jakie najgorsze zabawki dostały wasze dzieci w prezencie

Lalka Barbi i wszystkie artykuly do niej (samochod ,dom ,statek,ciuchy) do tej pory sa w cenie .

Taaaaa najlepiej pasc cudze dzieci weglowodanami.

zadne, juz od poczatku powiedzialam wszystkim zeby nie kupowali zabawek, moje dzieci nie maja nic, wspaniale rozwijajace wyobraznie

egrrgr jestes chora na glowe :) Moze twoje dzieci czekolady na oczy nie widzialy,bo weglowodany :)Naszczescie moje kolezanki to normalne matki :)

Dokładnie. 20 lat temu takie lalki barbie i akcesoria do nich były bardzo drogie. Zresztą, do tej pory do najtańszych nie należą :) Tylko takie zabawki nie popsują się po jednym dniu użytkowania, wytrzymają nawet kilka lat. Ja też nigdy nikomu nie kupuję tego czego sama nie chciałabym dostać

Faktycznie, jak dziecko raz na jakiś czas zje kinderka czy kawałek czekolady to od razu popsują się zęby, będzie miało nadwagę i milion innych chorób :D A naprawdę lepiej dać tą czekoladę niż jakiś badziewie od chińczyka

Powodzenia w leczeniu cukrzycy Bez sensu to podejscie- nie kupowac niczego ,czego nie chcialoby sie samemu dostac. Jak znam dzieciaka ktory kolekcjonuje jakis szaj to dokupie mu kolejny egzemplarz mimo,ze uwazam to za zbedny grat.

*szajs Raz na jakis czas dzieciak moze tez zapalic albo napic sie piwka, nie zaszkodzi,prawda?

Jak porównujesz czekoladę to piwa i papierosów to gratuluję :) I tak, uważam,że lepiej jak taki nastolatek spróbuje piwa w domu niż opije się z kolegami pod sklepem :) Moi rodzice pozwolili mi wypić piwo kiedy miałam 16 lat. Teraz mam 29 i jakoś alkoholiczką z tego powodu nie jestem :)

no nie alkohol do slodyczy porownac ,ty naprawde masz nierowno pod sufitem.Z takimi jak ty nawet dyskutowac nie trzeba :)

Nie mowie o nastolatkach tylko o malych dzieciach. Osobiscie uwazam,ze lepiej dac 5latkowi pare lykow slabego piwa niz tabliczke czekolady.

egrgrh to patologia :)

Bo piwo to pewnie trucizna? Pilam w ciazy slabe piwo,dzieci mam zdrowe.

K***a to teraz strach dawać cokolwiek w prezencie bo zaraz d**ę ci obrobią, że tanie, odpustowe, chińszczyzna:O SZOK!!!!!!!

Wstyd że dzieciak powiedział, że śmierdzi? :D No cóż, dzieci są szczere, w przeciwieństwie do ludzi, którzy wstydu nie mają dając zabawki z bazaru. I nie chodzi o to, że za 5złotych - odpustowa chińszczyzna jest niebezpieczna, te "zabawki" rozpadaja się w rękach, odłazi farba czy cokolwiek, czym sa pomalowane i zabawa czyms takim może sie źle skończyć. W takich podarkach celuje siostra mojej tesciowej, moja córka nie miała jeszcze 2 lat a juz dostrawała "lalki Barbie" o jakosci niespotykanej nawet w Biedronce :D Nie raz popsute jeszcze w pudełku, brudne (używane?), o smrodzie stęchlizny nie wspomnę... Dziękuję i wyrzucam do smieci od razu, nawet dziecku nie pokazuję.

znajdz mi dobrej jakosci zabawki za 5 zlotych ,niektorzy maja akurat tyle zeby cos kupic i specjalnie dla twojego bachora musza wysuplac ta kase z chudego portfela tylko po to,zebys ze wstretem wywalila prezent do smieci, moze lepiej powiedz szczerze prosto w twarz,ze to badziew,a jak beda mieli szczescie to im przyjma reklamacje w sklepie

Gość z 17.22 dlatego lepiej kupić tą czekoladę lub jajko z niespodzianka niż "zabawkę", która rozpadnie się po kilku minutach.

gosciu to nie kupuj badziewie za 5zl.Nic nie kupuj jak nie masz kasy.Albo kup lizaka lub piwo jak tu taka jedna :)

jak nic nie kupie to tez tylek obrobia, ze skapie ich bachorkowi

to kup chrupki lub paluszki ,biszkopciki,czekolade,soczek ,owoce, ale nie badziew co sie nadaje do smietnika

ostatnio byłam w sklepie z zabawkami i przyszła babcia kupić coś wnusi - poprosiła o "tanie i duże, żeby nie wyglądało skromnie" ;-) spodobał się pies - pchacz z pouczepianymi grzechotami ...

wole dac badziew i liczyc na to ze nie odpakuja przy wszytskich,niz posrod drogich zabawek od innych gosci postawic soczek albo paczke paluszkow

Skojarzyło mi się jak moja kiedyś dostała złote kolczyki i rozpłakała się, że ona dostała taki mały prezent a inne dzieci duże paczki ;-) później się cieszyła bardzo, bo kolczyki wdzięczne i do dziś chętnie je nosi, ale od razu jak zobaczyła malutkie pudełeczko to była zawiedziona. Uważam, że lepiej kupić rzadziej a lepszą rzecz, podobnie ciuch/but/sprzęt i tak samo zabawki.Jeżeli to ma być prezent a nie bardzo stać na firmową zabawkę to lepiej jakąś grę czy książeczkę czy kredki lepszej jakości niż chińską kukłę. Osobiście wolałabym nawet żeby dzieci dostały po jajku kinder czy soczku niż wątpliwej jakości zabawki.

ale to nie chodzi tylko o twoje bachory, jak ma sie czuc gosc wreczajacy rozpuszczonej krolewnie kartonik soku albo wafelka :P szczegolnie jesli to urodziny i obok stoja juz wypasione prezenty.

ale macie tok myslenia:) A dajac badziew czujecie sie super :)Przeciez to dopiero wstyd i tak wszyscy dookola wiedza ,ze prezent za 10 zl czy 5 .Lepiej z takim czyms wogole sie nie pokazywac.

20lat temu lalka barbi kosztowala 106tysiecy, gejowaty ken 20tysiecy. a kinder jajko 10tysiecy. czyli 10zl, 2ł i 1zł. wypłata?300tysiecy to ekspedientka chyba w 91

1991/2 ja odszkodowanie za zlamana reke i pobyt w szpitalu dostalam milion stary. nie wiem jak to dzisiaj. to moze ta wyplata byla wieksza niz 300tysiecy

jeszcze wazne jaka Barbi, byly rozne wersje i dodatki.

a wg mnie lepiej przyjść i dać badziew niż nie przyjść wcale. pamiętam jak do mojego brata na urodziny nikt sie nie pojawił bo rodziny za sobą nie przepadają. mamy rodzice powiedzieli że nie przyszli żeby sie z teściami nie widzieć a tamci w druga stronę. przyjechałam tylko ja z chłopakiem.

a czekolada warta dzisiaj tyle co zwykla wedlowska 6000. papierosy 4900.takie były tanie wtedy fajki