Wyrzuce to z siebie

"picassa" do obrabiana zdjęć jest za trudna, ale PScs4 jest idealny! W dodatku na notebook'a ! Bo mnie krew ludzie zaleje zaraz... Mówię że picassa jej starczy... a ona ostentacyjnie odpowiada "Picassa to przy samej instalacji była p****a*a...muszę to wykasować" (w tle słychać klikanie- rozmowa przez tel). Powiem tyle, przerabianie zdjęć według niej to : - sepia - czaro-białe - rozmycie Nie ma mowy już o usuwaniu pryszcza bo nie potrafi. Oprócz tego już słyszę "no chodź mnie naucz" w wolnym tłumaczeniu to oznacza ,że mam nauczyć ją absolutnie wszystkiego czego ja uczyłam się przez 5 lat na studiach... Nie wspominając o braku zdolności plastycznych z jej strony potrzebnych do robienia tego co akurat chce zrobić. Ale ona musi napisać na fb że focie przerabia w PScs4 nosz kur*a

sluchaj no pejs buk to zyla zlota i kopalnia wiadomosci, prawda? no to o szo chodzi? takie czasy

ja rozumiem ,że pustota rozprzestrzenia się na fb... Ale mnie wkurw*a takie coś... potem łazisz do tej p***y i tłumaczysz, powtarzasz, pokazujesz a ostatecznie robisz sam. A na fb piszesz radosne " przerobione na pscs4 zrobione aparatem k***a condom d50 " Aparat kupiła za 2000zł bo gorasza być nie może...(tzn. ja miałam w podobnej cenie kupiony i zaraz ona kupiła) i po 3 latach posiadania go pyta po co jej dwa obiektywy i co za różnica między tym "małym" a "dużym" Kur*aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa z ciekawości jakbym downem była to bym zmieniła obiektyw najpierw na 1 a potem na 2 żeby zobaczyć jaka jest różnica... I to to musi mieć na notebook'u PS żeby zmienić zdjęcie na sepię...

Tym bardziej ,że do tego co przerabia wystarczy jej picassa. I więcej nawet bo sobie usunie czerwone oczy :D A tego na ps nie potrafi... A rozchodzi się o to ,że mieszkam na chwilę obecną z nią... i wiem na pewno ,że będzie : "no chodź mi to przerób" nie mam nic przeciw aby jej poprzerabiać te głupoty. Ale szpan posiadania w dodatku pirackiego programu (bo przecież go nie kupi) być musi. I tłumacz jej czemu to powoli chodzi na jej super notebooku albo wcale... a jak nie daj bóg włączy się w końcu to wołamy speca... a jak nie będzie chciał robić tłumacząc ,że woli u siebie itd. Usłyszysz hasło "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy..." I czekaj wtedy człeku daremnie aż wszystkie efekty specjalne zostaną wyeksportowane do jpg w najlepszej rozdzielczości po to tylko aby ją zmniejszyć na fasolę ,a potem na groch aby na fb się cuda zmieściły ...