Macie jakiś pomysł jak znaleźć prace za którą można się utrzymać

Mieszkam w Poznaniu, który podobno ma wiele miejsc prac i zaprasza specjalistów, by tu przyjechali. Praca owszem jest, ale czy dla specjalistów? Ja widzę tylko ogłoszenia do pracy za 1200 oraz dla handlowców i telemarketerów. Nie czuję się dobrze w sprzedaży :(

Jakie masz wykształcenie i doświadczenie? Zawód? Umiejętności? Roznoś CV po potencjalnych zakładach pracy nawet jak się nie ogłaszają,zarejestruj się na jakimś portalu internetowym z ogłoszeniami o pracy. Pytaj znajomych.

naucz sie plywac to nie utoniesz

Wykształcenie mam mało ciekawe, a doświadczenie w grafice i prowadzeniu biura. Jestem zarejestrowana we wszystkich chyba pośrednictwach pracy i na portalach, jeden dzień w tygodniu roznoszę CV osobiście.Pytam znajomych. Praca jest, ale wszędzie się powtarza to samo, że oferują ok. 1200

znajdź sobie bogatego męża

Nie chcę bogatego męża, chcę godnej zapłaty za uczciwą pracę. Prostytutką też nie chcę zostawac i proszę mi nie dawać takich rad.

zacznij od 1200 a potem może znajdziesz coś lepszego

To dobrze,że masz doświadczenie. Dobre i 1200 na początek znam osoby,które zarabiają jeszcze mniej. Spytaj w firmie,czy istnieją możliwości kursów,szkoleń,studiów podyplomowych lub zwykłych,awansu? albo wyjedź za granicę jako au pair.

trzeba było się uczyć w szkole a nie ćpać i dawać d**y nieudacznikom na imprezach.

zacznij od tych 1200zł, myślę ze jak się w pracy wykażesz to za kilka lat pracodawca zaproponuje podwyżkę, może nawet 1500zł

Tyle,że to nie jest 1200zł "na początek" a w zawodzie, w którym mam kilka lat doświadczenia zawodowego i nie stać mnie na pracę za tę stawkę. Po kilku latach takiej pracy zwyczajnie pójdę siedzieć za niespłacone długi.

Możesz też po pracy zostać nianią lub pomocą domową i tak dorabiać,albo dawać jakieś korki albo coś...

ile ty byś chciała zarabiać? mój tata po 40latach pracy ma niewiele więcej, a jest specjalistą i dobrym pracownikiem, teraz wszędzie wyzysk, no chyba że ktoś ma dobrą pracę po znajomości, prześpi się z kim trzeba, jest cwaniaczkiem, donosicielem i ma układy z szefem.

Chcę zarabiać 1800.

1800zł? Dziewczyno taką kasę to może dostawać specjalista z 20letnim stażem, a nie jakiś siusiumajtek. Przecież to jest 400 euro, a to już poważne pieniądze.

Daj spokój, dobrze? Zarabiałam tyle, a nie zgłupiałam nagle po upływie paru lat. Po prostu szukam rozwiązania.

No to się ośmieszasz, bo mniej więcej tyle zarabia mój tata z 40letnim stażem pracy, o wiele mądrzejszy od ciebie. No ale może ci się poszczęści, mój tata jest niedoceniany, a innej pracy nie ma sensu szukać w jego wieku.

ahahaha. dobre - 1800 zł to szczyt marzeń POlaczka ogłupionego rzygowinami z TVTusk. to o połowę mniej niż wynosi najmniejsza!!! emerytura biedaka Greka!!! ludzie opamiętajcie się - niedługo pracownik nie odważy się poprosić o pensję większą niż minimalna!

To, że Twój Tato nie jest doceniany nie jest dla mnie argumentem, z którego powodu również i ja muszę być wiecznie nie doceniana.

Może zrób jakieś kursy?

Nie stać mnie na kursy. Mogę je zrobić jak zapłaci za nie pracodawca albo jak będę zarabiać powyżej 2000 na rękę. Z PUP-u nie ma żadnych. Dokształcam się sama z Internetu...

co z Ciebie za "specjalista" jak nie umiesz znaleźć sobie oferty pracy?

są dwa wyjścia: trudne - zebrać ludzi, przeprowadzić rewolucję i wyrwać nasz kraj z rąk postkomunistycznej sitwy złodziei i wyzyskiwaczy łatwe - uciec za granicę ja wybrałem to drugie rozwiązanie, bo niestety w pojedynkę świata nie odmienisz

Mnóstwo idiotycznych komentarzy na temat "fanaberii" związanej z wysokością zarobków. Łatwo pisać to komuś, kto ma oparcie w A. mężu/żonie, B. rodzicach. A co jeśli ktoś jest kompletnie sam, żeby mieć gdzie mieszkać musiał wziąć kredyt? To co ma sobie zrobić z tymi 1200 zł? Zapłacić rachunki i ratę kredytu i... to by było na tyle. Nie da rady żyć energią słoneczną. Ostatnia rada - związana z wyjazdem za granicę, to jedyna sensowna rada. Ale jak to zrobić, jak nie ma nikogo znajomego? Jechać w ciemno to mocno ryzykowne. Może doradzicie coś bliżej?