Gość gość Napisano Sierpień 7, 2013 Przyjechałam na wakacje do rodzinnych stron po bardzo długiej przerwie... Na długo bo nadszedł czas wykorzystać zaległy urlop :). Spacerując znanymi mi kiedyś uliczkami Starego Miasta wpadłam na Kogoś, kto mi się kiedyś podobał i wzajemnie. Ale wtedy to byliśmy szczeniakami, więc na wymianie spojrzeń się skończyło... Wspólna kawa i rozmowy godzinami... jesteśmy wolni, ale jemu zdarza się myśleć o ex... Na pytanie czy ja kocha odpowiedział - nie wiem... Są chwile kiedy między nami iskrzy, jest tyle pozytywnej energii.., ale są także takie kiedy jest smutny. Co do nas wiem, że przeraża go odległość, a ja dostałam propozycję pracy tutaj... i kompletnie nie wiem co robić... Postawić na jedna kartę - tam 400 km stąd na północy nic mnie poza pracą po rozstaniu z moim byłym nie trzyma. Tu całkiem nowe nieznane ale też świadomość, że są jakieś niewielkie szanse, że do siebie wrócą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach