajomego po MEDYCYNIE K***A, który robi w ochronie za 5zł/h nie kituje cie, przysięgam, można..

...po zawodówce mieć własną firmę i mieć w hu.j kasy, a można być ku.rwa po dobrych studiach a i tak h.uja mieć, więc żyjesz iluzją lub jesteś taki głupi - to zdychaj, bo kogo ty obchodzisz.

Ty nadal nic nie rozumiesz. Widać że masz wąskie pojęcie o studiach: pedagogika to gówno też :) Normalne studia dające prace to: budownictwo, geofizyka, robotyka, wszelkie kierunki elektryczne i mechaniczne na polibudzie - ale jak dla ciebie studia pedagogika to studia to śmieszny jesteś- dla mnie to gówno, tak samo jak jakieś filozofie, ochrony środowiska, zarządzania, turystyki - to nie są studia i nie mają prawa być tak nazywane.

pedagogika posłużyła tylko jako przyklad zadufany w sobie ciemniaku o wybujałym ego, równie dobrze możesz se tam wstawić inżyniera lądowego /taki kier./ wg mnie bardziej niż studia liczy sie fach w ręku, niewiem może mam niskie aspiracje robola ale dla mnie sam czysty papier nic nieznaczy bo przyjmie wszystko, ktoś jest mocny tylko "na papierze" a w realu jest frajer

Nadal mnie nie rozumiesz - piszę ostatni raz. Nie ogarniam dlaczego utożsamiasz dobre studia z papierem? Na dobrych studiach technicznych nauczysz sie choćby obsługi autocada, dalej zatrudniasz się za niską stawkę gdzieś w firmie zgodnie z kierunkiem i nabierasz doświadczenia. Lata lecą i robisz uprawnienia a potem to już nawet w kryzysie w branży budowlanej cię zatrudnią jak masz taki podpis.

polecam fizykoterapie, po tym jest dobrze platna praca

tak jak mecz piłkarski, czasem sie mówi że dana drużyna jest mocna na papierze 10 razy tyle co przeciwna, ALE TYLKO NA PAPIERZE, bo życie to taki mecz piłkarski że ten dużo słabszy na papierze często wygrywa z tym "na papierze" silniejszym, ale to nie każdy jak widać rozumie

Dlaczego obrażasz ludzi którzy poszli na studia techniczne? Tam jest o wiele trudniej niż na jakim zarządzaniu, gdzie na zaliczenie trzeba zrobić projekt pt: kopiuj wklej i być przynajmniej na połowie wykładów. Wejdź sobie na goldanline i obejrzyj profile ludzi na stanowiskach kierowniczych - tam jest takie dziwny układ że ludzie po trudnych studiach technicznych nawet jak nie pracują w wyuczonym zawodzie to nadal mają poważne posady. Humanistów i innych pseudoteoretyków tam nie uświadczysz.

no wiadomo ze papier to gowno trzeba cos umiec hehe a pamietam jak wielu w tym rodzina wytykalo mi ze poszedlem do zawodowki na budowlanca:D

polecam wszystkim zainteresowanym hip-hopowy kawałek moich ziomków SDLZU - OD ZERA

czekaj, czekaj JUŻ k.urwa ZAŁAPAŁEM twoje myślenie po przeczytaniu frazy że ja utożsamiam tzw. dobre studia (kierunek) z "papierem" ! Ha HA OTÓŻ ty myślisz że na studiach UCZĄ ! nie no teraz to sie uśmiałem, ŻE TY NIBY SIE NAUCZYSZ CZEGOŚ NA STUDIACH !? otóż wyprowadzę Cię z błędu...

...otóż mój DROGII ! Oświecę Cię. Jeżeli chcesz nauczyć sie obsługi np. AUTOCADA to NIE MUSISZ K.URWA IŚĆ NA STUDIA ŻEBY TO ZROBIĆ - wszystko masz ZA DARMO w internecie czlowieku (szkolenia, materiały itp.) WIĘC NIE PIER.DOL bo na studia idzie sie tylko "po papier" który dzisiaj już bardzo mało znaczy jeżeli go "nie obronisz" STUDIA=PAPIER i nic więcej a dziś jest wart mniej nawet niż paragon z..

...Biedronki

niektóre studia dają konkretne uprawnienia. Inźynierowie-mężczyźni (a nie kobiety) sąw cenie. Nie słyszłam nigdy żeby absolwent elektroniki na przykład miał problem ze znalezieniem pracy. Wiadomo, na lepszą posadę trzeba długo pracować, Ja skonczyłam prawo w tym roku, ale myśle że medycyna jednak jest lepszym pomysłem, bo ja sama nie znam bezrobotnego absolwenta tego kierunku. Prawo nie ma przysżłości. Rok aplikacji kosztuje 5000 zł plus 1000 za każdy egzamin, a w kancelarii zarobisz max 1500. Moi znajomi na ostatnim roku aplikacji zarabiają w porywach do 2000 i to i tak nie wszyscy i jeżdzą do pracy i sądu autobusem albo rozklekotanym rzęchem

Na studiach bylo wielu zaczynajacych od nowa. niektorym to dobrze zrobilo. natomiast ja juz nigdyzadnych wiecej studiow. teraz czas na co innego.

i to ty utożsamiasz studia z papierem bardziej niż ja, po studiach technicznych też nie ma pracy WOGLE K.URWA NIE MA PRACY ! PRZEPRASZAM ! jest , przyjmią cie po tych technicznych studiach ale nie będziesz dużo zarabiał, a wogle to ci życze żebyś sie przejechał na tym papierze, bo nie zawsze jest tak jak sie zakłada, po prostu, takie życie, nie jak w madrycie tylko w POlszy gdzie bycie białym murz

-ynem to przywilej.

po geofizyce nie tylko na kopalni, ale fakt, teraz jest niesamowite zapotrzebowanie na geofizykow