długo nie pracuję wpadam w panikę jak idę na rozmowy

miałam zadzwonić i się umówić na rozmowę, bo dostałam telefon kontaktowy - wcześniej o mało nie dostałam zawału, poryczałam się mam wrażenie, że na rozmowach się ośmieszam nie pracuję od listopada, wcześniej niewiele pracowała, ale sobie radziłam jak wyprostować sobie psychikę? pomocy :-( wydaje mi się, że do niczego się nie nadaję...

ja tez tak mialam, ten stres ze palnę jakas gafe, ze powiem cos przez co mnie napewno nie przyjmą. Ale powiem ci tyle! nie masz sie co przejmowac. musisz nauczyc się byc wygadaną i nie dawac po sobie znac ze sie przejmujesz tym co mowisz, jezeli bedziesz się jąkać to oni uznają ze w pracy tez bedziesz tak robila.. na rozmowie mozesz sie nawet usmiechac,zartowac sobie, w ten sposob aby tamci ludzie cie polubili. to sa "lata praktyki" ale da sie! Zycze powodzenia

dzięki postaram się

najwazniejsze jest zebys nie pokazywala im ze sie stresujesz,nie mow nic typu " bardzo sie denerwuje" , trzeba dac sie polubic:)

mozesz podac gg?

po chooy ci moje gg i dlaczego w każdym temacie prosisz o gg zjebie? :O