Mój przyszły teść to alkoholik i palacz

Witam!:) Proszę, pomóżcie mi jakąś radą. W zeszłym roku z narzeczonym ustaliliśmy termin ślubu na 5 październik 2013 i na szczęście ta data jest dalej aktualna. Mieliśmy mieszkać u moich rodziców, aż sami czegoś nie znajdziemy, bądź kupimy. Niestety, że tak napisze spodziewamy sie dziecka, co nie znaczy ze go nie kocham i oczywiście już sie doczekać nie mogę az przyjdzie na swiat:) Ale w tym wypadku nie możemy mieszkać u moich Rodziców, bo to byłby juz mały tłok, więc stanęło na tym, ze bedziemy mieszkać u Narzeczonego jak wyremontujemy to oczywiście. Remont to pikuś w porównaniu z nieporządanym osobnikiem w lokalu. Ojciec MOjego N jest alkoholikiem stoczonym juz praktycznie na dno, a do tego pali. Na domiar złego jego teoretycznie nie ma, ponieważ nie ma ani dowodu aktualnego wyrobionego, ani żadnego zameldowania, a bedzie z Nami mieszkał, co mi się bardzo nie podoba i z tego powodu sie z N kłócimy. Co mogę w takiej sytuacji zrobić? Dodam że nie mam zamiaru ulegać narzeczonemu tym bardziej ze bedziemy mieli dzidziusia....:) proszę poradźcie coś:) Pozdrawiam:)

jego ojciec jest "niepożądanym osobnikiem" w swoim domu??? to ty i twój bachor jesteście "niepożądanymi osobnikami" w JEGO WŁASNYM domu!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie rozumiem! zaszłaś w ciążę i teraz niedoszłego teścia trzeba wyrzucić z jego własnego mieszkania bo ty z dzieckiem nie masz gdzie mieszkać?

chyba Cie autorko powaliło, tesc jest w swoim domu. wiec albo tam mieszkasz i to akceptujesz albo wynajmij mieszkanie i mieszkaj sama. Co za bezczelnosc :o

zwróćcie uwagę, ze teraz wszystkie gówniary są totalnie roszczeniowe!!!! wszystko dla nich! teściowie mają przepisywać domy, kupować prezenty, finansować remonty a sami najlepiej jakby powiesili się na pierwszym drzewie i więcej królewnie w życiu nie przeszkadzali - bo ona będzie miała DZIDZIUSIA!

co za bezczelna krowa no :/ wywaliłaby człowieka z własnego domu bo zrobiła sobie dzieciaka i nie ma gdzie mieszkac

Co mogę w takiej sytuacji zrobić? ******************************************************************************************************************************************************* w********ac ze swoim dziudziusiem na wynajete mieszkanie paskudna babo

O mamuniu.... ludzie najpierw dobrze przeczytajcie co napisałam, a potem sie wypowiadajcie na dany temat, Owszem napisalam ze teść jest nieporzadanym osobnikiem, ALE PRZECIEZ NIE NAPISAŁAM ZE MAM ZAMIAR GO WYRZUCIĆ!!! poprosiłam o rady, ludzkie rady!!! a nie oszczerstwa.......

A i jeszcze tak a propo............... to nie jest jego mieszkanie tylko mojego narzeczonego!

A CO? KUPIŁ JE?

Tak spłaca mimo iż nie mieszkał tam z Ojcem ponad 2 lata, więc tak mieszkanie jest jego!

co spłaca? zadłużony czynsz? mieszkanie jest własnościowe?

wykupił mieszkanie i spłaca je w ratach, na szczęście jeszcze tylko 3 miesiące

od kogo wykupuje? wykupić może tylko główny lokator - a podejrzewam,że głównym lokatorem jest jego ojciec

może najpierw się dowiedz dokładnie jak to wygląda od strony prawnej - bo na razie pitolisz od rzeczy!

Wykupuje od gminy i mylisz sie, bo znowu uważnie nie przeczytałeś tego co napisałam na początku,BO PO CO:) Jak wykupić mieszkanie mógł jego Ojciec jak on nawet nie figuruje na liście obywateli gminy, powiatu, województwa, od praktycznie 10 lat nie istnieje nie ma dowodu osobistego, dosłownie nie ma niczego a w tym mieszkaniu mieszka na lewo. I wiesz co sory, wydaje mi sie ze jakby to ciebie dotyczyło, nie byłbyś tak optymistycznie nastawiony. Łatwiej jest kogoś obrazić niż jakoś poradzić czy pocieszyc.....

no to wykupuj, wyrzucaj starego i po co te gadki? teraz wszystko będzie "wasze", więc o co chodzi?

jeżeli ojciec był zameldowany w tym mieszkaniu 10 lat temu i nikt go nie wymeldował, to pomimo że nie ma dowodu osobistego i jakichkolwiek dokumentów nadal jest lokatorem tego mieszkania i nadal jest tam zameldowany!!! kto od gminy dostał to mieszkanie? twój narzeczony?

najpierw piszesz że będziecie mieszkać u twoich rodziców dopóki sobie czegoś nie kupicie. A teraz że narzeczony ma swoje mieszkanie. Pytasz co robić z teściem? Idź na grzyby i zrób teściowi zupkę.

po co teściowi mieszkanie? mi sie należy a wy macie mi przyklaskiwać a nie...ja chce i tak ma byc

tą zupkę najlepiej sama zjedz

mogłam dziada z balkonu zrzucić i wam d**y nie zawracać

grzyby już mu robiłam. Tylko je wyrzygał bo zobaczył że miałam obsrane łapy jak mu zabierałam talerz ze stołu

tak serio- nie dobrze jest aby twoje dziecko mieszkało pod dachem z alkoholikiem.. dzieci uczą się na przykladach, ja sama mam ojca alkoholika i wiem co przezylam w mlodosci. przez niego moi bracia tez byli na skraju "stoczenia się", jedynie ja jestem zupelnie inna. zamiast remontowac, nie mozecie wynajac jakiegos WLASNEGO mieszkania? czynsz nie jest jakis strasznie drogi,dalibyscie radę. Musisz troszczyc sie teraz wylacznie o dziecko, a szczegolnie jak przyjdzie na swiat. ono nie moze patrzec jak dziadek pali i pije. ( juz nawet nie wspominam ze po alkoholu ludzie robia dziwne rzeczy a szczegolnie wpadają w agresje, wiec nie mialabys spokoju, a kazdy czlowiek tego potrzebuje) pomyslcie o wlasnym mieszkaniu,jezeli teraz to niemozliwe, to mieszkajcie do urodzenia dziecka u rodzicow twojego faceta, odkladajcie kase a potem napewno cos znajdziecie. :) pozdrawiam

Ja do pracy nie pójdę bo mi sie od chłopa należy

To raczej ty jesteś niepożądanym lokatorem! Nie masz mieszkania i chcesz się wcisnąć na siłę do teścia?! Z jakiej racji chcesz go wyrzucić z mieszkania skoro to ty jesteś przybłędą?!

Tak to jest jak komuś ( w tym przypadku Twojemu "N") staje siusiak i oddaje się bezmyślnemu robienia bachora ( albo oboje jesteście głąbami i się zabezpieczyć nie umiecie) a nie ma na tyle mózgu żeby wam jakieś warunki to hodowli bachora zapewnić... zwykle tak jest że najczęściej rozmnażają się głąby i to cofa postęp cywilizacji. Chyba na ten temat jest jakiś film, wg mnie niezbyt dobry, tzn dobry pomysł ale słabe wykonanie, film pt "Idiokracja"