Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama gosc

mieszkanie poddasze dom czy przybudowka

Polecane posty

Gość mama gosc

Chcemy sprzedac mieszkanie i sie przeprowadzic do innego miasta/pod miasto. Mamy troche oszczednosci i sie wahamy czy kupic wieksze mieszkanie(76m2) w cenie tego sprzedanego,byc moze by jeszcze zostalo kasy(przy dobrych wiatrach nawet 60tys), Czy moze zaadaptowac poddasze nad rodzicami z oddzielnym wejsciem(jakos ponad 100m2),zrobic dobudowke 200m2oddzielona garazem od rodzicow-mamy plany tego domu i gotowe pozwolenie wiec odejdzie papierkowa robota,mozemy postawic tez dom na starych fundamentach juz troche dalej od rodzicow,jednak wciaz na tym samym podworku,,jednak potrzebny jest tu nowy plan i papierkowa robota albo najdrozsza opcja,dom na oddzielnej dzialce i zabawa wlacznie z przeksztalcaniem dzialki na budowlaba i doprpwadzaniem mediow,ale juz dalej od rodzicow. Najprosciej by bylo wzoac mieszkanie,ale ja mam dos zycia w "klatce"i jesli juz bym jakies brala to tylko na parterze z wyjsciem do ogrodka. Tylko ze.na.rynku jest strasznie malo mieszkan,malo kto sprzedaje bo ceny poszly w dol. Znalazlam tylko jedno ktorego lokalizacja mi odpowiada,ale jeszcze go nie ogladalismy i moze okazac sie porazka ;( Co byscie radzili? Z rodzicami zyje dobrze,tylko co jakis.czas pokloce sie z mama o jakas glupote i zaraz dochodzimy do porozumienia. Wiem ze zycie w poblizu moze byc bardzo meczace.ale posiadanie wlasnego domu jest kuszace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rodzicom nie przeszkadzają dzieci na podwórku (wiadomo, hałas, czasem kwiatki zniszczone), mąż nie kręci nosem na koszenie trawy itp. i nie ma innych ważnych spornych kwestii to bym się zdecydowała na dom osobny ale razem z nimi na podwórku. Jakieś drobne zadrażnienia będą zawsze, ale pewnie prędzej czy później rodzicom przyda się też pomoc w odśnieżaniu, przygotowaniu opału itp. Mieszkanie czyje? Bo jeśli męża, czy po jego rodzinie, albo wspólne na kredyt, to spróbowałabym pogadać z rodzicami żeby przepisali wam ten kawałek działki żeby nie było potem problemu z własnością domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gosc
Mieszkanie tylko moje:) Z przepisaniem dzialki nie byloby problemu,zreszta jest juz spisany testament, ale i tak nie byloby problemu. Chyba ze cos by odwalilo mojemu bratu,ale my sie jeszcze nigdy o zaden drobiazg nie klocilismy. Dziadki uwielbiaja wnuka, babcia nie ma obsesji na punkcie kwiatkow. Przybudowka by sie bardziej oplacala pod takim wzgledem,ze moznaby bylo zrobic jedna wspolna kotlownie,tzn zmienic piec na wiekszy i opalac 2 domy na raz. A i tak zanim dziecko pojdzie do przedszkola to babcia oferuje sie z nim siedziec i wlasnie zastrzegla sobie ze to my mamy malego do niej przywozic jakbysmy w miescie zamieszkali. Wiec i wygodniej by bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gosc
A nie wyjasnilam i zle to zabrzmialo,dzialka jest duza i starczy mi i mojemu bratu,tylko ze mam nadzieje,ze mojemu bratu nie odwali i nie bedzie mial roszczen do wybudowanego przez nas domu. O to mi chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×