Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzeba tylko tyle

Nie chcę mieć dzieci a on tak

Polecane posty

Gość trzeba tylko tyle

Mam narzeczonego, którego bardzo kocham i on mnie również. Jedna tylko sprawa mnie trochę niepokoi. Mianowicie on bardzo chce mieć ze mną dziecko lub dzieci, nawet teraz, a na pewno w przyszłości. Ja natomiast nie czuję takiej potrzeby, a nawet się boję, różnych rzeczy, od problemów w pracy, złego samopoczucia, po to że nie będę miała do dzieciaka cierpliwości w pierwszych miesiącach życia. On mówi, że to rozumie i w żaden sposób nigdy nie będzie na mnie naciskał ("mi to jest łatwo mówić, bo do mnie należy najprzyjemniejsza część, potem tylko Ty się męczysz" ;)), ale wiem że jeśli nie będziemy mieć dzieci, będzie zawiedziony. Z drugiej strony ja nie mam pojęcia, czy jestem gotowa do takich poświęceń, czy to się w ogóle kiedyś zmieni (jestem jeszcze młoda, mam 26 lat)... Czy któraś z Was była/jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
u mnie jest na odwrót, ja mam 30 lat, chce mieć dziecko, a mój facet nie. nie wuobrażam sobie ,zycia bez rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
dzieci to sens życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamieńcie sie partnerami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
nie chcę cudzego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie chcesz dzieci, to Twoje prawo. Lepiej nie mieć niż potem żalować albo źle wychować, ale skoro rozmijacie się z facetem w tak ważnej kwestii, to po co kontynuować taki związek? Zapytaj go czy zgodziłby się z Tobą być nawet gdybyście nigdy niee mieli dzieci? On zapewne jest narazie wyrozumialy bo spodziewa się że wcześniej czy później namowi Cię na dziecko, a co jeśli nie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
ale kiedy już pojawia się dziecko, to nie wierzę, że nie czułabyś się szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd możesz wiedzieć? to że ty masz parcie na bachora to nie znaczy że kazda jest taka jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
jasne, ale znam wiele kobiet, które nie chcą dzieci, a gdy już sa w ciąży, są jednak szczęśliwe. czy pragnienie posiadania dziecka u 30 latki jest ciśnieniem??? nie sądzę. To zdrowa, naturalna potrzeba. jestem w związku 8 lat. a mój facet 12 lat starszy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety bylo tu juz mnostwo tematow kobiet, ktore w koncu 'ulegaly', zgadzaly sie na to dziecko 'bo przeciez niemozliwe, ze instynkt sie nie obudzi'. I sie nie obudzil. Pisaly, ze chcialy dziecko do domu dziecka po kilku latach oddac, ze nie potrafia ich kochac, wychowywac, ze nie maja cierpliwosci, ze ich mezowie robia co moga, one nie musza zupelnie nic przy tych dzieciach robic a i tak obwiniaja te maluchy za wszystko i marza tylko o tym, zeeby zniknely z ich zycia. Byly tez tematy kobie, ktore wrobily faceta w dziecko. Ze facet go nie kocha, ze nie chce sie nim zajmowac, ze przeciez powinien byl pokochac to dziecko, ze sa ze wszystkim same, nieszczesliwe i zwiazek sie posypal na maksa. Ale tak to juz jest jak ludzie nie potrafia na poczatku ustalic i dobrac sie w najwazniejszej kwesti... a pozniej wrabiaja partnera w dziecko a ze zwiazku wtedy juz i tak nic nie zostaje,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagggubiona98 Wierzę Ci że w wieku 30 lat już wiesz co mówisz. Ale, i tu zwrócę się do autorki, umówmy się ze pierwdszy rok życia dziecka to nie jest jakaś specjalna rozkosz. Potrzeba bardzo duzo energii żeby opiekować się takim małym wrzeszczacym ludzikiem. Autorko. zrób na poczatek narzeczonemu test. Powiedz mu że przez miesiąc wstawać w nocy trzy razy dziennie i chodzić po pokoju przez pół godziny. Żadnych wekendów urlopów wolnego od zadania, nic. Tak przez miesiąc. Ciekawe co wtedy powie o swoich pragnieniach dotyczacych gromadki dzieci. I niech nie marudzi. u mnie taki okres trwał trzy miesiące. Dopiero wtedy się trochę uspokoiło. Troszeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do Twojego faceta Zagubiona98 to bardzo mi przykro, ale jezeli 42 letni facet nie czuje sie na tyle dojrzaly by chciec zalozyc rodzinie- miec dziecko, to niestety juz nigdy do tego nie dojrzeje. I drugim faktem jestr, ze jezzeli tak dorosly facet mowi, ze nie czuje sie dojrzaly do roli ojca to naprawde wie co mowi, to nie jest pitolenie malolata. To dorosly, odpowiedzialny (z zalozenia) facet, ktory zdaje sobie sprawe, ze w dniu osiagniecia pelnoletnosci przez jegop dziecko, on bylby juz po 60 i wie, ze to teoretycznie 'juz najwyzsza pora'. Ale hjak widac wie tez, ze zwyczajnie zadnego dziecka nie chce i nie bedzie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po mojemu, teraz jest nie ten etap w historii ludzkości na posiadanie dzieci, z tej racji, że szykują się na świecie radykalne zmiany. A w takich warunkach nie sposób mieć dzieci i zapewnić im w miarę komfortową egzystencję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagggubiona98
chciałam dodać, że mój facet ma dziecko z poprzedniego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×